Tydzień 21/2006 (22-28.05.2006)
2006-05-28 13:35
Przeczytaj także: Tydzień 20/2006 (15-21.05.2006)
- PKB USA wzrósł w I kw. 2006 roku o 5,3%.
- Inflacja w USA wyniosła w kwietniu 0,6% m/m, a bez uwzględnienia cen żywności i energii była na poziomie 0,3%. Jeśli liczyć ją w okresie 12-miesięcznym to w kwietniu wyniosła 3,5%. Jeśli nic się nie zmieni, to w całym bieżącym roku wzrost cen wyniesie 5,1%. Tylko w kwietniu ceny energii w USA wzrosły o 3,9% (w marcu wzrost ten wyniósł 1,3%).
- Toyota jest o krok od pozycji lidera na światowym rynku samochodowym. Podczas gdy jej konkurenci zmniejszają produkcję, zamykają zakłady i zwalniają ludzi ten japoński kolos zamierza wybudować do 2010 roku dziesięć nowych zakładów. Powstaną one między innymi w Chinach, a także w USA, Kanadzie, Rosji i Tajlandii. Mówi się też o Francji oraz Indiach. W kwietniu Toyota zwiększyła swoje przychody o 5,9% r/r i zwiększyła ilość wyprodukowanych aut o 5,5% do 714 545. Koncern zamierza do 2010 roku zwiększyć swoje moce produkcyje do ponad 10 mln pojazdów rocznie.
- Kolejni chińscy przewoźnicy Air China i Shanghai Airlines przystąpili do Gwiezdnego Sojuszu (z 20 innymi firmami lotniczymi, w tym z Lufthansą i United Airlines, a także PLL LOT).
- Przedstawiciele UE, Chin, Indii, Japonii, Korei Płd. i Rosji współfinansują budowę we Francji (w okolicach Marsylii) pierwszego na świecie reaktora termojądrowego ITER (International Thermonuclear Experimental Reactor - Międzynarodowy Eksperymentalny Reaktor Termojądrowy). Koszt przedsięwzięcia wyniesie 10 mld euro. W działaniu reaktora będą wykorzystane reakcje fizyczne, jakie mają miejsce na Słońcu i w przestrzeni kosmicznej, czyli syntez termojądrowych. Planuje się czas realizacji przedsięwzięcia na 10 lat.
- Systematycznie wzrastają chińskie potrzeby na surowce energetyczne. W 2006 roku Chiny zużyją 2,25 mld ton węgla, a w 2020 będą potrzebować 3,2 mld ton węgla. W 2010 roku Chiny będą potrzebować 320-350 mln ton ropy, przy czym 150 mln ton będzie pochodzić z importu.
-
Boeing zawarł ugodę z resortem sprawiedliwości w sprawach, w których działał niezgodnie z prawem:
- w 2002 wygrał z Airbusem przetarg na dostawe dla wojska samolotów cystern za 20 mld USD, kupując dokumenty przetargowe,
- dokonując kradzieży dokumentacji do kontraktu na wyrzutnie rakiet (wartości 2 mld USD) na niekorzyść Lockheed Martina
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
GOSPODARKA ŚWIATOWA, CZYLI CO TAM PANIE W AMERYCE
Światowa gospodarka kręci się nie zwracajac uwagi na sprawy, które zaprzątają dziś głowy ekspertów od gospodarki, rządzących i rządzonych. Dzieje się tak mimo świadomości poważnych zagrożeń w bliższym i dalszym horyzoncie czasowym. Wysokiego tempa wzrostu gospodarczego nie zahamowały wysokie ceny surowców energetycznych, ceny stali i metali kolorowych, katastrofalne trzęsienia ziemi i huragany. Nie widać również poważniejszych symptomów zagrożeń ze strony gospodarki USA z powodu jej wysokiego deficytu budżetowego, wzrastającego zadłużenia i deficytu na rachunku bieżącym. Nie sprawdzają się też przepowiednie dotyczące załamania się chińskiej gospodarki, która już od szeregu lat rozwija się w tempie nieosiagalnym dla innych dużych krajów.
Ostatnia półroczna prognoza MFW mówi, że światowe PKB wzrośnie w 2006 r. o 4,9% (w 2005 roku wzrost ten wyniósł 4,8%, a w 2004 roku był nawet na poziomie 5,3%), a w 2007 r. wzrost ten wyniesie 4,7%. Warto jednak zauważyć, że te obecne prognozy są wyższe, niż zaprezentowane przed półroczem. Ta optymistyczna prognoza dotyczy czołówki światowej, a więc USA, strefy euro, Japonii, Wielkiej Brytanii, Chin, Rosji oraz Indii. W szczególności MFW przewiduje w 2006 wzrost gospodarczy:
- w USA o 3,4%, a w 2007 r. o 3,3%,
- w strefie euro o 2%, a w 2007 r. o 1,9%,
- w Japonii o 2,8% i o 2,1% w 2007,
- w Wielkiej Brytanii o 2,5% i o 2,7% w 2007,
- w Chinach o 9,5% i o 9% w 2007,
- w Indiach o 7,3% i o 7,0% w 2007.
To, że jest dobrze dziś wcale nie znaczy, że tak będzie jutro. Dobre wyniki uspokajają, a nawet usypiają czujność. Nie warto zapominać, że zmiany lepiej wprowadzać zanim zagrożenia zaczną generować niekorzystne skutki.
Warto też zwrócić uwagę na ostatnio pojawiające się liczne i trzeba przyznać, że korzystne komentarze dotyczące stanu i perspektyw rozwojowych gospodarek krajów Ameryki Łacińskiej. Są one korzystne mimo, że zmiany ekip rządzących w wielu krajach tego regionu łączą się z coraz częstszym przyjmowaniem lewicowych rozwiązań w sferze społeczno-politycznej. Ten region od lat funkcjonował tak w zakresie polityki jak i gospodarki w cieniu potęgi politycznei i gospodarczej Stanów Zjednoczonych. To się ostatnio zmienia i na lidera tych zmian w regionie wyrosła Brazylia.
W tym roku wiele rządów (12) kończy kadencję i wyborcy w kolejnych krajach dadzą chyba szansę działania dotychczasowej, wieloletniej opozycji. Władzę przejmują więc przeciwnicy Konsensusu Waszyngtońskiego i krytycznie patrzący na zagranicznych inwestorów. Dziś inaczej niż dawniej zachowuja się rządy Brazylii, Wenezueli, Argentyny, Boliwii, Ekwadoru, Peru, a nawet Meksyku. Jednak ta zmiana w polityce nie wywołuje już takiego niepokoju na światowych rynkach jak dawniej. Przyczyn jest wiele. Warto zwrócić uwagę na kilka z nich. Mimo wysokich stóp procentowych, nie ma kłopotów z płynnością finansowa na świecie, a stosunkowo niskie zwroty na rynkach krajów rozwiniętych powodują, że inwestorzy szukają większych zysków na rynkach wschodzących mimo, że poziom ryzyka jest tam znacznie wyższy. Kraje wschodzące tego regionu korzystając z wysokiego tempa wzrostu gospodarki światowej rozwijają swój eksport, który zachęca kolejnych inwestorów, a osiagane wyższe zyski są nagrodą za realizację przedsięwzięć w obecności większych zagrożeń. Nie bez znaczenia na obecną sytuacje w tym regionie jest korzystny okres dla surowców, które na rynkach osiągają wysokie ceny. Powstające w tym zakresie nadwyżki mają istotny wpływ na ocenę gospodarek krajów, które są zdolne do regularnego spłacania długów zagranicznych. Pomocny jest tu także niski kurs waluty amerykańskiej, ułatwiający łatwiejszą obsługę zagranicznego zadłużenia. Skutkiem jest wzrost zaufania sprzyjający dalszemu napływowi kapitału. Na koniec warto zwrócić uwagę na lepszą możliwość obserwacji zmian w tych krajach, a uzyskana wiedza pozwala lepiej zrozumieć intencje władzy i podejmowane decyzje, a także skutki tych decyzji.
Z całą pewnością ten pozytywny dziś obraz psuje politykom tych krajów świadomość konieczności wprowadzenia zmian, które nieuchronnie czekają te kraje w niedalekiej przyszłości. Na pierwszy plan wysuwają się więc reformy strukturalne, budowa konkurencyjności, a także inwestycje w edukację oraz infrastrukturę.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy