Polacy rzucili się na karty EKUZ
2018-04-25 11:19
Karta EKUZ © whitelook - Fotolia.com
Przeczytaj także: EKUZ popularny i niewystarczający
W ciągu dekady liczba wydawanych przez NFZ kart EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) rosła z roku na rok. W 2006 roku wydano ich 1,1 mln, w 2016 - 2,8 mln, a w 2017 - niemal 3,39 mln. Ubiegłoroczny wynik to dotychczasowy rekord. Największą dynamikę popularności EKUZ odnotował na Mazowszu, gdzie wzrost pomiędzy 2015 a 2017 rokiem osiągnął niemal 40%. Wzmożony ruch związany z wydawaniem europejskich kart rozpoczyna się w kwietniu, a więc w przeddzień weekendu majowego. Warto jednak mieć świadomość, że EKUZ gwarantuje nam jedynie podstawową pomoc w nagłych wypadkach. Nie obejmuje m.in. transportu medycznego czy usług świadczonych w placówka prywatnych.- EKUZ uprawnia osoby ubezpieczone w NFZ-ecie do korzystania z opieki zdrowotnej na terenie Unii Europejskiej (UE), Islandii, Liechtensteinu, Norwegii i Szwajcarii przez okres 6 miesięcy, na identycznych zasadach jakie obowiązują obywateli tych państw. Oznacza to, że jeśli tamtejsi obywatele współpłacą za leczenie, to i my będziemy musieli. Karta ta nie pokrywa też kilku znaczących kosztów, o czym warto pamiętać przed jej wyrobieniem – tłumaczy Jakub Nowiński, członek zarządu multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.
Czego nie pokrywa karta EKUZ?
Wybierając się do jednego z krajów UE, powinniśmy pamiętać, że bezpłatna pomoc lekarska zostanie nam udzielona jedynie w zakresie, który określają regulacje danego państwa. I tak np. w Niemczech płatna jest pierwsza wizyta u lekarza, a każdy dzień pobytu w szpitalu kosztuje 10 euro. Z kolei we Francji posiadacz EKUZ i tak zapłaci 30% wysokości honorarium lekarza, 20% kosztów leczenia stacjonarnego i 25% szpitalnego oraz między 35% a 65% kosztów leków. We Włoszech za niektóre leki trzeba zapłacić 50, a nawet 100% ceny, a w Belgii zapłacimy z własnej kieszeni za 25% kosztów zarówno leczenia, jak i lekarstw. Do Wielkiej Brytanii z kolei lepiej nie wybierać się z niewyleczonym uzębieniem – obowiązują tam trzy stopnie opłat ryczałtowych za leczenie stomatologiczne, z których najdroższy mimo posiadania EKUZ będzie nas kosztował 219 GBP (ok. 1065 zł).
fot. whitelook - Fotolia.com
Karta EKUZ
NFZ poleca… prywatne ubezpieczenie
Klient posiadający jedynie EKUZ ponosi wszystkie koszty transportu sanitarnego do Polski oraz ratownictwa górskiego. W wielu krajach (m.in. w Austrii, we Francji, w Czechach i na Słowacji) jest ono w całości odpłatne, a sumy potrafią być liczone w setkach tysięcy złotych. Warto też pamiętać, że w wielu kurortach turystycznych lekarze przyjmują tylko prywatnie, nie honorując EKUZ. W dodatku świadczenia zdrowotne związane z leczeniem skutków wypadków podczas uprawiania sportów (np. zimowych) mogą być obciążone wyższymi opłatami.
- Na przełomie kwietnia i maja wciąż czynnych jest wiele tras narciarskich. Sam NFZ zachęca, by przed wyjazdem np. do znanych kurortów zaopatrzyć się w ubezpieczenie turystyczne, które zadziała w sytuacjach wyłączonych z zakresu ochrony w ramach EKUZ. Dobrowolna, kupowana na własną rękę polisa turystyczna przede wszystkim zapewnia pokrycie kosztów leczenia bez konieczności współpłacenia, a także ratownictwa i transportu medycznego – od pomocy i transportu z miejsca zdarzenia do szpitala, po transport do kraju pod opieką lekarza. W ramach polisy można też skorzystać z prywatnych placówek i całodobowego dostępu do centrum pomocowego. Co ważne, sami nie musimy niczego załatwiać – powiadamiamy centrum pomocowe, a resztę załatwia za nas ubezpieczyciel – zauważa Jakub Nowiński.
Wartość dodana polisy turystycznej
Ubezpieczenie turystyczne zapewnia pokrycie wydatków, których nie można uniknąć, posiadając tylko EKUZ. W ramach takiej polisy zyskuje się dostęp do opieki zdrowotnej w publicznych i prywatnych placówkach medycznych i pokrycie wszelkich kosztów transportowo-ratowniczych, ale często również innego rodzaju kosztów, na które możemy się narazić.
- Polisa turystyczna oferuje również dodatkowe rodzaje ochrony, jak np. ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, ubezpieczenie NNW czy bagażu podróżnego. Pamiętajmy, że im krótszy zagraniczny wojaż, tym większa subiektywna strata, jeśli coś pójdzie nie tak. Zamiast żałować, że z powodu problemów zdrowotnych kilkudniowy wypad kosztował nas np. 5 razy tyle, ile planowaliśmy na niego wydać, lepiej porównać kilka polis i wybrać najlepiej pasującą do celów naszej wyprawy. Za dobry produkt zapłacimy od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. To chyba niewielki koszt za wyjazd ze spokojną głową – dodaje na zakończenie Jakub Nowiński z Superpolisy Ubezpieczenia.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)