Indeks zaufania do Internetu 2006

Przeczytaj także: Transakcje online firm źle zabezpieczone

Badanie ujawniło jednak pewną wyraźną lukę w zaufaniu w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie firmy i użytkowników indywidualnych znacznie bardziej niż w Europie niepokoją zagrożenia za strony sieci oraz możliwość dostępu do informacji przez osoby nieuprawnione. 67% firm w Stanach Zjednoczonych w różnym stopniu niepokoi się o bezpieczeństwo swoich sieci. Jest to wskaźnik znacznie wyższy niż w krajach europejskich, gdzie wynosi on średnio 37%. Ponadto prawie połowa amerykańskich klientów indywidualnych podała, iż podejrzewa lub ma pewność, że niektóre przedsiębiorstwa i instytucje nie podejmują niezbędnych kroków w celu ochrony ich danych osobowych.

Obawy te potwierdzają następujące ustalenia dodatkowe.
• Firmy amerykańskie są bardziej zagrożone przestępczością komputerową niż europejskie. Respondentom przedstawiono jedenaście różnych kategorii przestępstw internetowych . We wszystkich kategoriach z wyjątkiem dwóch znacznie więcej firm zetknęło się z takimi przestępstwami w Stanach Zjednoczonych (raz lub wielokrotnie) niż we wszystkich pozostałych krajach.

• Dziewięciu na dziesięciu klientów indywidualnych w Stanach Zjednoczonych zetknęło się z przypadkami kradzieży tożsamości, ale we Francji i Niemczech świadomość tego zagrożenia jest znacznie mniejsza. Tam jeden na trzech użytkowników nadal nie zna tego zjawiska.

"W dwóch kluczowych obszarach kryzys zaufania jest wyraźniej widoczny w Stanach Zjednoczonych. Może to wynikać z tego, że w ubiegłym roku doszło tam do wielu poważnych kradzieży danych i oszustw internetowych" - mówi Coviello. "Jednak mimo tych obaw firmy i użytkownicy indywidualni przeprowadzają coraz więcej transakcji i wydają coraz większe sumy online. Obie strony czują się równie odpowiedzialne za dostosowanie zabezpieczeń do oczekiwań i oczekują dalszej pomocy ze strony władz państwowych i branży".

Na pytanie o tę odpowiedzialność użytkownicy indywidualni wyjaśniali, że ich zdaniem to sprzedawcy internetowi i banki są odpowiedzialni za ochronę danych osobowych oraz, co najważniejsze, za refundację strat w przypadku problemów. Jednakże tylko 26% firm uważało, że na nich spoczywa największa odpowiedzialność za ochronę danych poufnych w trakcie transakcji. To poczucie odpowiedzialności jest najpowszechniejsze w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, natomiast firmy niemieckie przerzucają część odpowiedzialności na banki i instytucje wydające karty kredytowe. Firmy francuskie jako jedyne uważają, że większa odpowiedzialność za ochronę informacji poufnych spoczywa na instytucjach zewnętrznych.

Pozostałe najważniejsze wnioski wynikające z przeprowadzonych badań.
• W Stanach Zjednoczonych i Europie transakcje online generują średnio 35% przychodów/sprzedaży i opłat firm.
• 75% respondentów reprezentujących firmy podaje, że ich instytucje dokonały w ciągu ostatniego roku więcej transakcji online, a tylko 1% deklaruje spadek.
• 53% firm podaje, że w ciągu ostatniego roku wzrosła wartość transakcji.
• 49% respondentów uważa, że informacje poufne są najbardziej narażone na kradzież lub nieprawidłowe wykorzystanie w czasie przesyłania informacji, a 27% sądzi, że najbardziej podatne są sieci ich instytucji.
• Firmy skłaniają się ku temu, że pewne zagrożenie stwarzają wszystkie aplikacje wymienione w badaniu, ale poczta elektroniczna jest nieco bardziej podatna od innych aplikacji.

Metodologia badań
Ankieta zawierała 39 pytań o zaufanie i poczucie bezpieczeństwa związane z transakcjami dokonywanymi przez Internet. Badanie zostało przeprowadzone online i objęło 601 respondentów w firmach oraz 603 użytkowników indywidualnych w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji. Dane zostały zebrane we wrześniu i w grudniu 2005 r. przez Momentum Research Group.