Świat: wydarzenia tygodnia 37/2016
2016-09-18 10:27
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 36/2016
- Według Rezerwy Federalnej (Fed) produkcja przemysłowa w USA spadła w sierpniu o 0,4 proc. m/m, a sprzedaż detaliczna spadła o 0,3 proc. m/m.
- Zaprogramowane kilka lat temu zmiany w polityce gospodarczej Chin są coraz bardziej widoczne na rynku wewnętrznym. Według rządowego biura statystycznego w Pekinie sierpniowa sprzedaż detaliczna Chin wzrosła o 10,6 proc. r/r.
- Coraz więcej krajów szuka rozwiązań ograniczających skutki kryzysu demograficznego. Kanadyjski rząd pracuje nad rozwiązaniami prawnymi, które ułatwią zatrudnianie osób w wieku emerytalnym.
- Według informacji zaprezentowanych w raporcie Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) światowe inwestycje w sektorze energetycznym spadły w 2015 roku o 8 proc. r/r. Spadły wydatki w segmencie ropy i gazu, rosną w segmencie OZE, sieci i efektywności energetycznej. Wzrasta zainteresowanie energetyką atomową. Iran rozpoczął budowę drugiego reaktora w elektrowni atomowej w portowym mieście Buszer nad Zatoką Perską. Technologię dostarcza Rosja, a inwestycja będzie kosztowała ok. 10 mld USD. Prawdopodobnie także Rosja będzie budować elektrownię atomową w Kazachstanie. Ostateczna decyzja będzie podjęta w 2018 roku.
- Niepewność w światowej gospodarce jest widoczna na przykładzie werdyktów firm ratingowych, a przykładem jest zestaw decyzji agencji Fitch. W tym roku obniżyła ona rating aż dwudziestu państwom czyli tyle, ile w rekordowym 2011 roku. Wyjątkiem godnym zasygnalizowania jest ostatnia decyzja agencji ratingowej Standard&Poor's, która podwyższyła perspektywę ratingu Rosji do stabilnej z negatywnej, potwierdzając dotychczasowy rating na poziomie BB plus.
- Rada nadzorcza Banku Światowego poinformowała, że jest tylko jeden kandydat na prezesa Banku Światowego, a jest nim dotychczasowy prezes tej instytucji - Jim Yong Kim. Kandydaturę Kima przedstawiła w sierpniu administracja prezydenta USA Baracka Obamy. Formalna decyzja zapadnie przed dorocznym spotkaniem banku 7-9 października. Kim jest prezesem BŚ od 2012 roku.
- Zmiany klimatyczne będą nas kosztowały więcej, niż dotąd szacowano. Globalne ocieplenie wpłynie w skali całego świata na wzrost kosztów produkcji i spadek wydajności pracy. Wynika to z analiz procesów gospodarczych w ostatnim, wyjątkowo gorącym okresie czasie. Podczas ostatnich upałów obserwowano spadek wydajności, obniżkę zdolności oraz większą częstotliwość wypadków w pracy. Organizm człowieka przy upałach reaguje udarem cieplnym, odwodnieniem, a także zaburzeniami układu krążenia.
- Według amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości niemiecki Deutsche Bank powinien zapłacić 14 mld USD kary za sprzedawanie przed kryzysem finansowym w 2008 roku papierów wartościowych zabezpieczonych kredytami hipotecznymi. W wyniku tej decyzji notowania banku spadły.
- Kryzysu brazylijskiego ciąg dalszy. Coraz szersze kręgi zatacza afera związana z państwowym koncernem naftowym Petrobras. Prokuratura tego kraju oskarżyła byłego prezydent Brazylii Luiza Inacio Lulę da Silvę i jego żonę o korupcję.
- Cena ropy Brent w kontraktach na listopad na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie (ICE Futures) są na poziomie ponad 46 USD za baryłkę, a ceny miedzi wynoszą ok. 4,78 tys. USD/tonę.
- Bayer, czołowy niemiecki koncern farmaceutyczny będzie jeszcze większy. Jest decyzja o przejęciu amerykańskiej firmy Monsanto znaczącym graczu na rynku biotechnologicznym. Fuzja jest warta 66 mld USD. Poinformowano też, że Bayer rozważa sprzedaż swojego biznesu "dermatologicznego" - za ponad miliard USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
WNIOSKI NA KONIEC TYGODNIA. WRZESIEŃ POZA SFERĄ ROZWAŻAŃ PODWYŻKI STÓP
Mocny spadek indeksu ISM dla przemysłu USA oddala wizję podwyżki stóp procentowych na posiedzeniu Fed we wrześniu, a dzisiejsze dane z rynku pracy to tylko potwierdzą. Spodziewamy się słabego odczytu. W tym środowisku złoty powinien stopniowo odzyskiwać straty, jeśli tylko negatywnie nie wpłyną na niego czynniki wewnętrzne lub geopolityka.
Na posiedzeniu odbywającym się 21 września Rezerwa Federalna nie podniesie stóp procentowych. To już niemal pewnie po zaskakująco słabym odczycie indeksu ISM dla przemysłu za sierpień (49,4 pkt wobec 52,6 w lipcu i prognozach 52,0). Nasze projekcje wskazują, że i dzisiejszy raport z rynku pracy nie sprosta oczekiwaniom. Zakładamy, że o 14.30 stanie się jasne, że przynajmniej jeszcze do grudnia stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych utrzymają się w przedziale 0,25-0,5 proc.
Wczorajsza publikacja danych Instytutu Zarządzania Podażą (ISM) sugeruje nawrót procesu zwijania się przemysłu w Stanach Zjednoczonych po 5 poprawy. Podstawowy indeks pokazał nieoczekiwany spadek produkcji i zamówień w sierpniu oraz dalsze ograniczanie zatrudnienia i zapasów. Sugeruje słabe wyniki sektora w najbliższych miesiącach i wpisuje się w szeroki trend problemów sektora wywołanych nagłym załamaniem w branży wydobywczej (łupki) w reakcji na gwałtowną przecenę surowców energetycznych oraz znaczące umocnienie dolara do połowy 2015 r. Problemy przemysłu skutecznie rekompensuje rozwój sektora usług, co finalnie daje niezłe odczyty PKB, a co za tym idzie tworzy poważną zagwozdkę dla decydentów polityki pieniężnej w USA.
Fed uzależnia zmiany stóp od napływających na bieżąco danych z gospodarki (potwierdziły to ostatnie wypowiedzi członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku), a te są niejednoznaczne. Z jednej strony utrzymuje się korzystna sytuacja na rynku pracy (pełne zatrudnienia), ale z drugiej dynamika płac i odsetek zatrudnionych do populacji ogółem są niezadowalające. Wydatki na konsumpcję rosną, utrzymuje się korzystna sytuacja na rynku nieruchomości, ale wspomniany przemysł - a jest tak ważny, bo choć odpowiada za mniej, niż 10 proc. zatrudnienia, historycznie wyznaczał trendy, w którym szła z czasem cała gospodarka - boryka się z problemami. Podobnie jest z inflacją, która uporczywie utrzymuje się poniżej celu Fed, a perspektywy jej wzrostu są mizerne.
To nie są, więc warunki, by pochopnie podejmować decyzje o zacieśnieniu polityki pieniężnej. Fed zdaje sobie z tego sprawę i taki komunikat chce przekazać rynkom. Jednak faza ekspansji największej gospodarki świata trwa już na tyle długo, że zasadnym są obawy o nieodległe wejście w recesję. Dobrze byłoby mieć na tę ewentualność, przynajmniej w pierwszym etapie, arsenał konwencjonalnych środków wspierania koniunktury. W swoich akademickich rozważaniach Fed przyjmuje rozpoczynanie walki z recesją ze stopami na poziomie 3 proc. Tymczasem obecna stopa funduszy federalnych jest wciąż poniżej 1 proc., co stawia bank centralny w bardzo niekomfortowej sytuacji. Dlatego, jeśli tylko w najbliższych 3 miesiącach dane z gospodarki i/lub zachowanie rynków finansowych nie przyniosą całkowitego rozczarowania, Fed podniesie oprocentowania na posiedzeniu 14 grudnia br.
Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)