Indeks biznesu PKPP Lewiatan IV 2006

Przeczytaj także: Indeks biznesu PKPP Lewiatan

Po dobrych wynikach pierwszego kwartału koniunktura nie słabnie i wydaje się, że czeka nas kolejny kwartał przyspieszonego wzrostu. Bieżące dane płynące z gospodarki wskazują, że do niesłabnącego eksportu dołączył trwale popyt wewnętrzny. Wysokie tempo wzrostu płac systematycznie przekłada się na rosnącą dynamikę konsumpcji indywidualnej, a dobra kondycja finansowa przedsiębiorstw przy rosnącym w końcu popycie krajowym powinna przełożyć się na dalsze ożywienie aktywności inwestycyjnej. Utrzymują się mocne fundamenty makroekonomiczne, a niskiej inflacji towarzyszy wzrost zatrudnienia i spadek bezrobocia.

Indeks Biznesu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych jest wskaźnikiem koniunktury gospodarczej w kraju, obliczanym i publikowanym miesięcznie od początku 2003 r. Powstaje na podstawie prognoz czołówki ekonomistów polskich oceniających koniunkturę na bieżący kwartał, półrocze i cały rok. Liczony jest w skali 100-punktowej, w której 50 odpowiada prognozie wzrostu gospodarczego w granicach 3-3,5 % PKB rocznie.

Indeks kwartalny, półroczny i roczny

W kwietniu kwartalny Indeks Biznesu PKPP Lewiatan odnotował gwałtowny skok w górę z 54 do 64 punktów, a indeks roczny uległ wzmocnieniu o kolejne dwa punkty, osiągając rekordowy poziom 67 punktów. Do wysokiego od początku roku indeksu rocznego zbliżył się teraz indeks kwartalny, co oznacza, że gospodarka zdecydowanie znajduje się w trendzie rosnącym. Po dobrych wynikach pierwszego kwartału koniunktura nie słabnie i wydaje się, że czeka nas kolejny kwartał przyspieszonego wzrostu. Bieżące dane płynące z gospodarki wskazują, że do nie słabnącego eksportu dołączył trwale popyt wewnętrzny, zarówno konsumpcyjny jak i inwestycyjny. Zarówno produkcja sprzedana przemysłu jak i sprzedaż detaliczna rosną w tempie powyżej wcześniejszych oczekiwań.

Przy prawie zerowej inflacji rośnie systematycznie zatrudnienie i znowu zaczęło spadać bezrobocie. Powoduje to, że utrzymujące się wysokie tempo wzrostu płac systematycznie przekłada się na rosnącą dynamikę konsumpcji indywidualnej. Znajdujemy się na solidnej zrównoważonej ścieżce wzrostu bez inflacyjnego zagrożenia, przy zachowaniu odpowiednich proporcji szybszego tempa wzrostu inwestycji niż konsumpcji, która rośnie również wolniej od tempa wzrostu PKB. Dobra kondycja finansowa przedsiębiorstw przy rosnącym w końcu popycie wewnętrznym powinna przełożyć się na dalsze ożywienie aktywności inwestycyjnej.