Zakaz reklamy piwa nic nie zmieni?
2017-10-16 10:13
Zakaz reklamy piwa nic nie zmieni? © stokkete - Fotolia.com
Wprawdzie funkcjonujące w wielu krajach Europy Zachodniej powiedzenie "pije jak Polak" jest dla wielu z nas nieco krzywdzące, to jednak faktem pozostaje, że grono rodaków nadużywających i uzależnionych od alkoholu jest całkiem spore. Pomysłów na walkę z tym problemem jest wiele. Jedną z propozycji rządu jest zakaz reklamy piwa. Rozwiązanie to nie znajduje jednak szerokiego poparcia w społeczeństwie. Polacy opowiadają się raczej za edukacją młodych ludzi oraz akcjami społecznymi, których celem miałaby być promocja odpowiedzialnej konsumpcji alkoholu.
Przeczytaj także: Picie alkoholu po polsku, czyli piwo w środę, wódka w sobotę
Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) wynika, że co czwarty Polak sięga po alkoholowe trunki minimum raz w tygodniu (38% mężczyzn i ponad 10% kobiet). Statystyki Instytutu Psychiatrii i Neurologii wskazują z kolei, że alkoholu nadużywa już blisko 12% dorosłej populacji populacji (18–64 lat), z czego uzależnionych jest około 600 tys. osób, a więc 2,4% populacji. Zaburzenia związane z konsumpcją alkoholu w większym stopniu dotyczą mężczyzn (20,5%) niż kobiet (3,4%). Największe natężenie problemów dotyczy mężczyzn w wieku 40–49 lat (27,2 oraz pań pomiędzy 30 a 39 rokiem życia (5,7%). Nie można również zapominać o rodzinach pijących Polaków – szacuje się, że grono odczuwające konsekwencje uzależnienia i nadużywania alkoholu przez ich bliskich może liczyć sobie około 3 mln osób. Najczęściej spożywanym trunkiem nad Wisłą jest piwo, które w 2013 r. stanowiło ponad połowę (55,6%) spożywanych napojów alkoholowych w przeliczeniu na 100% alkoholu. (por. Biuro Analiz Sejmowych, Wojciech Stefan Zgliczyński „Alkohol w Polsce”).Powyższe dane to wyraźny dowód, że problemu uzależnienia i nadużywania alkoholu w naszym kraju nie można raczej zamieść pod dywan. Nic też dziwnego, że zmniejszenie konsumpcji alkoholu w Polsce to cel rozwiązań, nad którymi w ostatnich tygodniach intensywnie pracuje Ministerstwo Zdrowia. Resort zamierza walczyć z problemami spowodowanymi ryzykownym i szkodliwym piciem alkoholu za pomocą szeregu ograniczeń. W planach ministerstwa znajduje się m.in. wydłużenie zakazu emisji reklam piwa w telewizji do godziny 23:00 czy ograniczenie dostępności napojów alkoholowych poprzez limitowanie liczby sklepów oraz godzin sprzedaży. Kantar Public zapytał dorosłych Polaków, co sądzą o pomysłach rządu na walkę z problemami spowodowanymi nieodpowiedzialną konsumpcją alkoholu. Z odpowiedzi wynika, że większość społeczeństwa jest im przeciwna i sceptycznie ocenia ich skuteczność.
fot. stokkete - Fotolia.com
Zakaz reklamy piwa nic nie zmieni?
Zniknie reklama, znikną problemy?
Większość (59 proc.) Polaków uważa, że rząd nie powinien zakazywać reklamy piwa. W to, że taki zakaz zmniejszy spożycie alkoholu wierzy 6 proc. respondentów. Niewiele więcej, bo 7 proc. jest zdania, że gdy z ekranów telewizyjnych zniknie reklama piwa, w Polsce spadnie odsetek osób uzależnionych. Dwie piąte respondentów (42 proc.) twierdzi, że wprowadzenie w życie tego rozwiązania niczego nie zmieni, jeśli chodzi o konsumpcję alkoholu w kraju. Może najwyżej ograniczyć wiedzę konsumentów na temat oferty browarów (10 proc. wskazań) albo utrudnić wybór między poszczególnymi markami (9 proc.).
Z badania wynika również, że blisko połowa (46 proc.) ankietowanych nie popiera ograniczenia liczby punktów sprzedaży i godzin sprzedaży napojów alkoholowych. Wśród zwolenników zaostrzenia przepisów w tym zakresie największym poparciem (18 proc. wskazań) cieszyłoby się wprowadzenie zakazu sprzedaży wyrobów spirytusowych po godz. 22:00.
Edukacja skuteczniejsza niż restrykcje
Wyniki badania Kantar Public pokazują, że Polacy bardziej wierzą w skuteczność edukacji niż siłę zakazów. Pytani o działania, które mogłyby pomóc rozwiązać problemy alkoholowe, wskazują przede wszystkim na edukację skierowaną do młodych ludzi (42 proc.) oraz kampanie społeczne promujące odpowiedzialne spożywanie alkoholu (28 proc.). Na trzecim miejscu w rankingu udzielanych odpowiedzi pojawiło się ograniczenie sprzedaży wódki po godz. 22:00. To rozwiązanie uważa za skuteczne 15 proc. ankietowanych. Tylko 9 proc. badanych zgadza się, że dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie zakazu reklamy piwa, a jedynie 4 proc. – podniesienie jego ceny.
Ryzykowne 7 procent
Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że zdecydowana większość, bo aż 80 proc. Polaków pije umiarkowanie, czyli nie więcej niż 6 litrów czystego alkoholu rocznie. To mniej niż przeciętny Szwed czy Niemiec. Tylko 7 proc. konsumentów spożywa alkohol w sposób problemowy, wypijając minimum 12 litrów 100-proc. alkoholu w ciągu roku. Grupa ta, do której należy zdecydowana mniejszość społeczeństwa, odpowiada za konsumpcję blisko połowy (46 proc.) alkoholu spożywanego każdego roku w Polsce. Jak pokazują wyniki badania modeli picia napojów alkoholowych w Polsce przeprowadzonego w tym roku przez CBOS, osoby pijące w sposób problemowy najwięcej alkoholu spożywają w postaci napojów spirytusowych. Polacy pijący ryzykownie i szkodliwie sięgając po piwo lub wino przyjmują przeciętnie tylko 60 proc. tej ilości czystego alkoholu, jaką konsumują pijąc wódkę. Z badania wynika również, że im trunek bardziej procentowy, tym częściej pijący tracą kontrolę nad ilością przyjmowanego alkoholu. W większości przypadków badani z grupy pijących ryzykownie i szkodliwie, którym zdarzyło się upić, upijali się wódką (57,1 proc.).
Informacje o badaniu
Badanie Kantar Public „Opinie na temat akcyzy na piwo w Polsce” zostało przeprowadzone w lipcu 2017 r. na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie Polaków powyżej 18 r.ż.
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
konsumpcja alkoholu, spożycie alkoholu, reklama alkoholu, zachowania konsumentów
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)