Optymizm firm w górę. Korzysta IT, tracą dobra luksusowe
2017-03-20 12:54
Optymizm firm w górę © Gajus - Fotolia.com
Przeczytaj także: Małe firmy - prognozy 2016
Podstawą najnowszego Fidelity 2017 Analyst Survey były opinie 146 analityków zajmujących się akcjami oraz obligacjami. Udzielone przez nich odpowiedzi pozwoliły uplasować globalny wskaźnik nastrojów rynkowych Fidelity (oparty na 5 kluczowych składowych kondycji przedsiębiorstwa) na poziomie, który świadczyć może o rosnącym optymizmie. To zgoła odmienna sytuacja od ubiegłorocznej, kiedy to zarówno zwrot z zainwestowanego kapitału, jak i poziom zaufania oraz wydatków inwestycyjnych dawały świadectwo dużej niepewności na rynku. Obecnie we wszystkich badanych regionach i sektorach dają o sobie znać efekty cyklicznych sił rynkowych, które sprawiają, że firmy nie skupiają się jak w zeszłym roku na poszukiwaniu efektywności kosztowej, ale na napędzanym przez popyt wzroście.Optymizm widać głównie w EEMEA, Ameryce Południowej i Chinach
Wydaje się, że to globalne przyspieszenie ma szanse dać wiatr w żagle całemu rynkowi. Wartość wskaźnika nastrojów Fidelity zyskała pozytywną wartość we wszystkich badanych regionach, co świadczy o tym, że kondycja przedsiębiorstw wszędzie się wzmacnia. Największy optymizm widoczny jest w krajach EEMEA (Europa Wschodnia, Środkowy Wschód oraz Afryka), a także w Ameryce Łacińskiej i Chinach, gdzie wartość wskaźnika zdołała podskoczyć z 2.7 do 6.4 punktów, osiągając tym samym najwyższy pułap od 2014 r.
Na uwagę zasługuje również zmiana odnotowana w przypadku tzw. „starej gospodarki”, która w minionym roku cieszyła się zaledwie przeciętnymi wynikami, co widoczne było zwłaszcza w sektorze energetycznym i surowcowym. Dziś, niemal wszyscy analitycy tego sektora, którzy w 2016 roku wskazali na pogarszające się kluczowe wskaźniki korporacyjne, są optymistami w stosunku do roku bieżącego.
– Gdy w zeszłym roku pisaliśmy nasz raport, byliśmy umiarkowanie optymistyczni, czy światowa gospodarka uniknie recesji. Był to jednak możliwy scenariusz. Rynki były nerwowe, zasoby energetyczne i finansowe topniały – rosły za to obawy wobec gospodarki Chin – komentuje Martin Dropkin, dyrektor zespołu badań kredytowych w Fidelity International. Jednakże, od naszego ostatniego badania, polityczne zawirowania skierowały dużą część świata na nową ścieżkę. Spadki cen ropy są już za nami, a sektory i regiony na nie wrażliwe odbijają się od ubiegłorocznych niskich poziomów. To, w połączeniu z umiarkowanym wzrostem popytu i ciągłymi innowacjami we wszystkich sektorach, sprzyja inwestycjom i działalności biznesowej, co znalazło odzwierciedlenie również w danych makroekonomicznych. W rezultacie, widać wyraźną poprawę fundamentów przedsiębiorstw – we wszystkich regionach i sektorach – dodaje Martin Dropkin.
Dobra luksusowe z zadyszką
W związku z tym może dziwić, że dobra luksusowe, które zwykle korzystają z cyklicznego ożywienia, uzyskały w tym roku najniższy wskaźnik nastrojów. Analitycy wskazują na zaledwie nieznaczną poprawę warunków w bieżącym roku, z uwzględnieniem spadku zaufania wśród menedżerów, mniejszych nakładów inwestycyjnych i zwrotów kapitałowych.
Michael Sayers, dyrektor ds. badań w Fidelity International, komentuje:
– To odzwierciedla faktyczne ryzyko w związku ze znacznymi przemianami zarówno wśród konsumentów, jak i w przemyśle. Wydatki wszędzie będą się przenosić się w kierunku biznesów online, wpływając na istniejące modele biznesowe, napędzając konkurencję i uszczuplając marże.
fot. mat. prasowe
Globalny wskaźnik nastrojów rynkowych Fidelity
Z drugiej strony sektor IT wydaje się być największym beneficjentem nowych trendów. Analitycy Fidelity oczekują wzrostów bądź stabilizacji w wydatkach na IT we wszystkich regionach i sektorach. Ponad połowa analityków potwierdza poprawę nastrojów wśród menedżerów wspomaganą rosnącymi nakładami inwestycyjnymi, zwrotami na kapitale inwestycyjnym oraz wyższymi tegorocznymi dywidendami.
fot. mat. prasowe
Globalny wskaźnik nastrojów rynkowych Fidelity - porównanie regionów
Sayers dodaje:
– Pozycja IT jest wyjątkowa. Sektor ten wpływa na wszystkie inne gałęzie gospodarki, choć sam nie zależy od żadnej z nich. Podczas, gdy część rynków konsumenckich, takich jak rynek smartfonów, jest relatywnie dojrzała, wciąż obserwujemy istotny potencjał dla rozwiązań IT w takich branżach, jak przemysł i rolnictwo.
W dalszym ciągu ryzyko związane z surowcami
Jednakże, nawet jeśli analitycy Fidelity mają pozytywne nastawienie co do prognoz dotyczących ich sektorów, to obawiają się ryzyka na rynku surowców, podkreślając, że ceny ropy mogą znowu zaliczyć spadki bądź zawiedzie oczekiwany wzrost popytu. Ankieta Fidelity wskazuje również na niewielki wzrost presji inflacyjnej. Szybsze zwyżki cen – głównie w USA i Wielkiej Brytanii – mogą doprowadzić do uszczuplenia kondycji finansowej w skali globalnej, co mogłoby wpłynąć na wiele firm. Dodatkowo analitycy Fidelity zwracają uwagę, że Brexit odcisnął piętno na skłonności przedsiębiorstw do inwestowania w Wielkiej Brytanii, a do protekcjonizmu gospodarczego wszędzie podchodzi się z pewną dozą podejrzliwości.
fot. mat. prasowe
Globalny wskaźnik nastrojów rynkowych Fidelity - porównanie sektorów
Dropkin dodaje:
– Każda inwestycja niesie za sobą pewne ryzyko – podczas gdy generalny ogląd jest wyraźnie pozytywny, pracą naszych analityków jest ciągłe dopasowywanie i weryfikowanie wszystkich przewidywań, które dotyczą znaczących przemian w otoczeniu. Stąd więc, jeśli panuje nawet powściągliwy optymizm co do cen ropy ,to są też zastrzeżenia, czy kraje OPEC zastosują regulację podaży albo czy potencjalnie osłabiony popyt na globalnym rynku nie doprowadzą do kolejnych spadków cen, które negatywnie wpłyną na szereg sektorów. Co jest budujące, istnieje mało sygnałów, które mówią o tym, że polityczne ryzyko rzeczywiście hamuje firmy. Nasi analitycy nie są obojętni na polityczne zawirowania na świecie, ale według nich nie ciążą one tak bardzo na decyzjach inwestycyjnych, ze szczególnym wyłączeniem Brexitu.”
Informacje o badaniu
Coroczne badanie Analyst Survey Fidelity International obejmuje wszystkie regiony i sektory. Ma on na celu określenie zmian w warunkach korporacyjnych na wczesnym etapie i identyfikację nowych trendów, a także możliwości inwestycyjnych. Badanie opiera się na dogłębnych analizach analityków poszczególnych sektorów oraz jest wzbogacony o dane pozyskane w licznych rozmowach z menadżerami najwyższego szczebla. Średnio analitycy przeprowadzają 17.000 spotkań z firmami rocznie. Obraz wyłaniający się w badaniu odzwierciedla zatem perspektywy tysięcy najważniejszych przedstawicieli kadry kierowniczej w firmach z całego świata. Badanie zostało przeprowadzone wśród 146 analityków w grudniu 2016.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)