Świat: wydarzenia tygodnia 31/2017
2017-08-05 17:39
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 30/2017
- Amerykańskie sankcje wobec Rosji. Amerykański Kongres uchwalił nowe sankcje wobec Rosji. Stało się tak mimo protestów KE oraz niemieckiego rządu, bo koncepcja sankcji uderzała w unijne interesy. Ostatecznie Kongres nieco ustąpił podnosząc próg udziałów w firmach i projektach energetycznych, w których uczestniczy rosyjski kapitał. Te sankcje blokują rozwój eksportu rosyjskiego gazu do UE i równocześnie otwierają możliwości europejskiego gazu do Europy. Już dziś wiele wskazuje na to, że w tej sytuacji francuski gigant energetyczny Engie (dawniej GDF Suez) może wycofać się z finansowania Nord Stream 2.
- Indeks PMI Chin wg Caixin i Markit Economics. W lipcu, w sektorze usług wyniósł 51,5 pkt. (wobec 51,6 pkt. w poprzednim miesiącu). Natomiast w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w lipcu 51,1 pkt. (wobec 50,4 pkt. na koniec czerwca).
- Japońska gospodarka. Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu szacuje, że produkcja przemysłowa w Japonii w czerwcu wzrosła o 1,6 proc. m/m (po spadku o 3,6 proc. w maju).
- Prezydent D. Trump wobec imigracji. Poparł on senacką ustawę precyzującą nowe zasady imigracji do USA. Podstawą nowego systemu ma być posiadania umiejętności: kwalifikacji do pracy oraz znajomości języka angielskiego.
- Rynek żywnościowy. Wg Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (Food and Agriculture Organization of the United Nations, FAO) indeks cen żywności na świecie w lipcu wzrósł o 10,2 proc. r/r do 179,1 pkt. Licząc m/m indeks ten wzrósł o 2,3 proc.
- Opóźnienie w rozwoju niemieckiej motoryzacji. Niemieckie koncerny motoryzacyjne przegapiły etap, na którym na rynek wchodziły konkurencyjne modele z napędem hybrydowym i elektrycznym. Największy problem ma Audi. Na przyspieszenie prac nad napędem elektrycznym Audi przeznacza ok. 10 mld Euro. Zmieny dotycza też obsady stanowisk kierowniczych w koncernie.
- Cyberprzestępcy. Hakerzy znaleźli kolejny obszar swojej aktywności. Teraz opanowali szpiegowanie użytkowników komputerów przez ich własne kamery CCTV oraz webcamery. Zdobyte w ten sposób obrazy są instalowane na stronach internetowych...
- Rewolucji w motoryzacji ciąg dalszy. Połączyły swoje możliwości dwa japońskie koncerny motoryzacyjne Toyota i Mazda tworząc sojusz kapitałowy. Celem jest włączenie się w światową rywalizację w dziedzinie rozwoju samochodów o napędzie elektrycznym. Firmy współpracowały już wcześniej nad rozwojem technologii autonomicznej jazdy.
- Umowa między Ukraina i Kanadą. Umowa o strefie wolnego handlu między oboma krajami weszła w życie. Stwarza ona duże możliwości dla gospodarek obu krajów, a szczególnie dla ukraińskiego biznesu.
- Opóźnienie w rozwoju niemieckiej motoryzacji. Niemieckie koncerny motoryzacyjne przegapiły etap, na którym na rynek wchodziły konkurencyjne modele z napędem hybrydowym i elektrycznym. Największy problem ma Audi. Na przyspieszenie prac nad napędem elektrycznym Audi przeznacza ok. 10 mld Euro. Zmiany dotyczą też obsady stanowisk kierowniczych w koncernie.
- Estońska motoryzacja. Estoński Tallin dołącza do pilotażowego projektu testowania samochodów w miejskim ruchu w centrum stolicy. Już obecnie po Tallinie jeżdżą dwa mikrobusy bez kierowcy (tzw. autonomiczne).
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
WENEZUELA NA KRAWĘDZI.
Praktycznie, fikcyjne wybory spowodowały, że państwo znalazło się w chaosie.
Załamanie cen ropy naftowej od 2014 r. uderzyło w gospodarkę, która już wcześniej była słaba.
Bank Centralny Wenezueli polega na dostępie do rynków USD, aby obsłużyć zadłużenie.
USA grożą sankcjami.
Dla Wenezueli polityczna niestabilność to codzienność od dekad. Trwający od dawna system socjalistyczny doprowadził państwo do chaosu ekonomicznego...
W ten weekend Prezydent Nicolas Maduro zakończył w dużej mierze fikcyjne wybory, dzięki którym jeszcze silniej zcentralizował władzę. W ich wyniku nasilił się chaos oraz doszło do walk między protestującymi a policją na ulicach Caracas. Możliwym scenariuszem jest bankructwo a nawet wojna domowa - a należy pamiętać, że kiedyś Wenezuela była przykładem dobrze prosperującej gospodarki.
Państwo jest świetnym przykładem, jak można doprowadzić do upadku gospodarkę bogatą w surowce. Oczywiście nie jest to pierwsza taka sytuacja na kontynencie.
Przykłady z ostatniego okresu to między innymi Argentyna i Brazylia, w których socjalistyczne eksperymenty i rządy dyktatorów doprowadziły do korupcji, niestabilności politycznej oraz pogorszenia warunków gospodarczych. Wenezuela znajduje się w jeszcze gorszej sytuacji, w sensie politycznym i gospodarczym, podczas gdy oba wyżej wymienione państwa wydają się wracać na prostą.
Co zaskakujące, państwo często emitowało obligacje i było dość popularną alternatywą dla inwestorów szukających ryzyka i wyższych zwrotów. Inwestorzy Ci wskazywali na znaczne złoża ropy, prawdopodobnie największe takie udokumentowane złoża na świecie, które są dostępne wzdłuż północnego wybrzeża. Jednak w przeszłości, wraz ze zbliżaniem się okresu zapadalności, inwestorzy zazwyczaj z pewnym niepokojem czekali na należne im wpłaty. W kwietniu tego roku, gdy kontrolowana przez rząd firma Petroleos de Venezuela (PDVSA) miała spłacić swoje zadłużenie w USD, na rynku panował wielki niepokój.
Z uwagi na fakt, że około 90 procent eksportu państwa to ropa lup produkty ropopochodne, załamanie cen surowca od 2014 roku było olbrzymim ciosem dla gospodarki, która jest obecnie bliska załamania. Inflacja osiąga trzycyfrowe poziomy, półki w supermarketach są puste, a starcia między protestującymi a policją są na porządku dziennym.
Ostatnie działania Maduro w kierunku centralizacji władzy, co ma mu pozwolić na zmianę konstytucji, zostały skrytykowane na arenie międzynarodowej. Prezydent Trump zapowiedział nałożenie sankcji, które oznaczałyby zablokowanie dostępu wenezuelskim producentom ropy na amerykański rynek. Z uwagi na kurczące się rezerwy w USD, mógłby być to krok, który zadałby ostateczny cios gospodarce.
Niepewność nasila się, ponieważ inwestorzy nie są pewni, czy obligacje PDVSA zostaną spłacone w momencie osiągnięcia okresu zapadalności w listopadzie
Bank Centralny Wenezueli polega na dostępie do rynków dolarowych, aby obsługiwać zadłużenie, a w najbliższej przyszłości będzie musiał spłacić część długu - 2 listopada to okres zapadalności PDVSA o wartości 1 miliarda USD. Cena spadła do 75, wcześniej osiągając jednak 90 (w czerwcu).
Rezerwy walutowe Wenezueli kurczą się w zastraszającym tempie
Wenezuela kroczy w kierunku izolacji, dyktatury, a nawet wojny domowej - zbliżające się okresy spłaty będą źródłem wielkiej niepewności dla inwestorów.
Michael Boye, trader na rynku instrumentów dłużnych, Saxo Bank
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)