Zima 2019: gdzie po sprzęt narciarski?

Przeczytaj także: CSR szansą dla lokalnych detalistów?

Amatorskie uprawianie sportów zimowych cieszy się wśród Polaków coraz większą popularnością. Białe szaleństwo wiąże się jednak z pewnymi przygotowaniami. I nie chodzi tu tylko o kondycję, ale również o zaopatrzenie się w odpowiedni sprzęt sportowy i specjalną odzież. Tego rodzaju zakupy nie należą niestety ani do najłatwiejszych ani do najtańszych, co sprawia, że wymagają nieco zastanowienia.

Gdy już zdecydujemy, co jest nam potrzebne, pora na zakupy. Gdzie udajemy się po sprzęt narciarski? Z badania wynika, że najbardziej znane sklepy i (znajomość wspomagana) to Decathlon, 4F (po 86 proc.), Martes Sport (73 proc.), Intersport (69 proc.) oraz Go Sport (62 proc.). Zestawienie prezentuje się nieco inaczej, jeśli chodzi o znajomość spontaniczną - na pierwszym miejscu ponownie Decathlon (55 proc.), ale już kolejne to Martes Sport (25 proc.), 4F (22 proc.) i Go Sport (16 proc.).

Najbardziej znanymi markami (znajomość wspomagana) są 4F (89 proc.), Fischer (45 proc.), Quechua i Salomon (po 41 proc.). Marką najczęściej wskazywaną spontanicznie jest zdecydowanie 4F (34 proc.) oraz nieco niżej sklasyfikowane: Rossignol (7 proc.) i Salomon (5 proc.).Badania pokazują, że sprzęt narciarski i odzież najchętniej kupujemy w sklepach Decathlon (46 proc.), 4F (17 proc.) i Martes Sport (15 proc.) najczęściej wybierając produkty marek 4F (60 proc.) oraz Quechua (15 proc.).

Odzież i akcesoria – kiedy jest okazja

Wyniki przeprowadzonych badań potwierdzają, że odzież i akcesoria niezbędne do uprawiania sportów zimowych najczęściej kupujemy wtedy, kiedy są najbardziej potrzebne, czyli tuż przed wyjazdem – tak twierdzi blisko połowa badanych, chętnie korzystamy również z promocji (45 proc.) i posezonowych wyprzedaży (42 proc.). 88 proc. ankietowanych zadeklarowała, że kupuje rzeczy nowe. Zakupy robimy zazwyczaj w stacjonarnych i internetowych sklepach sportowych (79 proc.), na platformach handlowych takich jak Allegro i AliExpress (33 proc.) oraz w serwisach ogłoszeniowych – OLX i Gumtree (19 proc.). Ci, którzy decydują się na zakup rzeczy używanych, najczęściej wskazują, że korzystają z serwisów ogłoszeniowych (43 proc.) oraz odkupują rzeczy od znajomych lub rodziny (38 proc.).

Sprzęt – własny czy wypożyczony?

Zakup sprzętu narciarskiego to zazwyczaj spory wydatek. Rozwiązaniem mogą być wypożyczalnie, które bardzo często oferują najnowszy sprzęt, ale również pełny zakres usług serwisowych. Z ich oferty korzysta 35 proc. badanych. Jednak większość respondentów woli uprawiać sporty zimowe na sprzęcie, którego jest właścicielem. Ich sposobem na optymalizację wydatków są zakupy w okresach promocyjnych (23 proc.) i podczas posezonowych wyprzedaży (24 proc.). W tej grupie, 25 proc. respondentów, przyznało jednak, że ostatni raz robili takie zakupy ponad 4 lata temu. Sporą grupę stanowią osoby, które decydują się na zakup sprzętu używanego, to blisko 20 proc. badanych. Spośród nich 33 proc. w tym celu korzysta z serwisów ogłoszeniowych (OLX, Gumtree), a 22 proc. kupuje w komisach i na giełdach narciarskich.

W Polsce stale rozwija się baza ośrodków sportów zimowych. Zdecydowana większość z nich zlokalizowana jest w górach. Równocześnie na terenie całej Polski pojawiają się mniejsze stacje narciarskie. To zaś powoduje, że uprawianie sportów zimowych stało się stosunkowo proste. Barierą może być koszt zakupu sprzętu, który jest niewątpliwie drogi, choć z drugiej strony jest to wydatek, który ponosimy raz na kilka lat. Wydawać mogłoby się, że rozwiązaniem mogą być wypożyczalnie, w których bardzo często znaleźć można sprzęt z najnowszych kolekcji, a poziom oferowanych usług gwarantuje, że na przykład narty, które wypożyczamy, są na bieżąco serwisowane. Tymczasem okazuje się, że zdecydowana większość z nas woli być właścicielem sprzętu, którego używa. Jednak niewielu z nas kupuje go bez namysłu. Świadczy o tym fakt, że chętnie korzystamy z promocji i wyprzedaży – podsumowuje wyniki badania Piotr Zimolzak, Dyrektor ds. Badań i Analiz w SW Research.