eBay chce pokrzyżować plany Google

Przeczytaj także: Microsoft chce rywalizować z Google i Yahoo!

Tymczasem strony takie jak, największy na świecie system aukcyjny eBay, polegają na Google, które kieruje na nie klientów. To powiązanie, które przynosi korzyści partnerom Google, ale które może narazić ich na zmiany polityki lidera rynku wyszukiwań.

Konkurenci mają także na względzie to, że Google, mimo, że zostało założone siedem lat temu, działa jako spółka akcyjna od mniej niż dwóch lat.

Źródła zbliżone do eBay zauważyły, że eBay i Microsoft już współpracują ze sobą w niektórych obszarach, na przykład na stronie głównej portalu MSN Microsoftu jest link do strony eBay. Te rodzaje powiązań mogą stworzyć podstawy bardziej skonsolidowanych prób obrony przed Google.

Istnieją podejrzenia, że eBay może wprowadzić formalne porozumienie, dotyczące jego wydatków reklamowych online, z wybranym partnerem i udzieli informacji Microsoftowi lub Yahoo! w zamian za jego ogromną bazę konsumentów.

Takie porozumienie mogłoby być powtórką ogłoszonego przez Google, który ujawnił zawarcie porozumień z siedmioma największymi firmami IT na polu wyszukiwań dla przedsiębiorstw. Zawierało się w tym porozumienie z Oracle, firmą IT, która ostatnio ogłosiła swoją własną propozycję umożliwienia firmom wyszukiwania cyfrowych informacji przechowywanych wewnątrz - bezpośredniego konkurenta oferty Google.

Członkowie zarządu Google oświadczyli, że wierzą iż takie współzawodnictwo stanie się bardziej powszechne, kiedy firmy rywalizują o dochody wśród złożonych sieci związków korporacyjnych, które rozwinęły się w sektorze online.

Journal przedstawił także perspektywę przejęcia przez jedną z trzech firm - eBay, Yahoo!, Microsoft, strategicznych udziałów w innej. Taka transakcja odzwierciedli zakup przez Google 5 proc. udziałów (za 5 miliardów dolarów) w AOL, portalu biznesowym, który konkuruje z Yahoo!

Jednak źródła branżowe nie biorą tego pomysłu pod uwagę, zauważając, że raz zakończona transakcja typu cross shareholders może być kłopotliwa do rozwijania.

"Wątpię, czy te firmy mają wystarczająco wyraźna wizję tego, dokąd zmierzają, żeby angażować się w to. Branża zmienia się zbyt szybko" - powiedział przedstawiciel branży.

eBay był już blisko związany z Google w precyzyjnie tworzonym rynku online. Strona aukcyjna wydała dużo na reklamy Google.