Brexit raczej nie pomoże e-commerce
2016-06-01 12:21
Brexit a e-commerce © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Brexit: 3 scenariusze wyjścia Wielkiej Brytanii z UE
Brytyjczycy uważają, że rozwój ich gospodarki, a co za tym idzie korzyści z niego płynące, są zależne od sytuacji w całej Unii Europejskiej. To co dla jednych krajów oznacza wzrost i rozwój, może odbywać się kosztem ich wkładu w europejską gospodarkę. Według nich, równomierny rozwój w 28 krajach Unii jest poprostu niemożliwy. Chociaż trudno w obecnej chwili przewidzieć, jaki będzie rezultat referendum, to co wiemy na pewno to fakt, że ewentualne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bedzie miało skutki polityczne, ekonomiczne, społeczne oraz będzie historycznym ideowym przełomem.Ekonomiczne skutki Brexitu mogą także objąć prężnie rozwijający się rynek e-commerce, dlatego warto przyjrzeć się im nieco bliżej.
Spadek siły nabywczej, czyli utrata klientów
Po ewentualnej decyzji brytyjskich obywateli o odłączeniu od Unii Europejskiej, Londyn, zgodnie z art. 50 Traktatu ma dwa lata na ustalenie warunków odejścia ze wspólnoty. Jest to okres zapewniający stabilność realizacji umów handlowych, uniknięcie wahań kursu waluty czy spadków na rynkach kredytowych czy kapitałowych. To także czas na ewentualne odbudowanie zaufania wśród inwestorów i partnerów biznesowych. Dla klientów e-commerce największe znaczenie będzie miało to, czy funt mocno straci na wartości. Szacuje się, że kurs waluty może znacznie się obniżyć. To z całą pewnością zahamuje popyt na produkty. Sklepy online mogą borykać się z mniejszym zainteresowaniem zakupami, a nawet utratą niektórych użytkowników. Jak podaje brytyjski dziennik The Guardian, w przypadku Brexitu wartość funta może się obniżyć o 15-20% .
fot. mat. prasowe
Wzrost PKB i stopa bezrobocia w strefie euro
Spowolnienie na brytyjskim rynku e-commerce oraz wzrost cen dla klientów w całej Europie
Pomimo, iż udział brytyjskiego eksportu na unijnym rynku spadł z 55% w 1999 do 45% w 2014, to wciąż jednak Unia Europejska pozostaje głównym odbiorcą brytyjskich dóbr. Dzięki swobodnemu przepływowi produktów, te z Wysp Brytyjskich stanowią blisko jedną dziesiątą całego europejskiego eksportu. Napływ nowych inwestycji odnotowuje nieprzerwany wzrost, w 2014 roku osiągnął wartość blisko 1 biliona funtów.
Biorąc pod uwagę taryfy celne oraz środki pozataryfowe (NBT), które były ambitnym założeniem idei wolnego handlu między państwami Unii Eurpoejskiej (a także umowy ze Stanami Zjednoczonymi), Wielka Brytania może zaliczyć wzrost w opłatach taryfowych. Odczują to przede wszystkim europejscy użytkownicy takich serwisów jak Amazon, Argos, Next lub Tesco, których straty mogą sięgnąć nawet 115 mln funtów. Tyle bowiem wyniósł przychód z brytyjskiego sektora e-commerce w 2015 roku. Dzięki rozwiniętemu rynkowi e-commerce, Wielka Brytania eksportuje obecnie prawie 50% swoich produktów do krajów tzw. „starej Unii”. Największym importerem jest Francja (24%) oraz Niemcy (14%). Wielka Brytania może negocjować porozumienie o wolnym handlu (FTA) jeszcze przez dwa lata po ewentualnej decyzji o wyjściu z UE, jednak jak przewidują eksperci zmiany w taryfach handlowych, podatkach celnych i tak nastąpią, zarówno w stosunku do towarów eksportowanych, jak i produktów importowanych (wciąż w Wielkiej Brytanii utrzymuje się nadwyżka).
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)