Phishing przemysłowy w natarciu
2018-08-02 13:00
Phishing © calypso77 - Fotolia
O tym, że systemy powiązane z automatyką przemysłową (OT – operational technology) to wyjątkowo łakomy kąsek dla cyberprzestępców i źródło niepokoju menedżerów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo IT, wiadomo nie od dziś. Nie jest to jednak jedyne cyberzagrożenie, z którym muszą zmagać się firmy przemysłowe. Doniesienia Kaspersky Lab wskazują, że ostatnio w sposób szczególny doskwiera im phishing.
Przeczytaj także: Phishing: jak się bronić?
Specjaliści z Kaspersky Lab poinformowali o wykryciu nowej fali phishingu. Tym razem cyberprzestępcy postanowili uzyskać korzyści finansowe za pomocą e-maili podszywających się pod legalne dokumenty księgowe i zakupowe. W ten sposób próbowano oszukać minimum 400 organizacji przemysłowych. Ataki rozpoczęły się jesienią i dotknęły firmy reprezentujące najróżniejsze branże: od paliwowej i gazowej, przez metalurgię, branżę energetyczną, po budowlankę i logistykę.Sposób działania cyberprzestępców sugeruje, że głównym celem ataków były firmy przemysłowe. Rozsyłali oni wiadomości e-mail zawierające szkodliwe załączniki i próbowali nakłonić niczego nieświadome ofiary do ujawnienia swoich poufnych danych, aby móc je następnie wykorzystać do zarabiania pieniędzy.
Według danych działu ICS CERT firmy Kaspersky Lab celem tej fali wiadomości e-mail było około 800 komputerów pracowniczych atakowanych w celu kradzieży pieniędzy oraz poufnych danych, które miały następnie zostać wykorzystane w kolejnych atakach. Fałszywe wiadomości e-mail podszywały się pod legalne dokumenty zakupowe oraz księgowe i zawierały treści, które odpowiadały profilowi zaatakowanych organizacji i uwzględniały tożsamość pracownika – odbiorcy wiadomości. Na uwagę zasługuje fakt, że atakujący zwracali się do swoich ofiar po imieniu. To sugeruje, że ataki zostały dokładnie przygotowane, a przestępcy zadali sobie trud stworzenia zindywidualizowanego listu dla każdej ofiary.
fot. calypso77 - Fotolia
Phishing
Gdy odbiorca kliknął szkodliwy załącznik, na jego komputerze w dyskretny sposób instalowało się zmodyfikowane legalne oprogramowanie, dzięki czemu przestępcy mogli połączyć się z nim i zbadać dokumenty i narzędzia związane z operacjami finansowymi, księgowymi i zakupowymi. Ponadto atakujący szukali różnych możliwości popełnienia oszustw finansowych.
Za każdym razem, gdy przestępcy potrzebowali dodatkowych danych lub możliwości — takich jak uzyskanie lokalnych praw administratora czy kradzież danych uwierzytelniających użytkownika oraz kont w systemie Windows — przesyłali do zainfekowanych maszyn dodatkowe zestawy szkodliwego oprogramowania, dostosowane do ataku na konkretną ofiarę. Obejmowały one m.in.:
- oprogramowanie spyware,
- dodatkowe narzędzia zdalnej administracji, które rozszerzają możliwości kontrolowania zainfekowanych systemów oraz szkodliwego oprogramowania,
- exploity pozwalające na wykorzystanie luk w zabezpieczeniach systemu operacyjnego i zainstalowanych aplikacjach,
- narzędzie Mimikatz, które umożliwia użytkownikom przejęcie danych z kont systemu Windows.
Cyberprzestępcy wykazali wyraźne zainteresowanie atakami na firmy przemysłowe. Z naszego doświadczenia wynika, że powodem jest prawdopodobnie niższy poziom świadomości cyberbezpieczeństwa w takich firmach w porównaniu z innymi branżami, np. usługach finansowych. To sprawia, że przedsiębiorstwa przemysłowe stanowią lukratywny cel dla cyberprzestępców — powiedział Wiaczesław Kopiejcew, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, Kaspersky Lab.
Przeczytaj także:
Lato, czyli czas na phishing
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
zagrożenia internetowe, cyberprzestępcy, wirusy, phishing, bezpieczeństwo w internecie, przemysł, firmy przemysłowe
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)