eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyPolski rynek finansowy wrażliwy na zagranicę

Polski rynek finansowy wrażliwy na zagranicę

2017-07-28 11:00

Polski rynek finansowy wrażliwy na zagranicę

Waluty © BillionPhotos.com - Fotolia

Międzynarodowe rynki finansowe są ze sobą tak silnie powiązane, że mające tam miejsce turbulencje niemal natychmiast są odczuwalne w Polsce. Z opracowanego przez DNB Bank Polska i firmę doradczą Deloitte raportu „Kierunki 2017” wynika, że ewentualny kryzys finansowy odczulibyśmy już po jednym dniu, a zawirowania w akcjach i obligacjach po maksymalnie pięciu. Największym echem odbiłyby się u nas wstrząsy w strefie euro, ale również na rynku brytyjskim, amerykańskim oraz chińskim. Pocieszający jest fakt, że w szerszej perspektywie czasowej konsekwencje takiego kryzysu dla naszej gospodarki byłyby o wiele łagodniejsze niż w krajach, które ten kryzys dotknął bezpośrednio.

Przeczytaj także: Coface: 3 proc. wzrost gospodarczy na świecie

To, że polski rynek finansowy odczuwa zawirowania, do których dochodzi na rynkach zagranicznych, nie jest żadnym zaskoczeniem. Problematyczna okazuje się ocena ich skutków. Nie dość, że sektor finansowy w porównaniu do realnej gospodarki wykazuje się bardzo dużymi obrotami, to śledzenie wzajemnych zależności utrudnia dodatkowo mnogość instrumentów finansowych dostępnych na rynkach globalnych. Jak wskazują autorzy raportu „Kierunki 2017. Negatywne szoki gospodarcze. Stress–testy polskiej gospodarki w 2017 roku”, turbulencje na światowych rynkach finansowych niemal natychmiast odczuwalne są w naszym kraju.

Polski rynek finansowy jest szczególnie wrażliwy na szoki zewnętrzne, których źródłem jest strefa euro, USA czy Wielka Brytania, ale również Chiny, Rosja oraz Turcja. W przypadku załamań kursów walut ich następstwa są u nas widoczne już po 1 dniu, krach w akcjach lub obligacjach daje o sobie znać po maksymalnie 5 dniach. Transakcje walutowe opierają się o przewidywaną reakcję rynków, więc inwestorzy błyskawicznie przenoszą swoje aktywa. Z kolei akcje i obligacje mają silniejsze powiązania z realną gospodarką, więc tempo rozprzestrzeniania się kryzysu zależy od mikro– i makroekonomicznych fundamentów gospodarki danego kraju.

Bardzo wrażliwy polski złoty


Analizując rynki walutowe, autorzy raportu śledzili wahania kursu złotówki do dolara. Następnie zaś badali, jak na wspomniany kurs wpływają notowania par walutowych, w których powiązano dolara z euro, brytyjskim funtem, chińskim juanem, rosyjskim rublem, turecką lirą i ukraińską hrywną.
– Z analizy wynika silne powiązanie kursu złotego z kursem euro i brytyjskim funtem; spadkowi wartości tych walut w stosunku do dolara będzie towarzyszyć osłabienie złotego względem amerykańskiej waluty. W przypadku pozostałych walut, ich wahania wobec kursu dolara skutkują analogicznym zachowaniem złotego wobec dolara (jedynie w przypadku tureckiej liry zależność jest odwrotna), choć siła ich wpływu jest mniejsza – mówi Katarzyna Piętka-Kosińska, ekonomistka Deloitte.

Rada Polityki Pieniężnej nie sygnalizuje zamiaru rychłego podniesienia stóp procentowych. Dlatego impulsy walutowe będą miały swoje źródło przede wszystkim w polityce Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiego Fed. Sytuacja gospodarcza w strefie euro poprawia się, a szacunki ECB wskazują na wzrost PKB w strefie euro sięgający 1,9 proc. w tym roku i 1,8 proc. w 2018 r. Stopy depozytowe wciąż są ujemne, co może wpływać na ożywienie akcji kredytowej wśród przedsiębiorstw, a przewidywane wzmocnienie w gospodarce światowej będzie sprzyjać eksportowi ze strefy euro. W przypadku USA, Fed podniósł w czerwcu stopy procentowe o 0,25 pkt proc. do poziomu 1 – 1,25 proc. Fed podtrzymał również zapowiedź kolejnej podwyżki. Może to zwiastować większą zmienność na rynkach walutowych w dalszej części tego roku.

Przydatne linki:
- Kursy walut NBP


Cena polskiego długu silnie związana z rynkami strefy euro


W przypadku obligacji, autorzy raportu posłużyli się rentownościami na rynku wtórnym 10-letnich obligacji skarbowych analizowanych krajów, oprócz Ukrainy (z powodu braku danych).

Rentowność polskich papierów skarbowych najsilniej powiązana jest z rynkami obligacji dużych gospodarek strefy euro; w mniejszym stopniu z brytyjskim i rosyjskim oraz w niewielkim z chińskim, amerykańskim i tureckim. Rentowność polskich papierów skarbowych podąża za notowaniami obligacji we wszystkich analizowanych krajach, za wyjątkiem Rosji. Jeśli w Niemczech rośnie rentowność rządowego długu, to rośnie także w Polsce. Jednak gdy jego rentowność rośnie w Rosji, to w Polsce koszt pożyczania przez rząd maleje. Oznacza to, że kiedy inwestorzy sprzedają niemieckie obligacje doprowadzając do wzrostu ich rentowności, to sprzedają również polskie wywołując podobny efekt. Jednak gdy wyprzedają oni obligacje rosyjskie, to za część uzyskanej w ten sposób gotówki kupują polskie papiery dłużne, co wobec wzrostu na nie popytu wpływa na obniżenie rentowności. Polska gospodarka jest postrzegana przez pryzmat innych gospodarek UE. Dlatego w przypadku zawirowań na rynku rosyjskim, nasze obligacje traktowane są jako pewniejsza inwestycja.

fot. BillionPhotos.com - Fotolia

Waluty

Silne powiązania rynków finansowych sprawiają, że wszelkie szoki zewnętrzne są natychmiast odczuwalne w Polsce,


Równie mocne są wzajemne powiązania międzynarodowych rynków akcji, bowiem spadki na zagranicznych giełdach wpływają negatywnie na indeks WIG. Najsilniejsze wahania kursów są przede wszystkim rezultatem zmian w największych gospodarkach strefy euro (w kolejności: Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii), następnie w Wielkiej Brytanii, USA, Rosji, Chinach, Turcji i w minimalnym stopniu na Ukrainie.

Indeks warszawskiej giełdy odzwierciedla ścisłe relacje handlowe Polski z krajami UE. Z drugiej strony, niezwykle istotny jest globalny wpływ gospodarek USA i Chin oraz bliskość geograficzna Rosji, Turcji i Ukrainy. Dlatego właśnie spadek indeksu WIG następuje w ślad za przecenami akcji w tych krajach.

Polska szybko odreaguje potencjalny kryzys


Zdaniem autorów raportu, w przypadku kryzysu w gospodarkach UE, Polska będzie najdłużej – bo aż 7 lat – odczuwać szok pochodzący z Włoch, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii. Najsłabiej odczuwalny będzie skumulowany w ciągu 7 lat impuls kryzysowy z Niemiec i Francji, bowiem osłabienie dynamiki polskiego PKB w stosunku do ścieżki bazowej będzie obserwowane tylko w pierwszym roku kryzysu. W kolejnych latach polska gospodarka zacznie już kryzys „odreagowywać” i powróci na pierwotną ścieżkę wzrostu gospodarczego, choć PKB będzie na niższym poziomie niż przed kryzysem. Efekt ten należy tłumaczyć możliwościami, jakie te duże gospodarki oferują polskim przedsiębiorcom, w tym ich silnym powiązaniem z gospodarką światową.

Jeżeli kryzys nadejdzie ze strony krajów spoza UE, polski rynek finansowy zdecydowanie mocniej odczuje kryzys w Chinach i USA, niż w Rosji i na Ukrainie. Wynika to przede wszystkim z faktu, że amerykańska i chińska gospodarka mają kluczowy wpływ na globalny wzrost gospodarczy. Z kolei w przypadku Rosji i Ukrainy podstawowym czynnikiem jest geograficzna bliskość, a nie kondycja gospodarcza tych krajów.


oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: