Europa: wydarzenia tygodnia 18/2018
2018-05-06 22:47
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 17/2018
- Na początek odrobina optymizmu. Dotąd wzrost w gospodarce strefy euro był zgodny z przewidywaniami KE. W 2017 r. PKB eurolandu urosło o 2,4 proc. i jest to najlepszy wynik od 10 lat! Jednak według raportu KE wzrost gospodarczy w eurolandzie w tym roku ma wynieść mniej, bo 2,3 proc., a przyszłym będzie już tylko 2 proc. Wg analityków gospodarkę napędza mocna konsumpcja i rosnące inwestycje oraz eksport. KE przewiduje dalszy spadek bezrobocia. W 2017 r. dla strefy euro zostało oszacowane na 9,1 proc., w 2018 r. ma wynieść 8,4 proc., a w przyszłym roku 7,9 proc.
- Komisja Europejska przedstawiła prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski w 2018 roku. Wg raportu KE w 2018 roku wzrost gospodarczy Polski wyniesie 4,3 proc., a głównymi czynnikami wzrostu w Polsce są dziś konsumpcja prywatna i inwestycje, a także szybki wzrost płac, wysoki poziom zaufania konsumentów oraz unijne fundusze strukturalne. Ten widoczny spadek tempa wzrostu PKB będzie kontynuowany i w przyszłym roku wyniesie 3,7 proc. Według informacji KE na początku 2018 r. inflacja spadła z ubiegłorocznego poziomu 1,6 proc. do 1,3 proc, jednak przewiduje się, że w obecnym i przyszłym roku inflacja wzrośnie do 2,5 proc.
- Wszystko wskazuje na spowolnienie gospodarcze w Niemczech. Już od kilku dekad polscy analitycy zwracają szczególną uwagę na gospodarkę niemiecką w miarę, jak staje się ona ona coraz bardziej znaczącym partnerem dla polskich firm, dla polskiej gospodarki. Obecnie polscy analitycy obserwują procesy zmian w tej największej gospodarce unijnej. Zmiany te niepokoją, ale jeszcze teraz trudno powiedzieć w jakim stopniu mamy do czynienia z procesem załamania dotychczasowych pozytywnych tendencji i z nadchodzeniem dekoniunktury. Schłodzenie koniunktury gospodarczej w Niemczech jest widoczne, a obawy o dalszy rozwój sytuacji w bliskiej perspektywie wzrastają, a potwierdzają je tak PMI dla gospodarki niemieckiej, jak i wskaźniki Ifo i ZEW, które uległy znacznemu pogorszeniu w ostatnich trzech miesiącach. Takie stanowisko i obawy prezentuje też w swoich raportach Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Bez odpowiedzi jest jeszcze dziś pytanie, czy i w jakim stopniu zwolni polska gospodarka.
- Już kolejny raz sygnalizujemy pogarszającą się sytuację w unijnej gospodarce. Z analizy nadchodzących informacji o sytuacji gospodarczej można wyciągnąć wniosek, że po bardzo udanym 2017 roku gospodarka zaczyna wyhamowywać. W Niemczech spada produkcja, eksport oraz wskaźnik PMI (mówi on o nastrojach w przemyśle). Także niepokoją informacje o inflacji HICP która w kwietniu wyniosła -0,1 proc. m/m, a w ujęciu r/r 1,4 proc. (oczekiwano 0,0 proc. m/m oraz 1,5 proc. r/r). Nie oznacza to, że wieszczymy początek recesji, ale na pewno jest to, że szczyt cyklicznej koniunktury po kryzysie finansowym z 2008 r. i załamania z 2012 r. mamy już za sobą.
- Wzrost PKB w Europie zaczyna słabnąć, a świadczą o tym publikowane kolejne dane. I tak: wstępny odczyt francuskiego PKB za 1 kw. 2018 wyniósł 0,3 proc. k/k (chociaż oczekiwania były na poziomie 0,4 proc. k/k); wzrost w Wielkiej Brytanii w I kw. wyniósł 0,1 proc. k/k (konsensus był na poziomie 0,3 proc. k/k); spadek zanotowała Belgia z 0,5 proc. do 0,4 proc. względem kwartału poprzedniego; spadło także tempo wzrostu gospodarczego w dalekiej Austrii z 0,8 proc. do 0,7 proc. Dziś jeszcze napływające dane są jeszcze na plusie, a powyższe informacje to jeszcze nie powód do alarmu, ale na pewno zasygnalizowane spadki to powód do włączenia pomarańczowego światła ostrzegawczego.
- Perspektywy unijnej gospodarki. Dane napływające z gospodarki skłaniają do spojrzenia na nią z szerszej perspektywy Analitycy ostrzegają, że jeśli doszłoby nieprzewidzianego skokowego załamania koniunktury, to unijne kraje (w tym Polska ) z deficytem strukturalnym mogłyby mieć znacznie poważniejsze kłopoty. Chcę tu zwrócić uwagę na to, że kilka krajów unijnych okres bardzo dobrej prosperity wykorzystało do uzdrawiania fundamentów finansów publicznych i budowania nadwyżek (przykładem są tu Czechy, Niemcy czy Holandia). Mają one dziś dodatni bilans sektora finansów publicznych. Polska w 2017 r. odnotowała pod tym względem dobry wynik, bo wyniósł minus 1,7 proc. (chodzi o deficyt nominalny, bo strukturalny był gorszy i wyniósł 2,1 proc. PKB). Oznacza to, że polski rząd nie poszedł tę drogą co Niemcy, Czechy, czy Holandia.
- Budżet Unii Europejskiej tworzą głównie dochody pochodzące z państw członkowskich. Przez ponad 13 lat członkostwa we Wspólnocie, Polska wpłaciła do unijnej kasy 48,4 mld euro. Większość tej kwoty, czyli 32,7 mld euro, stanowiły składki członkowskie. Ich wysokość jest zawsze powiązana z PKB konkretnego kraju. Na drugim miejscu pod względem wpływów do budżetu UE były środki pochodzące z wpływów z podatku VAT (6,9 mld euro). Dalej znalazły się tradycyjne środki własne (TOR), czyli obciążenia i opłaty w rolnictwie oraz opłaty celne - z Polski do unijnej kasy trafiło 5,5 mld euro. Kolejną pozycję stanowią rabaty. Podsumowując, dotychczasowy finansowy bilans członkostwa Polski w Unii Europejskiej jest zatem dodatni i wynosi prawie 99 mld euro.
- KE zwraca uwagę na malejący wzrost poziomu zatrudnienia zarówno w obecnym, jak i w przyszłym roku. Wynika też z tego , że rynek pracy w Polsce uzależniony jest w pewnym stopniu od napływu pracowników z zagranicy, głównie Ukrainy (którego wielkość trudno jest przewidzieć). Według KE bezrobocie w Polsce w 2018 roku będzie na poziomie 4,1 proc., a w 2019 roku spadnie do 3,9 proc. Warto dodać, że w 2017 roku stopa bezrobocia była na poziomie 4,9 proc.
- Komisja Europejska przyjęła projekt budżetu UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,279 biliona euro. Teraz z uwagą będziemy obserwowali szczegółowe dyskusje dot. podziału unijnych środków. KE zaproponowała uzależnienie wypłaty funduszy od przestrzegania praworządności. Ścięto także fundusze z polityki spójności oraz rolnej. Na szczęście jedynie o ok. 5 proc.
- Jakie będą skutki powszechnej automatyzacji. Zmiany w tym obszarze są nieuniknione, jednak w powszechnej opinii robotyzacja doprowadzi w przyszłości do destrukcji rynku pracy. To stwierdzenie nie musi mieć jednoznacznie negatywnego wydźwięku. Oznacza to jednak, że wchodzimy w okres zupełnie nowych umiejętności, a nowe technologii wymuszą rosnące zapotrzebowanie na nowych specjalistów.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
Radzimy, bo to ważne!... PRZED ZAGRANICZNYM WYJAZDEM SPRAWDŹ WAŻNOŚĆ PASZPORTU
Nieważny lub zniszczony paszport oraz brak tego dokumentu to najczęstsze przyczyny uniemożliwiające podróż za granicę. Tylko na Mazowszu kilkadziesiąt osób dziennie wnioskuje o przyspieszenie decyzji paszportowej ze względu na wykupioną wcześniej wycieczkę. Wychodząc naprzeciw wzmożonemu zapotrzebowaniu w okresie przed wakacjami, w sobotę 12 maja br. w Referacie Paszportów przy ul. Kruczej 5/11 odbędzie się akcja „Sobota z paszportem”.
W 2017 r. Straż Graniczna na przejściu granicznym Warszawa – Okęcie (Lotnisko Chopina) z powodu nieważności, zniszczenia lub braku paszportu nie zezwoliła na wyjazd 380 obywatelom RP (w 2016 r. – 363 obywatelom RP).
W rzeczywistości liczba osób, które wykupiły wycieczki, a nie skorzystały z nich z powodu nieważnego dokumentu podróży jest większa. Turyści powinni sprawdzić szczegółowe wymagania dotyczące okresu ważności dokumentu w wybranym kraju. Informacje te znajdują się na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych pod linkiem: www.polakzagranica.msz.gov.pl.
Właściciel paszportu nieważnego lub zniszczonego w sposób uniemożliwiający odczytanie i zweryfikowanie danych, musi pozostać w Polsce do czasu wydania nowego dokumentu. W przypadku dziecka – rodzice muszą złożyć wniosek wspólnie. W sytuacji, gdy jedno z rodziców jest już za granicą, jedynym sposobem na uzyskanie dokumentu jest potwierdzenie zgody rodzica przed konsulem RP w danym państwie bądź notariuszem.
Dodatkowo warto pamiętać, że członkostwo w Unii Europejskiej nie zawsze gwarantuje możliwość wjazdu bez paszportu do każdego kraju Wspólnoty. Kontrola graniczna może zostać czasowo przywrócona z powodu ważnych wydarzeń społecznych.
W województwie mazowieckim kilkadziesiąt osób dziennie wnioskuje o przyspieszenie decyzji paszportowej – większość z powodu wykupionej wycieczki. Tymczasem Ustawa o dokumencie paszportowym nie przewiduje możliwości wydania paszportu w trybie pilnym. Wojewoda ma 30 dni na wydanie dokumentu. Możliwe jest jedynie wydanie paszportu tymczasowego w przypadku choroby lub śmierci za granicą najbliższego członka rodziny, konieczności nagłego leczenia lub udokumentowanego wyjazdu służbowego.
Wojewoda Mazowiecki w 2017 r. wydał 216 590 paszportów, a w pierwszym kwartale 2018 r. 63 419 paszportów.
Obecnie na Mazowszu działa 21 punktów paszportowych – 5 w delegaturach Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego (Ciechanów, Ostrołęka, Płock, Radom i Siedlce), 16 w Warszawie i okolicznych powiatach. Informacje można uzyskać pod numerem infolinii: (22) 695 73 88 oraz na stronie www.mazowieckie.pl (zakładka Paszporty). Wniosek o paszport można złożyć w dowolnym punkcie paszportowym na terenie całego kraju, bez względu na miejsce zameldowania.
W ramach akcji „Sobota z paszportem”, w sobotę 12 maja w Referacie Paszportów przy ul. Kruczej 5/11 w Warszawie będzie można złożyć wniosek o wydanie paszportu. Punkt będzie czynny od 8:00 do 15:30 dla osób, które telefonicznie zarezerwują termin wizyty. Na ten dzień przewidziana jest obsługa 300 klientów.
Na sobotę 12 maja rezerwacji można dokonywać od 7 do 11 maja do godz. 12:00 lub do wyczerpania limitu miejsc. Aby to zrobić należy zadzwonić pod numer telefonu: (22) 695-73-02 (zgłoszenia przyjmowane są od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 – 16:00).
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)