Ciepła posadka czy własny biznes?

Przeczytaj także: Młodzi Polacy o przedsiębiorczości: Własna firma? Dlaczego nie!

Statystyki REGON dowodzą, że pod koniec lipca br. do rejestru wpisanych było 2,986 mln jednoosobowych działalności gospodarczych, a średnio w miesiącu przybywa 23,6 tys. nowych firm. Równie sporo znika z rynku, ale generalny bilans jest dodatni, a to oznacza, że Polacy nie uciekają od własnego biznesu. Nie inaczej będzie w przyszłości - z badania zrealizowanego przy okazji 20. rocznicy działalności Provident Polska wynika, że co piąty z nas uważa, że praca na swoim jest o niebo atrakcyjniejsza od zatrudnienia, a w grupie osób, które nie przekroczyły 25. roku życia odsetek ten jest dwukrotnie wyższy.

- Rosnąca przedsiębiorczość Polaków to oczywiście powód do zadowolenia, ale warto również pamiętać, że własny biznes to również potężne wyzwania. Trudne początki, wypracowanie sobie pozycji na rynku czy spora konkurencja – to kwestie, z którymi musi się mierzyć większość przedsiębiorców. Podstawą sukcesu jest więc na pewno dobry plan i wsparcie ze strony bliskich – mówi Agnieszka Kłos, członek zarządu Provident Polska.

Chcemy niezależności w biznesie, ale obawiamy się formalności

Skłonność do przedsiębiorczości maleje wraz z wiekiem. Im jesteśmy starsi, tym własny biznes interesuje nas mniej, a bardziej cenimy sobie przewidywalności dochodów i bezpieczeństwo socjalne, jakie jest zapewnione w ramach etatu. Mniejszą przedsiębiorczością wykazują się też kobiety. Mimo że Polki są w czołówce europejskich liderów jeżeli chodzi o współczynnik feminizacji firm (średnia unijna 31%, Polska 33%), to wciąż tylko 16 proc. z nich chciałoby mieć firmę, podczas gdy wśród mężczyzn odsetek ten wynosi 28 proc.

Za największą zaletę prowadzenia własnej firmy Polacy uważają brak szefa i niezależność – tak odpowiedziało 56 proc. ankietowanych. Dopiero na drugim miejscu znalazły się wyższe zarobki (43 proc. wskazań). Statystyki wskazują, że przedsiębiorcy rzeczywiście mogą liczyć na wyższe dochody niż pracownicy. W danych GUS wynika, że średni dochód w gospodarstwach domowych osób pracujących na własny rachunek w 2016 roku wyniósł blisko 1800 zł na osobę, zaś w przypadku pracowników było to poniżej 1500 zł na osobę.

Do pracy na swoim najbardziej zniechęcają nas formalności i obciążenia, takie jak ZUS i podatki, na co wskazuje ponad połowa respondentów. Niepewności dochodów obawiałoby się 40 proc. Co trzeci ankietowany przyznaje, że przed założeniem firmy powstrzymuje go brak pieniędzy na start.

– Nie należy zapomnieć, że zapewnienie finansowania dla swojego przedsięwzięcia ważne jest nie tylko na starcie, ale i w późniejszym okresie, gdy przyjdą trudniejsze chwile bądź pojawi szansa na rozwój. Uzyskanie go staje się obecnie coraz łatwiejsze, gdyż coraz więcej instytucji finansowych, w tym Provident, ma ofertę dla przedsiębiorców – mówi Agnieszka Kłos.

Z badania przeprowadzonego dla Providenta wynika, że na założenie wymarzonej firmy potrzebowalibyśmy średnio 43 400 zł. Co czwarty ankietowany zmieściłby się jednak w kwocie poniżej 10 000 zł, tylko 18 proc. potrzebowałoby więcej niż 50 000 zł. Za kwoty tego rzędu trudno byłoby co prawda zbudować biznes na dużą skalę, świadczą one jednak o tym, że do pomysłów na własny biznes podchodzimy dość ostrożnie.

– Fakt, że większość Polaków preferuje etat, niekoniecznie świadczy o naszym wygodnictwie czy braku odwagi. To kompilacja realnej oceny możliwości, lęków, predyspozycji oraz odpowiedź na zapotrzebowanie rynku pracy, gdzie coraz bardziej odczuwalny jest brak dobrze wykwalifikowanych specjalistów. Otwiera to drogę do szerokich negocjacji przy zatrudnianiu, do lepszego wynagrodzenia, elastycznych godziny pracy - być może zmniejszają one dyskomfort, który, jak wynika z badania, kusiłby do przejścia na własny rachunek – podsumowuje Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska.