eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaŚwiatŚwiat: wydarzenia tygodnia 30/2018

Świat: wydarzenia tygodnia 30/2018

2018-07-28 22:17

Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 29/2018

  • Wg amerykańskiego Departamentu Handlu Produkt Krajowy Brutto USA w II kwartale 2018 r. wzrósł o 4,1 proc. w ujęciu zannualizowanym kw/kw. Wg Rezerwy Federalnej wzrost PKB w 2018 roku będzie na poziomie 2,8 procent. Następnie gospodarka dalej zwalniałaby do 2,4 proc. w 2019 r. i 2 proc. w 2020 r. Podane jednak liczby wydają się być optymistyczne, jednak należy pamiętać, że w USA inaczej liczy się wzrost PKB. I jak na europejskie standardy gospodarka USA urosła o 1 proc. kw/kw.
  • W swoich działaniach protekcjonistycznych Stany Zjednoczone nie są bezkarne. To było do przewidzenia, bo wiele krajów już wcześniej zapowiedziało działania odwetowe na jednostronne decyzje D. Trumpa o zmianie taryf celnych na różne grupy towarowe. Już pierwsi Amerykanie odczuwają tego skutki, ofiarami tej wojny są amerykańscy farmerzy. Rząd USA zdecydował się przeznaczyć na pomoc rolnikom rekordową sumę 12 mld USD. Ta pomoc ma zabezpieczyć rolników przed akcją odwetową ze strony Pekinu i wynikającymi z niej stratami. Zgodnie z decyzją pekińskiego rządu działania odwetowe o wartości 34 mld USD i objęły także eksport do Chin amerykańskich samochodów.
  • Amazon gigantem jest i basta! Od początku roku kurs akcji Amazon wzrósł o ok. 55 proc., a jego kapitalizacja osiągnęła historyczne maksimum 904 mld USD.
  • Silne ożywienie na rynku kryptowalut. Bitcoin w ciągu miesiąca zyskał 35 proc., bitcoin cash - 17 proc., ethereum - 6 proc., a litcoin - 11 proc. Kapitalizacja całego rynku wzrosła do 300 mld USD. Inwestorzy na tym rynku są pełni optymizmu. W ciągu tygodnia bitcoin wzrósł o 11 proc.
  • Trzęsienie ziemi na rynku akcji Facebooka. W minionym tygodniu cena akcji tego globalnego społecznościowego giganta na otwarciu amerykańskiej giełdy spadła o ok. 18 proc. Oznacza to, że kapitalizacja spółki z dnia na dzień skurczyła się o ponad 120 mld USD. To rekordowe wydarzenie, bo jeszcze nigdy w historii żadna firma notowana na giełdzie w USA jednego dnia nie straciła na wartości tyle, co Facebook. Pojawiły się różne wersje tłumaczące to wydarzenie. Z całą pewnością impulsem wywołującym ten proces było ogłoszenie nie najlepszych wyników za II kwartał br. Co prawda przychody okazały się tylko nieco gorsze od oczekiwań rynku (wyniosły 13,23 mld USD , wobec konsensusu na poziomie 13,36 mld USD), ale nie powinno było to wywołać takiego skutku... Wydaje się, że rzeczywistym impulsem było mało przekonywujące dla inwestorów tłumaczenie kierownictwa firmy co do przyczyn wpływających na niższe wyniki II kwartału (mówiono o spadku wartości dolara, presji rynkowej ze strony nowych i podobnych produktów na rynku oraz wzrostu wydatków na bezpieczeństwo użytkowników – RODO). Ale to nie wszystko, bo wydaje się, że omawiany efekt też nie był skutkiem tylko mało wiarygodnego tłumaczenia zarządu FB. Zdaniem ekspertów do powyższych przyczyn dołączył się skutek opublikowanych przez ekspertów analiz wskazujących na kiepskie perspektywy rozwojowe FB na następne lata. W nich pojawiają się prawdopodobne wizje wyhamowania wzrostu liczby użytkowników FB. Wszystkie wskazane przyczyny w połączeniu spowodowały, że na omawianym otwarciu giełdy w USA notowania Facebooka spadły o ok. 18 proc., co skurczyło kapitalizację giełdową giganta o 124 mld USD. Bez odpowiedzi pozostawiam dziś pytanie, co będzie dalej z tym globalnym gigantem medialnym?
  • Światowe skutki wojny celnej prowadzonej przez Donalda Trumpa między innymi z Chinami i Unią Europejską. Eksperci zaczynają wstępne szacowanie skutków strat firm rynku amerykańskiego. Ich zdaniem wojna celna przynosi już miliardowe koszty. Okazuje się, że prawie 40 proc. spółek notowanych w amerykańskim indeksie S&P 500 przewiduje, że odczuje w jakiejś formie na swojej skórze wojnę celną Trumpa. Na czele tych firm są producenci samochodów, czyli "Wielka trójka z Detroit", a więc Ford, Fiat Chrysler i General Motors, a także ich kooperanci. Już dane za drugi kwartał pokazały, jak duże straty ponieśli i w jakim stopniu już zrewidowali w dół prognozy na ten rok. GM ocenia tegoroczne straty na ok. 1 mld USD (przez ceny surowców i zmiany kursów walutowych). Dodatkowo do tych kosztów należy doliczyć spadek kursu akcji (o 8 proc.). Ford szacuje swoje koszty w tym zakresie na 1,6 mld USD. Oba koncerny nie ukrywają, że poważna część tych kosztów zostanie przerzucona na klienta. Fiat Chrysler, wypracował sobie dobrą pozycję na rynku chińskim w segmencie sprzedaży SUV-ów. Teraz sygnalizuje, że w rejonie Azji i Pacyfiku nastąpił spadek przychodów rzędu 33 proc., a luksusowa marka Maserati odnotowała blisko dwukrotny spadek przychodów za pierwsze półrocze. Ford informuje, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy sprzedaż Forda w Chinach spadła o 22 proc. Wojna celna odbija się na wynikach innych firm (sprzęt AGD). Problemy ze sprzedażą na amerykańskim rynku mają znane firmy innych krajów z Korei czy z Japonii. Lista z każdym dniem wydłuża się o kolejne firmy i miliony strat...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Dobrze kończy się tydzień, który zaczął się niepokojem i nieprzewidywalnością. DEESKALACJA NAPIĘCIA MIĘDZY USA A UE.

Gdyby nie ciążące widmo silnego, jednorazowego ograniczenia płynności przez FED ostatniego dnia lipca, po doniesieniach z Waszyngtonu, a wcześniej z Chin (stymulacja) na rynkach trwałaby zapewne euforia. Być może jednak te optymistyczne wieści będą podstawą handlu z wysokim apetytem na ryzyko w sierpniu.

Owocne spotkanie w Waszyngtonie. Oddalona zostaje bezpośrednia groźba nałożenia ceł na samochody oraz dalsza eskalacji wojny celnej USA i UE. Wraz z niedawną informacją z Chin o działaniach stymulujących gospodarkę stwarza to przestrzeń do trwalszej, co najmniej kilkutygodniowej poprawy nastrojów na rynkach finansowych.

Podczas rozmów D. Trumpa z J.-C. Junckerem ustalono, że kraje UE zwiększą import amerykańskiej soi i skroplonego gazu ziemnego oraz obniżą taryfy w sektorze przemysłowym. Uzgodniono także, iż USA i UE będą dążyć do pełnego zlikwidowania restrykcji w handlu tymi dobrami. „Będziemy także pracowali nad zmniejszeniem barier i zwiększeniem handlu w zakresie usług, produktów chemicznych, farmaceutycznych, medycznych oraz soi” – oznajmił po rozmowach D. Trump. Prezydent USA poinformował również, że wraz z Junckerem podjęli decyzję o utworzeniu specjalnej grupy roboczej, która będzie się zajmowała bieżącymi kwestiami handlu. „Rozpoczniemy negocjacje, rozwiążemy kwestię ceł na aluminium i stal oraz taryf odwetowych” - dodał. USA i UE będą pracowały nad zreformowaniem Światowej Organizacji Handlu (WTO). W reakcji na komunikaty euro wyraźnie zyskało na wartości, a na rynkach zagościł apetyt na ryzyko. Wzrosły ceny akcji na amerykańskich giełdach, co zapowiada także dobrą sesję w Europie. Złoty pozostaje stabilny.

Dzisiejsze posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC) nie niesie ze sobą tak ładunku silnego potencjalnego wpływu na notowania euro, jak poprzednie. EBC odkrył karty i w najbliższych miesiącach będzie poruszał się na „autopilocie”. Korekty obranego kursu mogą mieć miejsce jedynie w kwestii szczegółów, głównie oddalania lub przybliżania perspektywy podwyżki stóp procentowych. Chodzi o doprecyzowanie określenia „co najmniej do lata”, jeśli chodzi o utrzymanie stabilnego oprocentowania. Na konferencji prasowej M. Draghi będzie odnosił się najpewniej w większym stopniu do bieżących spraw związanych z wpływem wojny celnej na aktywność czy też oskarżeń o manipulowanie kursem walutowym. A na ile zarzuty D. Trumpa można uznać za słuszne? Odpowiedź przybliża krótka statystyka: wartość aktywów w posiadaniu EBC (skupowanych w ramach QE) to aktualnie prawie 42 proc. w relacji do PKB. Amerykański FED w kulminacyjnym punkcie łagodzenia ilościowego w 2014 r. nie przekroczył poziomu 26 proc. do PKB. Obecna wartość: 21,5 proc.

Największe od 4 miesięcy, jednodniowe umocnienie chińskiego juana do dolara oraz ogólna poprawa nastrojów na rynkach po spotkaniu Trump-Juncker pozwoliły na utrzymanie zysków wypracowanych przez złotego. Nie poprawił on jednak znacząco swojej pozycji, pomimo generalnie dobrej postawy koszyka EM. Złoty jest w lipcu 5. najbardziej zyskującą walutą rynków wschodzących. Potencjał dalszej aprecjacji w bardzo krótkim terminie oceniamy jako niski. Spodziewamy się, że końcówka miesiąca upłynie pod dyktando sprzedających polską walutę. Ostatniego dnia lipca FED w jednorazowej operacji ściągnie z rynku 24 mld USD – największy jak dotąd krok w ramach działań ograniczających sumę bilansową (odwrotne QE). Poprzednie (mniejsze co do skali) tego typu operacje prowadzone od października najczęściej oznaczały krótkoterminowe umocnienie dolara i ogóle pogorszenie nastrojów na rynkach. Zakładamy, że lipcowa wpisze się w tę statystykę. Bieżące ceny walut, w szczególności dolara, stwarzają dogodną okazję do bieżących zakupów.

Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: