Przetargi - raport I 2019

Przeczytaj także: Przetargi - raport 2018

Serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl przeanalizował dane dotyczące ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.

W relacji rocznej – względem stycznia 2018 roku – wzrosła liczby ogłaszanych postępowań przetargowych w dwóch spośród trzech analizowanych kategorii. Liczba przetargów na dostawy usług wzrosła o 3,0 procent, na dostawy towarów zaś o 5,1 procent. Bardzo duże spadki dotknęły przetargi na prace budowlano-remontowe, których w styczniu bieżącego roku ogłoszono o 29,7 procent mniej niż rok wcześniej. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z efektem bazy, bowiem w styczniu 2018 roku ogłoszona takich przetargów aż o 131,5 procent więcej niż rok wcześniej, w styczniu 2017 roku. Rok 2018 był rokiem wyborczym do samorządów, w którym przeprowadzano bardzo wiele wstrzymywanych wcześniej inwestycji, stąd takie dobre dane za styczeń 2018 i spadki w styczniu roku bieżącego. Liczba zamawianych prac remontowo-budowlanych jednak nie wróciła do stanów przedwyborczych, utrzymując się wyraźnie powyżej wieloletniej średniej. Wyjaśnieniem może być tegoroczny maraton wyborczy oraz zagospodarowywanie środków z bieżącej perspektywy finansowej UE.

Spadek liczby przetargów w relacji miesięcznej w kategorii dostawy towarów oraz dostawy usług wynika z prawideł kalendarza budżetowego. Ostatnie miesiące roku, czyli listopad i grudzień, charakteryzują się wzmożonymi zakupami sektora publicznego. W miesiącach tych wykorzystywane są fundusze z kończącego się roku budżetowego oraz realizowane są procedury przetargowe na kolejny rok, mające na celu zapewnienie ciągłości działania. Stąd w styczniu każdego roku ogłasza się mniej przetargów na dostawy towarów oraz dostawy usług niż w poprzedzającym grudniu. Z kolei wzrost w relacji miesięcznej w przypadku zamówień na prace budowlane wskazuje na start sezonu budowlanego – liczba ogłaszanych postępowań w tym segmencie będzie wzorem lat poprzednich rosła aż do miesięcy wakacyjnych, by osiągnąć minimum w listopadzie-grudniu.

Dobre tempo gospodarki. Bezrobocie lekko w górę

Jak podał GUS, w styczniu 2019 roku stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 6,1 procent, co przekładało się 1 mln 23,1 tys. osób pozostających bez pracy.

Z kolei według danych MRPiPS, liczba bezrobotnych w końcu stycznia 2019 roku wynosiła 1 mln 24,0 tys. osób. To o 109,7 tys. mniej niż w tym samym okresie w 2018 r. W porównaniu do grudnia ubiegłego roku liczba ta wzrosła jednak o 5,7 proc., czyli 55,1 tys. osób. Według MRPiPS stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła pod koniec stycznia bieżącego roku 6,2 proc. (wzrosła o 0,4 pkt. proc. w porównaniu do grudnia 2018 r.).

Styczeń należy do tych miesięcy, w których bezrobocie rośnie, co wynika z przyczyn sezonowych. Wynika to m.in. z zakończenia prac w branżach takich jak rolnictwo, budownictwo i turystyka, a także z rejestracji osób, którym zakończyły się umowy na czas określony.

Według danych GUS , ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w styczniu 2019 r. o 0,9 proc. w relacji rocznej i o 0,1 procent względem grudnia 2018 roku. W perspektywie rocznej ceny żywności, napojów i używek rosły w takim tempie jak cały koszyk (0,9 proc.), koszty mieszkań z uwzględnieniem korekt cen energii 0,6 proc., natomiast koszty transportu wzrosły o 2,6 proc.

W styczniu 2019 roku liczba zatrudnionych wyniosła 6 mln 368,4 tys. osób, co przekłada się na wzrost w ciągu roku o 2,9 procent. Nie jest to już tak duży wzrost jaki miał miejsce rok wcześniej – w roku 2017 liczba zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw wzrosła o 3,8 proc.

Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2019 r. wyniosły przeciętne 4 tys. 931,80 zł (rok wcześniej było to 4 588,58 zł). W porównaniu do stycznia roku 2018 płace wzrosły o 7,5 proc., co oznacza najwyższe podwyżki od 2008 roku. Dla porównania, w ciągu całego 2017 roku wynagrodzenia wzrosły o 7,3 procent.

Jak podał GUS, w styczniu 2019 r. produkcja sprzedana przemysłu (w cenach stałych) była o 6,1 proc. wyższa niż przed rokiem (kiedy notowano wzrost o 8,7 proc.) i o 7,4 proc. wyższa w porównaniu z grudniem ubiegłego roku. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 6,1 proc. wyższym niż w rok temu i o 1,7 proc. wyższym w porównaniu z grudniem ubiegłego roku. W stosunku do stycznia ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 26 (spośród 34) działach przemysłu.

W styczniu produkcja budowlano-montażowa w cenach stałych była wyższa w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku (w cenach stałych) o 3,2 proc. (przed rokiem wzrost o 34,7 proc.) i o 61,2 procent niższa w porównaniu z grudniem 2018 roku (przed rokiem spadek o 57,8 proc.).

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu 2019 r. była wyższa niż przed rokiem o 5,2 proc. W porównaniu z grudniem 2018 r. miał miejsce spadek sprzedaży detalicznej o 18,9 proc.

W IV kwartale 2018 roku PKB rósł najwolniej od dwóch lat. Jak podał GUS, niewyrównany sezonowo wskaźnik wyniósł 4,9 proc. rdr (wobec 5,0 proc. przed rokiem). Po wyrównaniu polski produkt wzrósł o 4,6 proc. w skali roku. Odsezonowane dane kwartalne wskazują, że dynamika PKB w IV kwartale 2018 względem kwartału III osiągnęła poziom 0,5 proc., najniższy poziom od ponad dwóch lat.

– W ubiegłym roku trwała dobra passa polskiej gospodarki, chociaż czwarty kwartał przyniósł już lekkie spowolnienie. O tym jak mocne będzie lądowanie naszej gospodarki powiedzą jednak dane za pierwszy kwartał 2019 roku. Wciąż utrzymuje się wysoka dynamika wzrostu płac, przy niewielkim wzroście zatrudnienia. Widać że pracodawcy mają problem ze skompletowaniem personelu i kuszą potencjalnych pracowników wyższymi płacami – mówi Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl. – Trwa nadal boom budowlany, choć dane pokazują na lekki spadek dynamiki. Po części jest to z pewnością spowodowane bardzo mocno rosnącymi kosztami materiałów budowlanych oraz dużymi problemami z pozyskaniem pracowników. To już w niedługiej perspektywie czasowej może stać się mocnym hamulcem dla budownictwa. Dodatkowo rok podwójnych wyborów już skutkuje zapowiedziami bardzo poważnych wydatków budżetowych, co w perspektywie spowolnienia gospodarczego może się okazać dla państwowej kasy dużym problemem już w przyszłym roku – dodaje Beata Szkodzin.

Budownictwo: wczesny start sezonu

Szczegółowa analiza publikowanych w BZP zamówień wskazuje na trwający wzrost inwestycji. Warto mieć jednak na uwadze, że liczba przetargów nie przekłada się wprost na realizowane inwestycje, bowiem zleceniodawcom coraz trudniej znaleźć wykonawców.

Jednak to właśnie przetargi na różnego rodzaju prace budowlane pojawiały w styczniu w BZP nader często: roboty budowlane (1.063 razy), roboty instalacyjne elektryczne (602), roboty w zakresie przygotowania terenu pod budowę i roboty ziemne (476), przygotowanie terenu pod budowę (451 razy), roboty instalacyjne wodno-kanalizacyjne i sanitarne (404), roboty wykończeniowe w zakresie obiektów budowlanych (399), roboty w zakresie nawierzchni dróg (300 razy), usługi inżynieryjne w zakresie projektowania (300), roboty instalacyjne w budynkach (297), roboty budowlane w zakresie budowy wodociągów i rurociągów do odprowadzania ścieków (269), roboty drogowe (261), roboty w zakresie budowy dróg (245) roboty remontowe i renowacyjne (241 razy).

W ciągu roku (styczeń 2019 względem stycznia 2018) najmocniej wzrosła liczba przetargów na usługi odśnieżania (+64,5 proc rdr), usługi transportu odpadów (+37,3 proc.), dostawy oleju napędowego (+23,7 proc.), roboty w zakresie zagospodarowania terenu (+20,6 proc.), usługi związane z odpadami (+13,2 proc.), roboty instalacyjne wodne i kanalizacyjne (+8,6 proc.), instalowanie urządzeń grzewczych, wentylacyjnych i klimatyzacyjnych (+7,2 proc.).