Polacy o komisjach śledczych

Przeczytaj także: Odurzeni kierowcy

Okazuje się, że opinie na temat dotychczasowych działań komisji są podzielone. O pozytywnych efektach ich pracy jest przekonanych jedynie 7 procent ankietowanych. 37 badanych uważa, że komisje wyjaśniły wiele spraw, ale nie do końca. 27 procent zaś twierdzi, że pożytek z ich prac jest niewielki, lub też zbędny, ponieważ komisje nie wyjaśniły niczego (18 procent).

41 procent respondentów twierdzi, że powinny pracować komisje, które zajęłyby się działalnością sektora bankowego w latach 1989-2006 oraz ponownym zbadaniem sprawy Orlenu (39 procent). 30 procent badanych uważa, że potrzebne jest powołanie komisji, ds. inwigilacji prawicy w okresie, kiedy premierem była Hanna Suchocka, a 28 procent Polaków chciałoby powołania komisji ds. inwigilacji dziennikarzy w czasie rządów AWS lub też komisji ds. mediów (28 procent).

88 procent badanych zapytana, czy są jakieś inne sprawy, którymi powinny zająć się komisje śledcze, twierdzi, że nie ma takich spraw, lub też na nie ma zdania w tej sprawie.

Badanie CBOS zostało przeprowadzone w dniach od 1 do 4 kwietnia na liczącej 1.025 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.