eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropaEuropa: wydarzenia tygodnia 48/2018

Europa: wydarzenia tygodnia 48/2018

2018-12-05 09:14

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 47/2018

  • Zaczyna się COP 25 w Katowicach. Będzie to oenzetowska konferencja poświęcona polityce klimatycznej. Szczyt ma zakończyć się przyjęciem mapy drogowej realizacji Porozumienia Paryskiego, czyli pierwszej w pełni globalnej umowy na rzecz ochrony ziemskiego klimatu. Wszystkie analizy dotyczące perspektyw Ziemi wskazują na krytyczny wpływ klimatu na stan globu i jego perspektywy już w drugiej połowie XXI wieku, nie mówiąc co czeka przyszłe pokolenia w dalszej perspektywie. Politycy i działacze organizacji pozarządowych apelują o podjęcie w Katowicach ambitnych decyzji, gwarantujących efektywne wdrożenie Porozumienia paryskiego. W Katowicach będzie miał miejsce kolejny etap starań, prowadzących do ogłoszenia do 2020 r. długoterminowej strategii wobec emisji gazów cieplarnianych. Cel wspaniały, ambitny, ale czy uda się doprowadzić do pełnego porozumienia, a przede wszystkim do zgody w sprawach finansowych, bo będzie to bardzo kosztowne przedsięwzięcie. Liczę na znaczący wpływ krajów unijnych na merytoryczny charakter konferencji. Stary Kontynent to pionierski region świata, prekursor wielu rozwiązań organizacyjnych i politycznych, posiada duże doświadczenie w pokonywaniu różnego rodzaju trudności....Katowice to centrum polskiego przemysłu, który przez dziesiątki lat tworzył fundamenty gospodarcze kraju. Teraz gospodarka tego region jest w strukturalnej przebudowie, a jego mieszkańcy mają nadzieję, że skutki realizacji programu światowych zmian środowiskowych będą widoczne nie tylko na Śląsku, ale też w innych regionach naszego kraju. Szczyt COP25 to olbrzymie przedsięwzięcie, którego gospodarzem jest Polska, a w imieniu Polski przejął prezydenturę nad szczytem przedstawiciel polskiego rządu...Od siebie chciałbym coś dodać. Ostatnio słyszałem optymistyczną wypowiedź ministra środowiska Henryka Kowalczyka (dobre informacje to specjalność naszego rządu...). Przy okazji katowickiej konferencji podał że: Polska już zredukowała emisję od 1989 roku o 30 proc.. że jesteśmy liderem w redukcji emisji. Niby jest dobrze, a jednak mam wrażenie, że minister pominął kilka drobiazgów, w tym że : ok. 90 proc. energii elektrycznej w dalszym ciągu pozyskujemy z węgla, że ostatnio rząd podjął decyzję o budowie nowej elektrowni... węglowej, że już trzy dekady rozmawiamy o elektrowni atomowej i do dziś nie mamy w rządowego planu rozwoju energetyki jądrowej (nie ma też zatwierdzonej lokalizacji pod pierwszą elektrownię tego typu), że są prawne kłopoty z lokalizacją wiatraków na lądzie... UFF! Może to tylko drobne szczegóły dla ministra, bo nie sądzę, by w trakcie wywiadu pana ministra zawiodła pamięć...
  • Eurostat (unijny urząd statystyczny) przedstawił najnowsze dane dotyczące bezrobocia w Polsce i Unii Europejskiej. Wyrównana sezonowo stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 3,8 proc. w październiku wobec 3,8 proc. w poprzednim miesiącu. W październiku 2017 r. wynosiła 4,5 proc. Liczba bezrobotnych w Polsce wyniosła 653 tys. w październiku (wobec 654 tys. we wrześniu). Przypominamy, że Eurostat mierzy zharmonizowaną stopę bezrobocia jako procent osób bez pracy w wieku 15-74 lata zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni w odniesieniu do wszystkich osób aktywnych zawodowo w danym kraju. Stopa bezrobocia w strefie euro wyniosła w październiku 8,1 proc. (podobnie jak we wrześniu). Warto przypomnieć, że rok temu wskaźnik ten wynosił 8,8 proc. W całej Unii Europejskiej wskaźnik ten wyniósł w październiku 6,7 proc. (podobnie jak we wrześniu). Rok temu wskaźnik ten był na poziomie 7,4 proc.
  • Brexit spędza sen z oczu nie tylko Brytyjczyków i władz w Brukseli, ale też rządów wszystkich krajów unijnych. Kilka dni temu kraje unijne podpisały z brytyjskim rządem porozumienie w sprawie procedury wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i reguł dalszej współpracy. Wszyscy zainteresowani liczą teraz skutki gospodarcze tego rozwodu. Londyn też żyje prognozami. Dominuje opinia, że każdy scenariusz ws. Brexitu dla Wielkiej Brytanii jest niepokojący. Wg raportu rządowego wyjście ze struktur Wspólnoty bez żadnej umowy skutkowałyby w ciągu kolejnych 15 lat PKB niższym o 9,3 proc. niż gdyby Brexitu nie było. Nawet najbardziej optymistyczne założenia sugerują jakieś poważne turbulencje w brytyjskiej gospodarce. Z rządowych analiz wynika też, że niezależnie od scenariusza i kształtu relacji Wlk. Brytanii z UE po Brexicie, wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii będzie słabszy, niż w przypadku pozostania w Unii. Wyliczono, że w przypadku wyjścia z UE bez umowy skutkowałyby w ciągu kolejnych 15 lat PKB niższym o 9,3 proc., a wynegocjowana umowa to obniżenie PKB o ok. 4 proc.
  • Problem zdrowia w priorytetach prawie każdego z nas zajmuje czołowe miejsce. Na ogół w analizach na pierwszym miejscu występuje poziom wydatków na służbę zdrowia, tak w stosunku do wielkości PKB, jak i na mieszkańca. Okazuje się, że wg danych Eurostat-u za 2016 rok Polska zanotowała jeden z najniższych poziomów wydatków na służbę zdrowia, a jest to 700 euro na mieszkańca. Z tym wynikiem w rankingu krajów unijnych zajmujemy trzecie miejsce od końca w Unii Europejskiej. Od czołówki dzieli nas prawdziwa przepaść. Tworzą ją: Luksemburg - (5 600 euro), Szwecja (5 100 euro) i Dania (5 000 euro). Trzy kraje o najniższych nakładach na służbę zdrowia mieszkańca to: Rumunia - (400 euro), Bułgaria - (600 euro) i Polska - (700 euro). Analizując wskaźnik wydatków na służbę zdrowia w relacji do PKB – to najwyższy wskaźnik w 2016 r. osiąga Francja (11,5 proc.), następnie Niemcy (11,1 proc.) i Szwecja (10,9 proc.). Końcówkę tego rankingu stanowią Rumunia (5 proc.), Luksemburg i Łotwa (po 6,2 proc.), a także Polska (6,5 proc.).
  • Fiskus zabiera się za opodatkowanie usług cyfrowych. Jak wiadomo projekt Dyrektywy mający na celu opodatkowanie przychodów cyfrowych został przedstawiony w marcu 2018 r, a we wrześniu Rada ECOFIN (ministrów finansów państw członkowskich) poparła jego wprowadzenie do gospodarki cyfrowej. W Dyrektywie jest wyznaczona data 1. stycznia 2020 roku jako termin wprowadzenia tego podatku. Ustalono w niej także, że do końca 2018 roku będzie opublikowana definicja usług cyfrowych, natomiast Komisja Europejska w swojej propozycji przewidziała nałożenie tymczasowego podatku celowego – DST – w wysokości 3 proc. od przychodów osiąganych przez przedsiębiorstwa z tytułu: sprzedaży powierzchni reklamowej online, danych generowanych przez użytkowników, usług pośrednictwa cyfrowego, które umożliwiają użytkownikom interakcję z innymi użytkownikami. Ustalono też, że podatek będzie dotyczył przedsiębiorstw, których roczne przychody generowane na rynku międzynarodowym przekraczają 750 mln euro oraz 50 milionów euro na rynku UE.
  • Kłopotów Deutsche Banku w Niemczech ciąg dalszy. Przez wiele lat pozycja europejska, a nawet światowa tego banku była na miarę pozycji rynkowej niemieckiej gospodarki. Ostatnio to się zmienia. W końcówce października br. sygnalizowaliśmy o problemach Deutsche Banku. Zwracaliśmy uwagę na kurs akcji DB, który wówczas był na poziomie najniższym od lat 80 (8,90 euro/akcję). Nie najlepsze były też opublikowane wyniki finansowe za III kw. tego roku. Zysk netto, choć był lepszy od oczekiwań, wyniósł wówczas 229 mln euro (był o ok. 60 proc. niższy niż w roku poprzednim). Przychody firmy na poziomie ponad 6 mld euro były najniższe od 2010 r. Na stosunkowo słabe wyniki DB nakładały się kłopoty wizerunkowe (związane m.in. z karą za naruszenie przepisów rynku forex czy ugodą w sprawie oskarżeń o zmowę z innymi bankami oraz karę za manipulowanie stopami procentowymi, a w grudniu ub. roku Włosi oskarżyli Deutsche Bank o wywołanie kryzysu). Jakby tego było mało, chiński konglomerat HNA poinformował o zamiarze sprzedaży całości posiadanych przez siebie akcji Deutsche Banku, którego jest jednym z największych akcjonariuszy. Warto dodać, że w ciągu ostatnich trzech lat dwukrotnie zmienił się prezes niemieckiej spółki... Jeszcze nie ucichły przypomniane wyżej problemy, a ostatnio pojawiły się informacje o nalocie 170 funkcjonariuszy prokuratury, policji kryminalnej i kontroli skarbowej na siedziby DB we Frankfurcie, Eschborn i Groß-Umstadt. Do tej akcji w siedzibach DB zmusiła władze analiza materiałów opublikowanych przy okazji afery znanej pod nazwą Panama Papers. Tym razem władze badają skutki pozaprawnej aktywności dwóch pracowników DB, którzy mieli pomagać klientom w zakładaniu kont offshore, służących wyprowadzaniu pieniędzy do rajów podatkowych. Skutki na giełdzie we Frankfurcie były widoczne, kurs akcji Deutsche Banku AG spadł o ponad 3,7 proc. do poziomu 8,31 EUR. Jak będzie dalej? Zobaczymy...

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

Stacje benzynowe w większości unijnych krajów nie kwapią się z obniżkami cen paliw. Czy PROTESTY SPRZYJAJĄ OBNIŻKOM CEN PALIW?

Stacje benzynowe w większości unijnych krajów nie kwapią się z obniżkami cen paliw. Są jednak dwa wyjątki - Bułgaria i Francja. Nie ma w tym jednak przypadku. Francuscy i bułgarscy kierowcy zaczęli protestować przeciwko wysokim cenom i niewykluczone, że to przyczyniło się do obniżek - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.

Od ponad półtora miesiąca na rynku benzyny bezołowiowej utrzymuje się spadkowa tendencja. Cena litra paliwa w europejskich rafineriach obniżyła się o 55 gr, osiągając poziom 1,54 zł/l.

Ponieważ to rafinerie holenderskie czy belgijskie wyznaczają ceny hurtowe dla podmiotów w innych krajach, bardzo podobne spadki - o ok. 50 gr - widać także w Polsce. Cena litra paliwa (bez negocjacji stawek dla większych odbiorców, podatków, akcyzy i opłaty paliwowej) wynosi na rodzimym rynku 1,94 zł/l. Zwykle koncerny zajmujące się sprzedażą paliw płacą cenę pomiędzy tą europejską a ofertową w kraju.

Według danych Komisji Europejskiej litr benzyny bezołowiowej w Polsce 19 listopada kosztował 5,04 zł. To spadek o 3 gr w porównaniu do wartości sprzed tygodnia i 7 gr mniej niż 22 października. Czemu więc detaliści nie obniżają cen benzyny dla konsumentów?

Cała seria wymówek

Cześć powodów, przez które ceny paliw były wysokie, dało się uzasadnić. Detaliści (również ci za granicą) wstrzymywali się z podwyżką cen diesla we wrześniu i w październiku, gdy drożała ropa naftowa i szalały także ceny hurtowe paliw. Nałożyły się na to przestoje w europejskich rafineriach. Negatywnie na transport paliw wpływała również susza w Niemczech, która utrudniała transport diesla Renem i w pewnym sensie wysysała to paliwo z innych części Unii, a także nawet spoza Wspólnoty.

Dodatkowo handlowcy, znając przyzwyczajenia kierowców, nie chcieli, aby ceny diesla przekraczały ceny benzyny. Odbijali sobie niskie marże na oleju napędowym, którego średnio sprzedaje się 3 razy więcej niż popularnej „95”, stosunkowo wysokimi cenami bezołowiówki.

Wydaje się jednak, że w większości przypadków straty zostały już odrobione i dwa minione tygodnie były okresem żniw dla stacji paliw. Obecne braki obniżek coraz trudniej uzasadnić, aczkolwiek, co trzeba podkreślić, wysokie ceny utrzymują się praktycznie w całej Europie.

Średnia ważona cena benzyny bezołowiowej w ciągu miesiąca zmniejszyła się w Unii Europejskiej jedynie o 3,6 eurocenta (1 eurocent to ok. 4,3 grosza). W Polsce było to o 2,6 centa (różnica pomiędzy 7 gr wymienionymi wcześniej wynika ze zmian kursu euro w relacji do złotego).

Diesel natomiast w miesiąc staniał na unijnych stacjach o 1,2 eurocenta, a w Polsce zdrożał o 2 eurocenty. Większy niż w Polsce wzrost cen diesla widoczny był w ostatnim miesiącu tylko w Niemczech (4,6 eurocenta) i w Finlandii (3,3 eurocenta).

Protesty działają?

Z danych Komisji Europejskiej na temat paliw wynika, że największe spadki cen paliw obserwowane są we Francji oraz w Bułgarii. Nad Sekwaną cena benzyny bezołowiowej w ciągu miesiąca spadła według Eurostatu aż o 9,6 eurocenta. W przypadku diesla spadek był na poziomie 5,7 eurocenta.

W Bułgarii ceny do połowy listopada obniżały się niewiele, ale w ostatnim tygodniu według danych KE spadły aż o 6 eurocentów na litrze benzyny bezołowiowej. Zarówno miesięczne spadki w przypadku Francji, jak i tygodniowe w przykładzie bułgarskim były największe w całej Unii Europejskiej. Te kraje łączy jednak także inna kwestia. Kierowcy stanowczo protestowali w nich przeciwko wysokim cenom na stacjach benzynowych

Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: