EKUZ popularny i niewystarczający
2017-04-30 00:50
![EKUZ popularny i niewystarczający [© visivasnc - Fotolia.com] EKUZ popularny i niewystarczający](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/EKUZ/EKUZ-popularny-i-niewystarczajacy-191888-200x133crop.jpg)
EKUZ popularny i niewystarczający © visivasnc - Fotolia.com
Przeczytaj także: Polacy rzucili się na karty EKUZ
Statystyki dotyczące ilości wydawanych w naszym kraju kart EKUZ to doskonały dowód na coraz większą świadomość ubezpieczeniową Polaków. Liczby mówią tu same za siebie: w 2006 roku NFZ wydał 1,1 mln kart, w minionym roku było ich 2,8 mln, co jest wynikiem o 220 tys. wyższy od uzyskanego w rekordowym 2015 roku.Dlaczego warto wziąć EKUZ za granicę?
W nagłych wypadkach karta EKUZ zapewnia swojemu posiadaczowi bezpłatną, podstawową opiekę medyczną. Jej zakres jest taki sam, jak w przypadku miejscowych. Obejmuje on np. opatrzenie rany czy konsultację lekarską w razie wystąpienia objawów mogących świadczyć o chorobie, opatrzenie rany po skaleczeniu lub konsultację lekarską przy objawach chorobowych. Uzyskanie EKUZ nie nastręcza żadnch problemów. Wystarczy udać się do lokalnej placówki NFZ, wypełnić wniosek, a karta zostanie nam wydana od ręki.
Dlaczego EKUZ nie zawsze wystarczy?
Warto jednak pamiętać, że ochrona, którą za granicą gwarantuje nam EKUZ jest dość ograniczona. Przede wszystkim ogranicza się jedynie do publicznych placówek służby zdrowia, często oddalonych od najbardziej uczęszczanych miejscowości turystycznych. Nie rekompensuje też kosztów skomplikowanej diagnostyki i bardziej zaawansowanych zabiegów. Samodzielnie trzeba płacić za transport medyczny (w kraju pobytu czy powrotny do Polski), a jego koszt bywa bardzo wysoki. Trzeba też pamiętać, że karta EKUZ działa jedynie na terytorium krajów UE/EFTA. W Maroku, Tajlandii czy Stanach Zjednoczonych, będziemy zmuszeni do zapłaty z własnej kieszeni za wszystkie koszty związanych z leczeniem.
fot. visivasnc - Fotolia.com
EKUZ popularny i niewystarczający
Warto pamiętać, że ochrona, którą za granicą gwarantuje nam EKUZ jest dość ograniczona.
Wnioskując o kartę EKUZ można podać kraj, do którego się wybieramy. W tym roku najwięcej razy wskazano Niemcy (38 tys. razy) i Włochy (8 tys.), ale np. 642 osoby zadeklarowały pobyt w Szwajcarii, gdzie leczenie jest jednym z najdroższych w Europie.
Czytaj także:
- EKUZ to nie jest ubezpieczenie na narty
- Polisa turystyczna chroni kieszeń
Rośnie też popularność polis turystycznych
Na zwrot takich kosztów można liczyć posiadając stosowne ubezpieczenie turystyczne. W tym przypadku, podobnie jak z EKUZ, coraz więcej Polaków pamięta, żeby wyposażyć się w odpowiednią polisę przed zagranicznym wyjazdem.
- Wzrost zainteresowania polisami turystycznymi wyraźnie widać przed weekendem majowym, a potem przez cały sezon wakacyjny aż do końca września. Świadomość Polaków także w kwestii ubezpieczeń turystycznych jest coraz większa, częściej rozumieją ich konstrukcję i kiedy mogą liczyć na pomoc. Morze, plaża, basen przy hotelu – powoli przestaje nam to wystarczać. Podczas odpoczynku na wakacjach chętnie korzystamy z oferowanych atrakcji fakultatywnych, a to zwiększa przydatność takich polis. Prosty przykład: złamanie ręki częściej zdarza się podczas wycieczki na pustynię niż podczas plażowania – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Od bólu zęba i ukąszenia komara
Na liście zdarzeń notowanych przez ubezpieczycieli są bardzo różne przypadki – dominują typowe dla wyjazdów turystycznych, jak złamania, zwichnięcia czy choroby. W egzotycznych miejscach dość często mają miejsce dolegliwości żołądkowe czy ugryzienia owadów. Bywają też bardzo prozaiczne sytuacje, jak ból zęba czy wypadki komunikacyjne. Rzadziej notowane są udary, wylewy krwi do mózgu czy zawały, choć zmiana klimatu może sprzyjać takiemu rozwojowi wypadków. Rachunki za pomoc medyczną przy najpoważniejszych przypadkach może iść w setki tysięcy złotych, a feralny turysta, jeśli nie miał polisy, do kraju wraca nie tylko z przykrymi wspomnieniami, ale i pokaźnym rachunkiem do zapłaty. Nieporównywalnie większym niż koszt turystycznej eskapady.
- W Hiszpanii samo wezwanie karetki może kosztować ok. 480 euro. Znam przypadki, w których za transport poszkodowanej osoby do Polski z terytorium Unii Europejskiej wystawiane były rachunki na kwoty sięgające kilkudziesięciu tysięcy euro. Kupując polisę turystyczną, warto przestudiować zapisy umowy i sprawdzić czy posiadane ubezpieczenia odpowiada charakterowi wyjazdu i miejscu, w które się wybieramy, a ochrona którą dostajemy jest taka jakiej byśmy oczekiwali. Świadomość tego, co kupujemy i co zawiera nasza polisa jest bardzo ważna, szczególnie w razie wystąpienia niemiłych niespodzianek na wakacjach – mówi ekspert Compensy.
Według ubezpieczyciela w ramach polisy turystycznej najczęściej korzystamy z wizyt lekarskich oraz zwrotu kosztów leków kupionych za granicą.

oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)