Publikujesz zdjęcia dziecka? Zobacz, czy to nie parental trolling
2017-05-09 12:02
Zdjęcie dziecka © Andrey Popov - Fotolia.com
Dziecko w sieci narażone jest na liczne niebezpieczeństwa. Niestety przyczyniają się do tego również sami rodzice, często zupełnie bezrefleksyjnie udostępniając zdjęcia swojej pociechy. Wiele wskazuje na to, że niezupełnie zdają sobie sprawę, iż raz wrzucona treść pozostanie w internecie na zawsze. Warto zatem, aby zdali sobie sprawę, że dziś zabawna fotka może w przyszłości ośmieszyć ich już dorosłe dziecko. Co więcej, w niektórych przypadkach może zostać uznana za tzw. parental trolling.
Przeczytaj także: Dziecko w sieci: 7 aplikacji i stron www, które powinni znać rodzice
Aż 15 procent polskich rodziców miało do czynienia z sytuacją, gdy ich nastoletnie dziecko było ośmieszane przez rówieśników za sprawą np. opublikowanego w internecie zdjęcia z jego udziałem - dowodzi badanie zrealizowane przez serwis Twoje dziecko w sieci. Niejednokrotnie również to same dzieci publikują swoje zdjęcia zrobione podczas imprezy czy innej prywatnej sytuacji, nie zdając sobie zupełnie sprawy, że za kilka lat ta publikacja może narazić je na śmieszność. Dlatego też tak ważne jest, aby przestrzegać najmłodszych, że wrzucone do sieci wideo czy zdjęcie łatwo może trafić w niepowołane ręce.- Przede wszystkim należy pamiętać, że samo usunięcie posta lub zdjęcia umieszczonego w portalu społecznościowym nie daje nam żadnej gwarancji, że znikną one z sieci. Ktoś mógł je już skopiować lub zrobić zrzut ekranu. Ponadto raz opublikowane treści mogą pozostać na serwerach Facebooka i to pomimo usunięcia konta z portalu – taką praktykę stosują bowiem serwisy społecznościowe – mówi Kamil Sadkowski, analityk zagrożeń z firmy ESET.
fot. Andrey Popov - Fotolia.com
Zdjęcie dziecka
Niemal 7 na 10 rodziców deklaruje, że ma kontrolę nad tym, co jego pociecha robi w sieci. Rozmowa o potencjalnych zagrożeniach oraz monitorowanie aktywności dziecka w Internecie bez wątpienia zasługują na pochwałę. Częstokroć jednak to właśnie dorośli narażają najmłodszych na ośmieszenie czy niebezpieczeństwo. Wystarczy jeden rzut oka na zasoby Facebooka, Instagrama czy YouTube'a, aby przekonać się, że aż roi się tak od "śmiesznych" filmików czy z zdjęć z udziałem dzieci. To tzw. parental trolling, czyli ośmieszanie i kompromitowanie swojego dziecka w sieci, za który może grozić odpowiedzialność karna. Ostatnio głośno było o pierwszej w Polsce sprawie, w której ojciec dziecka został skazany na karę 3 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 25 godzin miesięcznie za opublikowanie zdjęcia malca w niestosownej pozie.
- W przypadku opublikowania nagiego zdjęcia dziecka w sieci, należy mieć na uwadze że kodeks karny penalizuje rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby bez jej zgody. Natomiast tzw. „parental trolling” jest pojęciem szerszym, obejmującym ośmieszanie dzieci przez ich rodziców poprzez rozpowszechnianie potencjalnie kompromitujących informacji o nich, co może stanowić naruszenie dóbr osobistych dziecka, w szczególności jego wizerunku – komentuje Agata Gruszka, radca prawny w DAGMA Sp. z o.o., firmie specjalizującej się w bezpieczeństwie IT.
Warto także dbać o bezpieczeństwo sprzętu, na którym przechowuje się prywatne zdjęcia, filmy czy dokumenty dotyczące dziecka. Jak podkreśla Kamil Sadkowski z firmy ESET, istnieją zagrożenia potrafiące wykradać prywatne dane, w tym dokumenty i zdjęcia.
Przeczytaj także:
Jak skutecznie odeprzeć cyberataki na prywatność w sieci?
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
bezpieczeństwo w internecie, dziecko w sieci, prywatność w internecie, wizerunek w internecie, parental trolling
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)