Wybory w USA. Jak reagowały social media?
2016-11-17 09:27
Przeczytaj także: Czy portal X pomoże Trumpowi? Big Tech a wybory w USA
IRCenter wzięło pod lupę najbardziej gorący okres, a więc 8 i 9 listopada, czyli dzień samych wyborów oraz dzień ogłoszenia wyników. Analitycy przyjrzeli się wpisom, w których pojawiały się nazwiska kandydatów.W pierwszym z analizowanych dni ilość reakcji nie była imponująca. W ciągu jednej godziny pojawiało się około 2000 wpisów, z czego 60% dotyczyło Donalda Trumpa. Szaleństwo rozpoczęło się wraz z ogłoszeniem pierwszych wyników. Liczba publikowanych treści zaczęła się piąć w górę w środę rano. Między 8.00 a 9.00 opublikowano przeszło 32 tysiące wpisów. W tym czasie rosła też przewaga Trumpa, którego dotyczyło 8 na 10 wszystkich wypowiedzi. Potem było nieco spokojniej, aż do godziny 16, kiedy liczba wpisów ponownie wzrosła. Zbiegło się to w czasie z pojawieniem się informacji o zdobyciu przez Clinton bezwzględnej większości głosów oraz z protestami, które miały miejsce podczas przemówienia Donalda Trumpa.
Jeśli przyjrzeć się dwóm analizowanym dniom jako całości, to okazuje się, że bohaterem 3/4 opublikowanych treści był Donald Trump. Bardzo często dyskutowanym tematem był wynik głosowania na Florydzie, która jest Swing State o największej liczbie głosów elektorskich (29). Żywą reakcję internautów wzbudziła również prowadzona w TVN24 relacja na żywo, podczas której Jolancie Pieńkowskiej z trudem udawało się powstrzymać emocje.
Wypowiedzi dotyczące kandydatki demokratów pojawiały się najczęściej w kontekście jej przegranej oraz nietrafionych wyników poniedziałkowych sondaży przedwyborczych. Z kolei wypowiedzi dotyczące wygranej Trumpa nawiązywały do szerszego zjawiska społecznego polegającego na rosnącym nacjonalizmie (nawiązanie do PiS-u oraz niedawnego Brexitu). Pojawiały się w nich także odniesienia do Putina (dotyczące zarówno sympatii obu polityków, podobieństwa ich poglądów oraz planowanego zacieśniania stosunków między Ameryką a Rosją).
fot. mat. prasowe
Dynamika zamieszczanych treści
W dniu wyborów liczba publikowanych treści utrzymywała się na dosyć niskim poziomie.
W polskim Internecie najczęściej dyskutowano na Twitterze – treści tam zamieszczane stanowiły 45% wszystkich opublikowanych w tym czasie. Częściej dotyczyły one prezydenta elekta (84% twittów) niż Hillary Clinton (16%). Najbardziej angażującymi twittami były te opublikowane na profilach @M_Gutka, @sk8ismylove, @nialliv_mikey oraz @stylesshoney. O ich popularności zadecydowała bardzo duża liczba ponownych udostępnień (każdy z nich był udostępniony w tym czasie około 1000 razy). Wszystkie dotyczyły Donalda Trumpa – zwracano uwagę na niepopularne poglądy republikanina, planowany przez niego sojusz z Rosją, a także pojawiały się porównania do polskiego prezydenta oraz ustępującego Baracka Obamy.
fot. mat. prasowe
Najczęściej pojawiające się słowa w dyskusjach o kandydatach
#donaldtrumpwins to jeden z popularnych wśród internautów hasztagów.
Treści publikowane na Facebooku stanowiły 27% wszystkich opublikowanych w tym czasie treści. Udział treści dotyczących Donalda Trumpa był mniejszy (wynosił 73%). Najbardziej angażującym postem był ten opublikowany na Kwejku – administratorzy zwrócili się do fanów z grafiką „Co zrobisz w związku z tym, że Trump wygrał?”, która w ciągu analizowanego czasu została skomentowana przez blisko 2 tysiące osób oraz polubiona przez blisko 20 tysięcy. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się post opublikowany na fanpage’u ASZdziennik.pl odsyłający do artykułu „Agencja Wywiadu uspokaja: Donald Trump zlokalizuje Polskę na mapie najwcześniej w 2020 roku” (około 10 tys. polubieni i 1200 udostępnień).
fot. mat. prasowe
Liczba publikacji na poszczególnych domenach
Dyskusję w polskim Internecie zdominowały treści zamieszczane na Twitterze.
Trzecim najbardziej angażującym wątkiem była opublikowana na stronie TVN24.pl: relacja z wyborów (około 900 komentarzy, 5 tysięcy polubieni i 500 ponownych udostępnień). Trzecią najpopularniejszą przestrzenią publikowania treści dotyczących kandydatów na prezydenta był Wykop – na portalu duże zainteresowanie wzbudziło „znalezisko” Donald Trump 45. prezydentem USA. Treści publikowane na pozostałych stronach stanowiły zaledwie 20%. Wśród nich najbardziej angażującą był materiał Mariusza Maxa Kolonko opublikowany na jego kanale YouTube wyświetlony przez ponad 500 tysięcy osób.
![10 możliwych scenariuszy po wygranej Hilary Clinton [© andriano_cz - Fotolia.com] 10 możliwych scenariuszy po wygranej Hilary Clinton](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/Hilary-Clinton/10-mozliwych-scenariuszy-po-wygranej-Hilary-Clinton-183907-150x100crop.jpg)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)