Brexit a polski eksport do Wielkiej Brytanii. Tragedii nie będzie?
2017-08-22 11:17
Eksport © zjk - Fotolia.com
Przeczytaj także: Polski eksport: 50 branż skazanych na sukces
Wpływu Brexitu na wyniki polskiego eksportu do Wielkiej Brytanii nie było widać dotychczas w danych GUS. Co prawda w III kw. 2016 r. (czyli w kolejnym kwartale po ogłoszeniu wyników referendum brexitowego pod koniec czerwca 2016 r.) sprzedaż polskich firm na Wyspach zmalała nieco w stosunku do II kw., ale potem powróciła na ścieżkę wzrostową. Według ekonomistów Banku Zachodniego WBK propozycja okresu przejściowego i przedstawione wraz z nią warianty uregulowań handlu pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską, które miałyby obowiązywać po okresie przejściowym, sugerują, że ten trend może być kontynuowany. Warunkiem jest oczywiście akceptacja przez UE tych propozycji, co nie jest oczywiste, a przynajmniej nie od razu. Negocjacje brexitowe obejmują bowiem nie tylko kwestie handlowe, ale też inne. To oznacza, że UE może demonstrować opór wobec brytyjskich propozycji okresu przejściowego dla wyegzekwowania założonego wkładu Wielkiej Brytanii w budżet unijny.– Mimo tych niepewności widzimy jednak szansę, że ostatecznie dotychczasowe zasady handlu zostaną utrzymane lub tak zmodyfikowane, aby realnie zmiany były nieodczuwalne. W kontekście wymiany handlowej Brexit nie jest na rękę żadnej ze stron. Wydaje się więc, że obu stronom powinno zależeć na porozumieniu, które nie zahamuje wymiany handlowej – mówi Marcin Luziński, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
Jak te dane i obecne doniesienia z negocjacji brexitowych powinni interpretować przedsiębiorcy? Nie warto z gruntu odrzucać rynku brytyjskiego, bo pozostaje on godny uwagi.
fot. mat. prasowe
Eksport z Polski do Wielkiej Brytanii
Wielka Brytania cały czas atrakcyjna
Ekonomiści Banku Zachodniego WBK wskazują, że jeśli okres przejściowy gwarantujący dotychczasowe zasady handlu między Wielką Brytanią a UE nie zostanie wdrożone, to alternatywne rozwiązania nie muszą oznaczać dla polskich eksporterów utraty opłacalności prowadzenia biznesu na Wyspach.
W najgorszym wypadku, jeśli wiążące porozumienia pomiędzy Wielką Brytanią a UE utrzymujące dotychczasowe zasady handlu nie zostaną zawarte, należy liczyć się z wejściem w życie w marcu 2019 r. ceł WTO.
– Nie jest zasadne, aby z racji samego Brexitu rezygnować choćby ze wstępnego rozpoznania możliwości. Wielka Brytania to duży rynek i dla wielu branż pozostanie bardzo atrakcyjny niezależnie od wyniku negocjacji z Unią Europejską. Już teraz niektóre firmy uwzględniają w analizach dotyczących opłacalności wejścia czy rozwijania biznesu na Wyspach scenariusz przejścia na zasady WTO biorąc pod uwagę ewentualne cła czy bariery pozataryfowe. Dzięki temu unikną niespodzianek w przypadku braku porozumienia co do np. czasowego utrzymania unii celnej – mówi Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu w Banku Zachodnim WBK.Piotr Dylak podkreśla przy tym, że spory wpływ na zyski ze sprzedaży na rynku brytyjskim mogą mieć towarzyszące dalszym negocjacjom wahania kursów walut. Przed tymi ostatnimi można się jednak zabezpieczyć, np. za pomocą kontraktów terminowych forward.
Bez Brexitu?
W kilku polskich branżach istnieje zwiększone ryzyko biznesowe z racji pogorszenia warunków handlu między UE i Wielkiej Brytanią – to te, w których import z UE może być łatwo zastąpiony importem z krajów trzecich, np. z USA i te, dla których cła WTO są najwyższe. Przykładem jest żywność, ale również tu negatywny scenariusz nie musi się zrealizować.
Zjednoczone Królestwo jest krajem, który importuje żywność na ogromną skalę i w którym konsumenci bardzo cenią możliwość wyboru produktów z całego świata. 52 proc. żywności konsumowanej w Wielkiej Brytanii jest importowana, z tego ok. 1/3 to import z Unii Europejskiej. Wprowadzenie ceł musiałoby podwyższyć ich ceny. Taka wizja, dotycząca większości towarów pierwszej potrzeby, może być mocnym czynnikiem zmian nastrojów społecznych. Dodatkowo, trzeba pamiętać, że w związku z Brexitem i ewentualnymi cłami także brytyjskie produkty przestaną być tak atrakcyjne cenowo i spadnie popyt na nie, a to może pogorszyć sytuację gospodarczą w samej Wielkiej Brytanii.
– Wcześniej wiele mówiono o tym, jakie konsekwencje dla całej Wielkiej Brytanii będzie miał Brexit, ale wydaje się, że do Brytyjczyków dopiero teraz dociera, że jeśli nie uda się wynegocjować warunków handlu z UE, które nic nie zmienią dla Brytyjczyków, czyli nie podwyższą cen, koszty będzie musiał ponieść każdy z nich osobiście i w wielu aspektach. Prawdopodobieństwo tego, że za jakiś czas pojawi się pomysł nowego referendum, tym razem w sprawie „niewychodzenia” Wielkiej Brytanii z UE, nie jest zerowe. Wydaje się, że to mogłoby być na rękę Theresie May, bo nawet w jej własnym gabinecie nie ma zgody co do tego, jak Brexit powinien wyglądać – dodaje Marcin Luziński.
fot. mat. prasowe
Eksport krajów UE do Wielkiej Brytanii
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)