Wakacje 2016: pozycja agentów słabnie
2016-03-15 13:20
Przeczytaj także: Wakacje 2016: niewiele jest lepszych decyzji niż first minute
Coraz mniej spokojny sen turystycznego agenta
Cechą charakterystyczną naszego środowiska agencyjnego jako całości, jest dość wysoki stopień biznesowej bierności, która powoduje, że zamiast zarządzania swoją przyszłością wpadło ono w coś w rodzaju swobodnego dryfu. TravelDATA dawała już niejednokrotnie i cierpliwie do zrozumienia, że swoją przyszłość agenci powinni jednak kształtować nieco bardziej aktywnie, chociażby na wzór skutecznie sprawdzonych inicjatyw zza naszej zachodniej granicy. Czas bowiem upływa, a pozycja agentów na krajowym rynku słabnie. Pomimo chwilowego oddechu z powodu spowolnienia ekspansji LCC, poważniejszy niż dotychczas nacisk konkurentów, takich jak Invia.cz oraz Grupa Wirtualna Polska plus potencjalne problemy, które może wywołać powołanie ryzykownego (według obecnego projektu) Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego to prosta droga do nowych biznesowych trudności i frustracji tego zasłużonego dla rozwoju turystyki środowiska.
Do tych kwestii oraz sprawy powyższej transakcji i jej możliwych skutków dla turystycznego rynku będziemy jeszcze niejednokrotnie powracać w naszych materiałach.
2. Droższa ropa rodzi nowe pytania
Wbrew rozmaitym zaklęciom niebywałej wręcz liczby wszelkiej maści specjalistów inwestycyjnych, branżowych, naukowców oraz mediów i polityków ropa wcale nie chce tanieć, za to zaczęła drożeć w zaskakująco szybkim tempie, czyli ponad 50 procent w okresie ostatnich 8 tygodni. Na pytanie co sprawia, że tak znaczna liczba osób promowała błędne podejście do kwestii cen ropy odpowiedź jest prosta – brak szerszego spojrzenia. Bardzo skrzętnie i dużym nakładem sił analizowano popyt i podaż oraz ich perspektywy, od kwestii nowej podaży ze strony Iranu wychodząc na mniejszym popycie z powodu ciepłej zimy kończąc. Zapomniano w tym ferworze jednak o skutkach politycznych taniej ropy. W bitwie o rynek najsłabszym graczem okazuje się stopniowo, wcale nie Rosja, ani amerykańscy łupkarze, ale … Arabia Saudyjska.
Nawet 10 mld dolarów chce pożyczyć Królestwo Arabii Saudyjskiej, aby załatać dziurę budżetową - podaje Reuters. Krach światowych cen ropy naftowej doprowadził do poważnych kłopotów finansowych. Rząd Arabii Saudyjskiej zwrócił się do międzynarodowych banków o zorganizowanie pożyczki - twierdzi dalej.
TravelDATA od początku stała na stanowisku, że ropa to nie tylko bardzo ważny surowiec, ale też towar o politycznym znaczeniu strategicznym. Wielokrotnie powtarzaliśmy też nasz ulubiony slogan, że ostatnia rzeczą , której potrzebuje współczesny świat , to pozbawiony pieniędzy i zdestabilizowany Bliski Wschód. Jak widać nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą.
Rozważania jaki wpływ na turystykę będzie miała ewentualna droższa ropa zostawmy na razie na boku, mają one bowiem dość standardowy charakter i zajmijmy się na chwilę jednym z kilkunastu mniej standardowych związków, ale mogących mieć spory wpływ na turystykę wyjazdową Polaków.
Zmiany cen ropy, to zmiany strumienia rosyjskich turystów
Cena ropy jest w około 80 procentach pozytywnie skorelowana z ceną rubla, a zatem droższa ropa może spowodować pojawienie się wzmożonego popytu Rosjan na wycieczki do niektórych krajów (Bułgarii, Grecji, i ponownie na wybrzeże Hiszpanii). Należy bowiem pamiętać, że jeszcze niedawno około 6 milionów rosyjskich turystów wyjeżdżało do Egiptu i Turcji, a rosyjskie wybrzeże Morza Czarnego nie jest w stanie wchłonąć takiej ich liczby. O ile kwestia wyjazdów Rosjan do Egiptu pozostaje jeszcze kwestią otwartą, to do Turcji raczej już nie.
Głównym czynnikiem hamującym wyjazdy zagraniczne (obok zaleceń administracyjnych dla urzędników państwowych) jest bariera ekonomiczna, czyli zbyt drogie wycieczki spowodowane bardzo osłabionym rublem. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się tej kwestii, a najlepiej spróbować przedstawienia jej na wykresach.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)