Europa: wydarzenia tygodnia 46/2018
2018-11-19 08:37
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 45/2018
- Ciężkie czasy dla Wielkiej Brytanii. Bruksela i Londyn ogłosiły wynegocjowanie głównych zasad wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. UE opublikowała ok 500-stronicową wersję roboczą umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a premier Theresa May poinformowała, że brytyjski rząd ją "kolektywnie poparł". To ostatnie stwierdzenie okazało się iście "brytyjskie", bo... nieco wcześniej z rządem pożegnał się Dominic Raab, minister ds. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE oraz jego kilku kolegów - ministrów. Przyczyna? Brak poparcia dla umowy rozwodowej forsowanej przez panią premier... Powstałe braki osobowe pani premier szybko uzupełniła i w ten sposób uzyskała rządowe poparcie dla umowy. Nie usunęło to generalnych trudności stojących w dalszym ciągu przed T. May, bo na rynkach rosną obawy o rozłam w partii. Są też obawy, że przy okazji Theresa May może utracić stanowisko szefowej rządu. W partii umowa rozwodowa Londynu z Brukselą jest oceniana jako "niewystarczająco dobra" . Dodatkowym elementem zwiększającym nerwowość w kręgach rządowych jak i na rynkach był ostatni komunikat agencji ratingowej S&P o obniżeniu ratingu.
- Jak polski rząd widzi naszą przyszłość w ramach Unii Europejskiej? Zaskoczyła mnie ostatnia wypowiedź prezesa NBP Adama Glapińskiego dotycząca Polski i Unii Europejskiej. Podczas Kongresu 590 w Jasionce w dn. 15 listopada oświadczył on, że Polska nie powinna wstępować do strefy euro! Przypominam, że podpisując akces do UE zobowiązaliśmy prowadzić politykę gospodarczą zmierzającą do pełnej integracji ze Wspólnotą, w tym dokumencie jest również wprowadzenie wspólnej waluty... W swoim wystąpieniu prezes NBP powiedział też, że Polska poradziłaby sobie w strefie euro, ale wówczas "tempo wzrostu będzie niższe"... Dodał, że polska gospodarka nie potrzebuje QE, czyli tzw. "luzowania ilościowego"....
- Zbliża się do końca kadencja władz unijnych, więc analitycy z dużą uwagą obserwują dyskusje parlamentarzystów i finalne decyzje Parlamentu Europejskiego. Podejmowane teraz decyzje i rozwiązania zdecydują o warunkach, jakie będą towarzyszyły dalszym pracom nad generalnymi rozwiązaniami w planie budżetowym na kolejną kadencję. Polscy europarlamentarzyści aktywnie uczestniczy w pracach związanych z podziałem środków budżetowych, głównie przeznaczanych na rolnictwo i politykę spójności. W ostatnich dniach dyskutowano nad zaproponowanymi przez Komisję Europejską cięciami środków na rolnictwo oraz politykę spójności w budżecie UE na lata 2021-2027. Po dyskusji większość członków Parlamentu Europejskiego wypowiedziała się w głosowaniu na nie. Warto dodać, że Europosłowie uznali, że przedstawiona przez KE propozycja przyszłego budżetu jest punktem wyjścia do negocjacji nad jego ostatecznym kształtem, ale proponowana przez nią wartość budżetu "nie pozwoli UE wywiązać się z zobowiązań politycznych i odpowiedzieć na ważne wyzwania". Członkowie PE chcą również, aby w budżecie znalazły się większe środki na naukę i badania, wsparcie dla małych i średnich firm oraz na infrastrukturę transportową.
- Do ataku na A. Merkel w sprawie Nord Stream 2 dołączył Ryszard Legutko. W trakcie posiedzenia Parlamentu Europejskiego skrytykował on A. Merkel za poparcie rządu niemieckiego dla Nord Stream 2. Jej odpowiedź była prosta: Niemcy rezygnują z energii atomowej i węgla, ale żeby przejść na odnawialne źródła energii będą potrzebowały do tego więcej gazu. "Mamy swoje interesy" wskazała. Dodała też, że nie można całkowicie wyłączyć Rosji jako źródła dostaw gazu do Niemiec oraz innych krajów unijnych. Będzie on obecny w Europie niezależnie, czy będzie dostarczany przez Bałtyk, Ukrainę, czy przez Turcję, ale to będzie zawsze gaz rosyjski! Europa nie jest niezależna od gazu rosyjskiego. Uzupełniając poinformowała, że Niemcy będą budować terminal do odbioru LNG i będą szukały innych możliwości importu gazu
- A. Merkel o przyszłości Unii Europejskiej. Uczestnicząc w debacie Parlamentu Europejskiego postawiła kilka problemów, od skutecznego rozwiązania których zależy przyszłość UE. Jej zdaniem UE potrzebuje więcej solidarności. Stanowczo podkreśliła też, że wśród najważniejszych obszarów, w których UE powinna być zjednoczona, to polityka zagraniczna i bezpieczeństwo. Jej zdaniem kraje unijne powinny też dążyć do tego, aby "pewnego dnia mieć prawdziwą europejska armię". W tej sprawie poparła stanowisko prezydenta Francji, który podobne stanowisko przedstawił jako odpowiedź na dziania D. Trumpa. A. Merkel dodała, że wspólna europejska armia byłaby znakiem, że wśród państw europejskich nie będzie wojny. Zaznaczyła, że taka armia nie byłaby przeciwko NATO i że "nikt w UE nie chce kwestionować klasycznych sojuszy"....
- Energetyka jądrowa w sąsiedztwie granic Polski. Czechy chcą dalej stawiać na rozwój elektrowni jądrowych, Praga będzie chciała budować nowe bloki energetyczne w dotychczasowych elektrowniach w Dukovanach i Temelinie. Praga prowadzi wstępne rozmowy z amerykańską spółką Westinghouse, która jest jedną z firm zainteresowanych czeskimi zamówieniami. Poza amerykańskim Westinghouse o zamówienia dla czeskiej energetyki jądrowej ubiega się również pięć innych firm: rosyjski Rosatom,, francuska EDF, południowokoreańska KHNP, chińska firma China General Nuclear Power i konsorcjum francuskiej Arevy i japońskiego Mitsubishi Atmea. Poza Czechami swoją elektrownię w pobliżu granicy z polską buduje również Białoruś. Budowana jest ona w obwodzie grodzieńskim, około 20 km od miejscowości Ostrowiec. Będzie się składać z dwóch bloków energetycznych, z reaktorami o mocy do 1200 megawatów. Według obecnych planów pierwszy blok ma zostać uruchomiony do końca 2019 r., drugi - w 2020 r. W Polsce od kilkudziesięciu lat mówi się o inwestycjach w energetykę jądrową, ale tylko się mówi...
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
DUŻE ZAGROŻENIE DLA WZROSTU W WIELKIEJ BRYTANII.
Fala entuzjazmu wywołana wczorajszym ogłoszeniem porozumienia w sprawie Brexitu była przedwczesna. Ostrzeżenia premier Szkocji były pierwszym znakiem wskazującym na negatywny rozwój sytuacji. Obecnie wszystko wskazuje na to, że premier May przegra głosowanie w sprawie Brexitu z racji ostrego sprzeciwu Unionistów i Konserwatystów. Sytuację polityczną cechuje chaos, ale wydaje się, że to właśnie porozumienie spowodowało w ostatnich godzinach złożenie rezygnacji przez dwójkę ministrów. By wygrać głosowanie, Theresa May musiałaby zjednać sobie serca ciężkiej do zdobycia liczby przedstawicieli opozycji.
To olbrzymie i zgoła nieprawdopodobne wyzwanie. Dzisiejsze analizy Eurasia wskazują, że grudniowe głosownie może potoczyć się zgodnie z jednym z następujących scenariuszy: rządowi zabraknie minimalnej ilości głosów (17), lub straci większość różnicą 37. Niezależnie od tego, który z nich się sprawdzi, oba otwierają furtkę politycznej niepewności, chaotycznemu wyjściu, rozpisaniu nowych wyborów, a nawet powtórzeniu referendum.
Wszystko to stanowi zagrożenie dla wzrostu w Wielkiej Brytanii z trzech powodów.
1) Wskaźniki wyprzedzające wciąż wskazują na spowolnienie wzrostu
Najnowsze miękkie i twarde dane zdają się potwierdzać, że rozpęd, którego w lecie nabrała Wielka Brytania, napędzany był pogodą. PKB w czwartym kwartale nie będzie wysokie i trend ten utrzyma się również w przyszłym roku. Wskaźnik wyprzedzający OECD Wielkiej Brytanii, którego zadaniem jest przewidywanie ekonomicznych punktów zwrotnych z wyprzedzeniem od sześciu do dziewięciu miesięcy, we wrześniu zmalał, czternasty miesiąc z rzędu. Wskaźnik dynamiki wzrostu rok do roku początkowo wynosił minus 0.6%, a obecnie to minus 1.45%. To niemała zmiana w przeciągu dziewięciu miesięcy! Poziom 98,9 jest najniższy od września 2012 r.
Ponadto całkowitemu odwróceniu uległ cykl kredytowy, który napędzał Wielką Brytanię w okresie po kryzysie finansowym. Wartość naszego wewnętrznego wskaźnika impulsu kredytowego, który wyprzedza realną gospodarkę od 9 do 12 miesięcy, zmniejsza się. Wskaźnik ten pokazuje przepływ nowych kredytów z sektora prywatnego jako procent PKB. Ostatnia aktualizacja wskazuje, że trend ten jest mniej negatywny – impuls kredytowy wynosi minus 1,55% PKB, w porównaniu do minus 7,5% PKB w poprzednim kwartale – ale wciąż mocno spadkowy. Choć związki między impulsem kredytowym a niektórymi wskaźnikami aktywności są raczej nikłe (korelacja z krajowym popytem końcowym wynosi 0,52), ten ostry negatywny trend z pewnością przełoży się na wzrost PKB w średnioterminowej perspektywie czasowej. Oczekujemy, że rok 2019 również upłynie pod znakiem niekorzystnych danych, jednak jest jeszcze za wcześnie, by obawiać się poważniejszego ryzyka recesji, gdyż zależy ono od tego, czy i jakie porozumienie zostanie potwierdzone i wprowadzone.
2) Ścieżka inwestycji w Wielkiej Brytanii napawa niepokojem
Nie powinno dziwić, że Brexit bardzo negatywnie odbija się na inwestycjach w kontekście ograniczenia przepływu nowych kredytów. Biorąc pod uwagę rozczarowujący kierunek inwestycji w ostatnich kilku kwartałach, nie wiemy, czym jest skrywana „fundamentalna siła” brytyjskiej gospodarki, na którą wskazuje Hammond. Tak długo jak będzie trwać polityczna stagnacja, zaufanie biznesowe i inwestycje będą się stale zmniejszać. W ostatecznym rozrachunku ograniczy to potencjalny wzrost PKB Wielkiej Brytanii i zwiększy ryzyko przedłużonego okresu niskiego wzrostu.
3) Rosną problemy finansowe brytyjskich gospodarstwach domowych
Doskonale ilustruje to zmiana przepływu nowych pożyczek osobistych i kredytów w rachunku bieżącym w okresie od czasu referendum. Jak widać na poniższym wykresie, ulega on stałemu pogorszeniu, a zeszłej wiosny stała się ujemna. Naszym zdaniem jest to jedna z najbardziej niepokojących tendencji, brutalnie wskazuje bowiem na to, że boom kredytowy, który napędzał brytyjską gospodarkę w latach po kryzysie, ostatecznie się zakończył.
Ciężko jest przewidzieć, co, poza niespodziewanym rozwiązaniem w ostatniej chwili, może zmienić negatywny średnioterminowy trend wzrostu w Wielkiej Brytanii. Fantastyczna wizja absolutnej i nieograniczonej suwerenności z pewnością doprowadzi do jednego z najbardziej gwałtownych przykładów utraty bogactwa, władzy i zaufania do kraju Europy Zachodniej od czasów II wojny światowej.
Christopher Dembik, dyrektor ds. analiz makroekonomicznych w Saxo Banku
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)