Stocznia Gdańska sprzedana za długi?
2006-04-15 00:04
Przeczytaj także: Energetycy kupią Stocznię Gdańską
Kolebka "Solidarności" należy od 1998 roku w całości do Stoczni Gdyńskiej. Związkowcy z Gdańska domagają się od lat oddzielenia od Gdyni. Stoczniowcy czują się oszukiwani przez borykającą się z kłopotami gdyńską centralę. Podczas ostatniej kampanii wyborczej bracia Kaczyńscy obiecali, że oddzielą Stocznię Gdańską od Gdyni.Wkrótce po objęciu stanowiska Lech Kaczyński uczynił prezesem stoczni swego doradcę ds. przemysłu okrętowego, etnografa Andrzeja Jaworskiego. Atutem sekretarza PiS na Pomorzu ma być zaufanie głowy państwa.
Najnowsza koncepcją Jaworskiego jest kupienie kolebki "S" przez państwową Energę. Stocznia Gdynia jest winna tej spółce kilkanaście milionów złotych za prąd.- Jeśli Gdynia zbankrutuje, Energa swoich pieniędzy nigdy nie odzyska, bo na liście wierzycieli jest na dalekiej pozycji. Dlatego wierzytelność Energi wymieniona będzie na akcje Stoczni Gdańskiej. To złoty interes - mówi Jaworski w wypowiedzi dla "GW".
Ze zdaniem prezesa stoczni zgadza się zarząd Energi, który chce wejść do spółki na rok-dwa i zacząć szukać chętnych na jej akcje.
oprac. : Marcin Pijaczyński / Polska.pl