Ładowanie bez kabli
2003-03-28 00:28
Być może już wkrótce dzięki brytyjskiej firmie SplashPower ładowanie przenośnego sprzętu elektronicznego będzie łatwe jak nigdy dotąd.
Przeczytaj także: Polska gospodarka cyfrowa: ile jest warta?
SplashPower opracowało system pozwalający na równoczesne ładowanie kilku urządzeń i to bez konieczności podłączania jakichkolwiek kabli. Wystarczy położyć sprzęt na podłączonej do prądu niewielkiej macie. Mata wytwarza pole magnetyczne, które przekazuje energię do specjalnego modułu umieszczonego w urządzeniu. Moduł z kolei zamienia energię w napięcie, dzięki któremu baterie zostają naładowane. Takie bezstykowe ładowanie indukcyjne jest obecnie używane w sprzęcie takim jak elektryczne golarki czy szczoteczki do zębów.Rozwiązanie SplashPower jest w pełni bezpieczne – nie wywiera nawet szkodliwego wpływu na nośniki magnetyczne. Problemem jest jednak wymóg umieszczenia specjalnego modułu wewnątrz ładowanego urządzenia. Obecnie firma prowadzi rozmowy z dużymi producentami sprzętu elektronicznego, którzy – aby cały projekt miał sens – muszą integrować moduł w swoim sprzęcie. Koszt modułu jest bardzo niski – według SplashPower zamyka się w 0,25 USD dla jednego egzemplarza. Urządzenie jest grube na niespełna 1 mm, tak więc od strony technicznej zintegrowanie go z telefonem czy odtwarzaczem MP3 również nie powinno stanowić problemu.
Ta inwestycja pozwoliłaby producentom zwiększyć wygodę ładowania sprzętu, ale i przynieść potencjalne oszczędności – dzięki modułowi SplashPower być może nie będzie konieczne dołączanie ładowarki do każdego zestawu z telefonem czy handheldem. Maty zasilające mają się pojawić w sprzedaży pod koniec roku. Ich cena nie została jeszcze ustalona, ale zamknie się w przedziale 25-50 USD.
Przeczytaj także:
Cyfryzacja Polski: w obecnym tempie bez szans na sukces
oprac. : Beata Szkodzin / 4Press