UOKiK skontrolował domy maklerskie
2006-04-21 11:37
Przeczytaj także: Powiększa się liczba rachunków maklerskich
W opinii UOKiK, procedura reklamacyjna przewidziana we wzorcach umownych stosowanych przez AmerBrokers i Pekao wyraźnie uprzywilejowuje dom maklerski. Zgodnie z nimi, konsument ma tydzień na złożenie skargi na niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zlecenia (dyspozycji). Tymczasem dom maklerski może rozpatrywać reklamację nawet dwa miesiące. Jeszcze większa dysproporcja ma miejsce w przypadku procedury odwoławczej. Mając na uwadze fakt, że to dom maklerski jest profesjonalnym uczestnikiem rynku, rozwiązanie takie budzi poważne wątpliwości Urzędu.
Zdaniem UOKiK, interesy konsumentów narusza również pobieranie przez Beskidzki Dom Maklerski oraz Penetrator kar w wysokości 0,5 proc. za każdy dzień zwłoki we wniesieniu opłaty za zlecenie z odroczonym terminem płatności. Po upływie roku kwota należna domowi maklerskiemu wyniesie 180 proc. - a zatem niemal dwukrotność sumy początkowej. Wysokość kary uznać należy zatem za rażąco wygórowaną. Interesy ekonomiczny konsumentów narusza również klauzula stosowana przez BISE, zgodnie z którą dom maklerski nie zwraca wniesionych opłat. W ten sposób klient, który z góry za cały rok opłacił prowadzenie rachunku, w przypadku wcześniejszego odstąpienia od umowy nie otrzyma zwrotu opłaty za okres, w jakim nie korzystał już z usług biura.
Bardzo częste jest - bezprawne w świetle orzeczeń sądów - zastrzeganie, że ewentualne spory rozstrzygać będzie sąd właściwy miejscowo dla siedziby domu maklerskiego. Tego rodzaju klauzule stosują AmerBrokers, Bank Przemysłowo-Handlowy PBK, Beskidzki Dom Maklerski, BGŻ, BISE, BRE Bank, BZ WBK, DB Securities, Erste Securities Polska, Internetowy Dom Maklerski, Pekao, Penetrator oraz PKO BP.
UOKiK podjął działania w celu wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości. Do wszystkich skontrolowanych domów maklerskich wystosowano wezwania przedsądowe. Jeżeli przedsiębiorcy nie dokonają zmian kwestionowanych klauzul, Prezes UOKiK wytoczy przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów powództwa o uznanie ich za niedozwolone.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi stały monitoring wzorców umownych stosowanych przez przedsiębiorców działających w różnych branżach. Jak wynika z wcześniejszych kontroli UOKiK - między innymi organizatorów turystyki, sprzedawców nowych samochodów, szkół językowych, uczelni niepaństwowych - często zawierają one niedozwolone klauzule. Zgodnie z kodeksem cywilnym, postanowienia, które nie zostały z konsumentem uzgodnione indywidualnie, nie wiążą go, jeśli kształtują jego prawa i interesy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.
Klauzule uznane przez sąd za niedozwolone są wpisywane do rejestru prowadzonego na stronach internetowych UOKiK. Od tego momentu ich stosowanie w obrocie prawnym z udziałem konsumentów jest zakazane. W chwili obecnej w rejestrze niedozwolonych klauzul znajduje się ponad 700 postanowień.
1 2
oprac. : Joanna Kujawa / eGospodarka.pl