Świat: wydarzenia tygodnia 33/2018
2018-08-19 18:18
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 32/2018
- Przez kilka miesięcy wydawało się, że wojna handlowa między dwoma najwiekszymi gospodarkami świata będzie rozwijała się pod dyktango emocjonalnego D. Trumpa. Przez ostatnie dekady XX wieku światowa pozycja Stanow Zjednoczonych tak w sensie gospodarczym jak i politycznym nie podlegała wątpliwości, wydawała się być niezagrożona. W ostatnich kilkanastu latach zmiany w globalnym świecie zdecydowanie przyspieszyły i okazało się, że utrzymanie dotychczasowego stanu jest już niemożliwe. Pekin udanie wykorzystał dobrą koniunkturę w światowej gospodarce i atuty swojego kraju, przy równoczesnym, poważnym osłabieniu Stanów Zjednoczonych i braku z ich strony realnej i realizowalnej koncepcji nowego porządku swiata. Starcie globalnych interesów obu mocarstw było nieuniknione, a niewiadomym był sposób w jaki świat przejdzie do kolejnego względnie stabilnego etapu, jaki będzie nowy porządek światowy. Wyzwanie podjął D. Trump stawiając sobie za cel utrzymanie dominującej pozycji USA. Upraszczając nieco dalsze rozważania można powiedzieć, że rozpoczynając swoją kadencję musiał on zmierzyć się z wewnętrznymi, powyborczymi kłopotami politycznymi i z powyższymi problemami strategicznymi. Będąc bardzo emocjonalnym zamienił żmudną grę dyplomatyczną w burzenie dotychczasowych reguł. Otwarł wiele frontów tak z realnymi przeciwnikami, ale też równocześnie zraził do siebie wypróbowanych partnerów i przyjaciół. To osłabiło jego pozycję i potencjalną siłe oddziaływania. W ostatnich tygodniach dominowały uproszczone analizy wskazujące, że sytuacja będzie zmierzała do finału, po którym zwycięzca podyktuje zarys reguł nowego porządku światowego. Stawiali też na wygraną USA, chociaż uważałem, że nie jest jeszcze przesądzone, kto będzie zwycięzcą tej wojny i jak będzie chciał wykorzystć uzyskaną przewagę. Warto zauważyć, że w pierwszym etapie Pekin nie przyjął prostej „wymiany ciosów”. Odpowiadał w sposób zrównoważony na amerykańskie decyzje dot. ceł, ale równocześnie proponował negocjacje na wysokim szczeblu. Wstępne rozmowy nie satysfakcjonowały Białego Domu i D. Trump stracił zainteresowanie ich kontynuacją. Nastąpił kolejny etap gróźb oraz ich realizacji. Poznaliśmy więc nowe listy towarów planowanych do objęcia ich cłami, oraz działania planowane przez Pekin jako odpowiedź. Teraz można odnieść wrażenie, że powraca rozwaga i świadomość, że trzeba poszukiwać kompromisowych rozwiązań. Zmniejszyło się napięcie między stolicami, a informacja, że Chiny i USA zdecydowały się na wznowienie rozmów dot. wymiany handlowej została dobrze przyjęta przez analityków i polityków. Na tą decyzję wpłynęły także dane z gospodarek obu krajów oraz informacje z biznesu. Chińczycy zostali zaproszeni do USA, a Pekin potwierdził gotowość do rozmów.
- Zostały opublikowane najnowsze dane makroekonomiczne z chińskiej gospodarki. Komentując je analitycy mówią o pierwszych skutkach wojny handlowej. Warto zwrócić uwagę na kilka danych makro z Chin: produkcja przemysłowa wzrosła o 6 proc. r/r; sprzedaż detaliczna wzrosła o 8,8 proc. r/r; inwestycje w aktywa trwałe wzrosły o 5,5 proc.
- Czy Turcja opanuje kryzys? Dziś jeszcze na to pytanie trudno powiedzieć, chociaż od początku roku turecka lira straciła prawie 40 proc. Z pomocą podążył zaprzyjaźniony z Ankarą Katar. Zaoferował on pomoc Turcji w wysokości 15 mld USD. Katarska pomoc wesprze gospodarkę turecką różnymi "projektami gospodarczymi, inwestycjami i depozytami. Rosja także zadeklarowała pomoc, a rozmowy w tej sprawie trwają. Ważne wnioski wynikają z rozmów przywódców Kataru i Turcji. W końcowym komunikacie z rozmów przywódcy obu krajów stwierdzili, że trzeba walczyć z sankcjami nałożonymi przez Donalda Trumpa. Natomiast Erdogan zagroził, że jeśli polityka Stanów Zjednoczonych nie zmieni się, to Turcja poszuka innych partnerów gospodarczych i sojuszników politycznych. Agencje zwracają uwagę na najgorszy od lat poziom stosunków amerykańsko-tureckich.
- Nowa Zelandia chroni swój rynek nieruchomościowy. Parlament wprowadził zakaz kupowania nieruchomości przez obcokrajowców. Spod zakazu wyjęto obywateli Australii i Singapuru, tak samo jak obcokrajowców posiadających nowozelandzką rezydencję. To odpowiedź na gwałtownie rosnące ceny domów w całym kraju, które są konsekwencją inwestycji bogaczy m.in. z Chin i Australii.
- Rynek żywo interesuje się aktywnością Funduszu Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej. Ten gigant finansowy dokonuje kolejnych kroków w kierunku dywersyfikacji saudyjskiej gospodarki, która dotąd była oparta głównie na ropie. Ostatnio obserwuje się zainteresowanie Funduszu inwestycjami w Teslę kierowaną przez CEO Elona Muska. Saudyjczycy zdecydowali się na kupienie na rynku akcje Tesli i obecnie ich udział w kapitale motoryzacyjnej spółki sięga 5 proc. W sytuacji kłopotów Tesli i zadeklarowanego przez E. Muska wycofania firmy z giełdy saudyjski fundusz zadeklarował chęć stania się mniejszościowym udziałowcem amerykańskiej firmy motoryzacyjnej. Warto dodać, że Saudyjczycy w połowie 2016 roku zainwestowali 3,5 mld dol. w Ubera, natomiast maju br. wraz z SoftBankiem zainwestowali w fundusz technologiczny 93 mld dol. i zobowiązali się zainwestować około miliarda dol. w spółki kosmiczne Virgin Group.
- Załamanie na rynku kryptowalut. Kryptowaluty nie były tak tanie od jesieni 2017 roku. Ich kapitalizacja spadła czterokrotnie. Jak wiadomo ceny kryptowalut są zależne tylko od nastrojów na rynku. Cena bitcoina od początku 2018 roku spadła o ponad 50 proc. i jest najniższa od października 2017. Chwilowo cena bitcoina spadła nawet poniżej 6 tysięcy dolarów, a ethereum kosztuje poniżej 300 dolarów. Także straciło na wartości osiem pozostałych największych kryptowalut na rynku.
- Polityka D. Trumpa wywołująca liczne konflikty handlowe zmusza amerykańskie firmy do obrony swoich interesów i rewizji planów inwestycyjnych. Jak wiadomo w odwecie na ustanowienie ceł wwozowych na rynek amerykański na stal i aluminium, kraje unijne wprowadziły cła odwetowe na amerykańskie produkty. Polityka D. Trumpa mocno uderzyło w sprzedaż produktów firmy Harley-Davidson tak na rynku własnym, jak i zagranicznym (wzrost cen w Europie średnio o 2200 USD/szt). Warto przypomnieć, że Bruksela wprowadziła 25 procentowe cła na import tych motocykli ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Nic dziwnego, że firma ogłosiła plany przeniesienia swojej produkcji z USA na rynek europejski. Jej kierownictwo poinformowało, że teraz będzie inwestowało poza granicami USA. Ma nadzieję, że uniknie niekorzystnego wpływu wojny handlowej na swoje interesy. Warto dodać, ze to właśnie kraje azjatyckie stanowiły największy rynek, na który były wysyłane amerykańskie motocykle. Oznacza to, że podobne plany co do relokacji produkcji tej znanej firmy do UE, będą dotyczyły tak potężnych rynków rynków jak Indie i Chiny.
- Alert w sieciach bankomatowych! Wszystko wskazuje na to, że wg Federalnego Biura Śledczgo USA w najbliższych dniach prawdopodobny jest skoordynowany cyberatak na bankomaty praktycznie na całym świecie po tym, jak największy amerykański operator tych urządzeń wydał aktualizacje dla ich większego bezpieczeństwa. Przyczyną aktualizacji systemów bezpieczeństwa tych urządzeń było upublicznienie przez firmę Positive Technologies informacji o błędach w szyfrowaniu komunikacji wewnętrznej w systemach obsługujących bankomaty. Stwarzało to możliwość atakującym na uzyskanie dostępu do urządzeń i kradzież gotówki. Zdaniem ekspertów atak przed którym ostrzega FBI, może rozpocząć się „od włamania do systemu jednego z operatorów kart płatniczych, co następnie umożliwi hakerom sklonowanie danych z kart i użycie ich celem wypłaty pieniędzy. Przewiduje się, że sygnalizowany atak może nastąpić w obecny weekend kiedy banki nie pracują. Skierowany on będzie na małe i średnie instytucje finansowe, które mają słabsze systemy cyberbezpieczeństwa. Przewiduje się, że atakujący zdobędą dane do logowania prawdopodobnie jednego z pracowników banku, a w ten sposób nie naruszając bankowego systemu zabezpieczeń dokonają kradzieży.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
W ostatnich dniach wielu użytkowników Instagrama straciło dostęp do swoich kont i nie jest w stanie go odzyskać. Wg ofiar, po porwaniu konta cyberprzestępcy zmieniają nick, zdjęcie profilowe, adres e-mail i numer telefonu, co sprawia, że przywrócenie dostępu jest niemal niemożliwe.
Instagram opublikował już swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie. Eksperci z Kaspersky Lab skomentowali temat.
Dotychczas nie udało się precyzyjnie ustalić, w jaki sposób cyberprzestępcy uzyskują dostęp do profili użytkowników na Instagramie, jednak najpopularniejszą metodą ataku w takich sytuacjach jest phishing, czyli wyłudzanie informacji od samych ofiar. Tylko w tym roku produkty Kaspersky Lab powstrzymały około 68 tysięcy prób otwierania stron phishingowych podszywających się pod serwis Instagram. Co ciekawe, pod koniec lipca - kilkanaście dni przed omawianą falą ataków - badacze z Kaspersky lab zaobserwowali wzrost aktywności cyberprzestępców stosujących phishing: 31 lipca liczba ataków phishingowych gwałtownie zwiększyła się ze 150 do niemal 600 dziennie.
Często to właśnie użytkownicy Instagrama sami stanowią słabe ogniwo, którego szukają atakujący: w wielu przypadkach łatwo ich zwabić na sfałszowane strony WWW lub nakłonić do zainstalowania nieautoryzowanych aplikacji, gdzie podają na tacy swoje poufne informacje cyberprzestępcom.
Ze względu na swoją popularność, Instagram zawsze przyciągał oszustów - z serwisu korzysta obecnie ponad miliard osób. Gdy cyberprzestępca włamie się na konto użytkownika, może uzyskać dostęp do poufnych danych oraz korespondencji. Konto takie może także stać się narzędziem do wysyłania szkodliwych programów, spamu i treści phishingowych - komentuje Nadieżda Demidowa, badacz ds. cyberbezpieczeństwa, Kaspersky Lab.
Aby zabezpieczyć się przed tego oszustwami tego rodzaju, należy stosować się do kilku prostych porad:
- Nie klikaj podejrzanych odnośników.
- Sprawdzaj adres strony, na której podajesz swoje poufne informacje.
- Korzystaj wyłącznie z oficjalnych aplikacji służących do obsługi serwisów społecznościowych i instaluj je z zaufanych źródeł.
- Nie udostępniaj swoich danych logowania w żadnych aplikacjach firm trzecich.
Nadieżda Demidowa, badacz ds. cyberbezpieczeństwa, Kaspersky Lab
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)