Przyszłość dziecka. Nie każdego obchodzi tak samo
2017-04-06 12:48
Młodzi rodzice bardziej opiekuńczy © Syda Productions - Fotolia.com
Przeczytaj także: Polacy a oszczędzanie na przyszłość dziecka
Szeroki konsensus, ale młodzi rodzice nieco bardziej opiekuńczy…
Dziecko staje się samodzielne dopiero wówczas, gdy wyprowadzi się z domu i samo zarabia na swoje utrzymanie. Jak pokazują wyniki badania Avivy, z takiego właśnie założenia wychodzi niemal co drugi polski rodzic (46%). Kolejne 32% jest zdania, że samodzielność to tylko zdolność do utrzymywania się we własnym zakresie. Zaledwie 4% badanych łączy to wydarzenie z ukończeniem 18 roku życia, a 2% uważa z kolei, że dorosłość następuje z chwilą stania się rodzicem.
W kwestii samodzielności swoich pociech Polacy są zatem zgodni - niezależnie od ich wieku, płci i miejsca zamieszkania uważają, że samodzielność to w głównej mierze synonim niezależności finansowej, a powinnością ich jako rodziców jest wspieranie swojego potomstwa na starcie w dorosłość.
– Badania skupiające się na wychowaniu w rodzinie potwierdzają, że młodzi rodzice (trzydziesto-, czterdziestolatkowie) silnie koncentrują się na potrzebach swoich dzieci. Psychologia wyróżnia krażących nieustannie nad dzieckiem rodziców helikopterowych czy rodziców curlingowych potencjalne przeszkody, które mogłaby napotkać ich latorośl. Fakt, iż Polacy są przekonani o konieczności wspierania pełnoletnich dzieci w starcie w dorosłość wynika przede wszystkim z tradycyjnie wysokiej pozycji rodziny w naszej hierarchii wartośc – podkreśla dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy.
Co szczególnie ciekawe, chęć wsparcia dla samodzielności dzieci najmocniej deklarują rodzice poniżej 30. roku życia, a nieco rzadziej ci z pokolenia 40+.
fot. mat. prasowe
Czy dzieci mogą liczyć na wsparcie?
– Współcześni 40-latkowie to przedstawiciele pokolenia X, wchodzącego na rynek pracy w latach 90-tych. Nie mogąc liczyć na wsparcie swoich rodziców, którzy niewiele posiadali, musieli sami dążyć do osiągniecia sukcesu materialnego, który był utożsamiany z sukcesem życiowym. Z kolei urodzeni w latach 80. dzisiejsi 30-latkowie to generacja Y, która na starcie życiowym otrzymała większe niż poprzednicy wsparcie finansowo-materialne od rodziców, których było już na to stać. Ich postawy w stosunku do swoich dzieci stanowią odzwierciedlenie własnych doświadczeń w tym zakresie – wyjaśnia dr Julita Czernecka, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego.
Po pierwsze: edukacja, po piąte: własna firma
9 na 10 ankietowanych mam i ojców przyznaje, że najchętniej oszczędzałoby pieniądze z myślą o szeroko pojętej edukacji swoich pociech. Rodzice chcą też wesprzeć finansowo dzieci wtedy, gdy te będą zakładać własną rodzinę – 65% wskazało ślub/wesele, 24% wyprawkę dla wnuka. Wysokie miejsce wśród celów zajmuje też wkład własny na mieszkanie, który wskazało 60% ankietowanych.
fot. mat. prasowe
Polacy a przyszłość dziecka?
Ciekawa jest piąta pozycja na liście najczęściej wskazywanych celów, jaką zajęła pomoc dziecku w założeniu własnego biznesu (własnej firmy). Wskazało na nią 22% ankietowanych, nieco częściej mężczyźni (26% wskazań) niż kobiety (18%).
– Dla Polaków edukacja jest jedną z najważniejszych wartości, bo wiele osób wierzy, że przekłada się ona na poprawę sytuacji materialnej. Ciekawa jest jednak różnica między opiniami matek i ojców w tym względzie. Statystyczna Polka jest lepiej wykształcona i dłużej się uczy niż statystyczny Polak. Z kolei zarobki mężczyzn statystycznie są wyższe od wynagrodzeń kobiet, i to panowie w zdecydowanie większej skali funkcjonują w obszarze własnego biznesu. Dlatego ojcowie, chętniej pomagają dzieciom w założeniu własnej firmy, a matki w większym zakresie wspierają ich edukację. Warto zwrócić uwagę także na to, że mieszkańcy dużych miast częściej wskazują na potrzebę dofinansowania mieszkania dziecka, niż ma to miejsce w mniejszych miejscowościach i na wsiach, gdzie młodzi dorośli częściej i dłużej mieszkają wspólnie w jednym gospodarstwie domowym z rodzicami – komentuje
dr Julita Czernecka.
– Powszechnie powielane przekonania o konieczności sfinansowania wesela, kupna samochodu czy mieszkania pokazują, iż w porównaniu z bogatszymi przecież społeczeństwami zachodnimi jest w nas duża doza opiekuńczości, wręcz specyficznego poczucia powinności wobec dorosłych dzieci. Na szczęście coraz powszechniejsza jest też świadomość konieczności długotrwałego, wieloletniego oszczędzania z myślą o wsparciu dzieci u progu ich dorosłości i samodzielności – zwraca uwagę dr Aleksandra Piotrowska.
Kultura systematycznego oszczędzania
Badanie pokazuje, że rodzice nie poprzestają na deklaracjach i zdają sobie sprawę z faktu, że bez ich wsparcia, dzieci nie będą samodzielne w krótkim czasie. 91% ankietowanych gromadzi lub zamierza gromadzić pieniądze, zabezpieczając w ten sposób przyszłość dziecka. Wśród rodziców do 30. roku życia ten odsetek wzrasta aż do 95%.
Najwięcej, bo 45% ankietowanych oszczędza (lub zamierza oszczędzać) 51-100 zł miesięcznie, lub 101-200 zł (27% wskazań). Co dziesiąty ankietowany zamierza wyasygnować na ten cel kwotę poniżej 50 zł miesięcznie, zaś 17% wskazało, że ponad 200 zł miesięcznie. Deklarowana suma oszczędności rośnie wraz z wiekiem rodzica.
– Powszechna zgodność rodziców w tej sprawie świadczy o tym, że w Polsce rozwija się kultura oszczędzania. Co więcej, oszczędzania z dłuższym horyzontem czasowym, a to pozytywna zmiana. Nieco gorzej wciąż jest
z systematycznością, a to niezbędny warunek osiągnięcia celu przy deklarowanych kwotach. Ważne jest też wczesne rozpoczęcie oszczędzania oraz zapewnienie jego ciągłości poprzez ubezpieczenie się od sytuacji losowych, które mogą przerwać gromadzenie pieniędzy na samodzielność dziecka – mówi Paweł Pytel, wiceprezes Avivy.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)