E-paragon - narzędzie inwigilacji?
2016-09-27 13:00
Co Polacy myślą o e-paragonach? © Sergey Ryzhov - Fotolia.com
Z jednej strony jesteśmy zadowoleni z postępu technologicznego i postępującej cyfryzacji, z drugiej jednak budzą one nasze obawy. Widać to chociażby na przykładzie e-paragonów. Przejście na paragony elektroniczne budzi opór ponad połowy respondentów, podobnie zresztą jak całkowite zastąpienie tradycyjnych płatności elektronicznymi. Znakomita większość osób (84%) przebadanych na potrzeby badania zleconego przez fundację Bezpieczna Cyberprzestrzeń przyznaje, że udostępnienie instytucjom państwowym danych o zakupach byłoby zbyt dużą ingerencją w prywatność.
Przeczytaj także: Kradzież tożsamości: 7% ofiar w Polsce
Rząd rozważa, czy w nadchodzących latach całkowicie nie zastąpić tradycyjnych paragonów elektronicznymi, które trafiałyby wprost do Ministerstwa Finansów oraz urzędów skarbowych wraz z danymi kupujących. Sami klienci mieliby je otrzymywać na e-mail.Ipsos sprawdził, jak na ten pomysł reagują Polacy.
- Realizując badanie chcieliśmy sprawdzić dominujące w społeczeństwie postawy wobec elektronicznych paragonów w kontekście gromadzenia przez Państwo naszych danych zakupowych w powiązaniu z danymi osobowymi – mówi Krzysztof Chmielewski, Senior Research Manager w Ipsos.
Za wprowadzeniem e-paragonów jest nieco ponad 1/4 ankietowanych. Nieco większy odsetek zwolenników e-paragonów jest wśród osób młodszych – do 25 roku życia (33 %). W najstarszej grupie respondentów sprzeciw wobec e-paragonów jest najsilniejszy – blisko 7 na 10 osób w wieku powyżej 45 lat opowiada się przeciwko nim.
- Skłonność do poparcia zarówno dla e-paragonów, jak i zastąpienia wszystkich transakcji elektronicznymi jest tym niższa, im wyższe jest wykształcenie respondentów – tłumaczy Krzysztof Chmielewski.
Blisko 2/3 respondentów jest przeciwnych gromadzeniu przez Państwo danych o wszystkich ich zakupach, w tym blisko połowa (44 %) wyraziła zdecydowany sprzeciw. Zgodę deklaruje niecałe 30% badanych. Najbardziej przychylni gromadzeniu przez Państwo danych zakupowych byli respondenci w wieku 26-35 lat – co trzeci wyraziłby na to zgodę. Respondenci powyżej 46 lat najczęściej wyrażali sprzeciw. Przeciwni byli zwłaszcza respondenci z wykształceniem wyższym, a najczęściej za – osoby o wykształceniu poniżej średniego – dodaje Pawel Jazukiewicz, kierownik badania w Ipsos.
fot. Sergey Ryzhov - Fotolia.com
Co Polacy myślą o e-paragonach?
Na pytanie o przyczyny sprzeciwu wobec gromadzenia przez Państwo danych zakupowych respondenci odpowiadali najczęściej, że są one ich prywatną sprawą. Słowo „prywatność” pojawiało się w wypowiedziach respondentów najczęściej ze wszystkich wyróżnionych słów kluczowych. Co trzeci sprzeciw uzasadniany był tym, że gromadzenie przez Państwo tych danych kojarzy się z inwigilacją i kontrolą lub stanowi naruszenie wolności osobistych. 11 procent sprzeciwiających się wskazywało, że nie rozumie po co takie dane miałyby być zbierane i do czego miałyby Państwu służyć.
Zdaniem zdecydowanej większości respondentów (84%) dostęp instytucji państwowych do danych o ich zakupach byłby naruszeniem prywatności. 72% ankietowanych nie wyraziłoby zgody na udostępnienie danych o swoich zakupach do analiz instytucjom publicznym, a 78% - podmiotom prywatnym do celów marketingowych. W tej kwestii większość badanych wyrażała zdecydowane poglądy – na oba pytania „zdecydowanie nie” odpowiedziała ponad połowa respondentów.
Chociaż respondenci dosyć rzadko spontanicznie wykazywali obawę o bezpieczeństwo danych zakupowych (gdyby były one gromadzone przez Państwo), to zdecydowana większość potwierdzała tę obawę w pytaniu zamkniętym. Zapytani wprost, czy obawialiby się o swoje dane z e-paragonów, w zdecydowanej większości (80%) odpowiadali twierdząco. Nieco większy odsetek obawiających się wycieku danych zaobserwowano wśród respondentów młodszych - szczególnie uczniów i studentów (85%). Wyraźnie widać, że podczas gdy starsze grupy są nieco bardziej „wyczulone” na kwestie prywatności, to młodsi częściej świadomi są realnych zagrożeń związanych z gromadzeniem ich danych.
- Mniej niż połowa ankietowanych stwierdziła, że sama analizowałaby swoje dane zakupowe, gdyby były im one udostępnione w Internecie. W połączeniu z dużym sprzeciwem wobec e-paragonów wynik ten wskazuje na brak entuzjazmu wobec tej idei. Korzyści płynące z tego rozwiązania wydają się nie być wystarczająco atrakcyjne, aby zrekompensować respondentom naruszenie prywatności spowodowane gromadzeniem ich danych zakupowych – mówi Krzysztof Chmielewski.
Informacje o badaniu
Badanie zrealizowane zostało metodą CAWI (wywiady online) na próbie 1072 Polaków w wieku 17-60 lat, reprezentatywnej w stosunku do rozkładu płci, wieku i miejsca zamieszkania, w dniach 26-30.08.2016. Dodatkowo zastosowana została waga analityczna, aby przybliżyć rozkład próby do populacji pod względem wykształcenia i statusu zawodowego. Realizacja badania przypadała na okres
po pojawieniu się informacji o możliwym wycieku danych z bazy PESEL przez kancelarie komornicze, przed szerokim rozpowszechnieniem sprostowania i wyjaśnień przez instytucje publiczne. Badanie zrealizowane na zlecenie Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń.
Przeczytaj także:
Prywatność w mediach społecznościowych: ważna, ale tylko w teorii
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
e-paragon, płatności elektroniczne, paragony elektroniczne, zakupy, ochrona danych, ochrona prywatności, inwigilacja
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)