Europa: wydarzenia tygodnia 22/2019
2019-06-04 22:59
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 21/2019
- Odnowił się spór amerykańsko – unijny o subsydia dla przemysłu lotniczego. Mówiąc, że ten spór "odnowił" się, nie należy zapominać, że cały czas Boeing i Airbus ostro konkurują ze sobą a rząd USA i kraje unijne mocno wspierają swoje firmy. Tym razem w ataku są Amerykanie i oni nie ukrywają, że nie są gotowi do żartów i zamierzają nałożyć miliardowe cła. Jest już podobno przygotowana lista europejskich towarów, które będą karnie oclone. Po stronie USA wypowiedziała się WTO która uznała racje Amerykanów. Wydaje się, że ten spór z UE jest im potrzebny do realizacji szerszych planów, bo zdecydowanie odrzucili wszelkie propozycje negocjacji w sprawie subsydiów dla przemysłu lotniczego. Okazuje się jednak, że sprawa jest bardziej złożona, bo równocześnie WTO stwierdziła, że również Boeing korzysta z nielegalnej pomocy publicznej. Warto jednak pamiętać, że sprawa przeciw Airbusowi jest bardziej zaawansowana, bo unijny pozew przeciw Boeingowi został złożony kilka miesięcy później... Wiele wskazuje na to, że amerykańskie cła prawdopodobnie uderzą w Unię pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Jeśli tak się stanie i te groźby zostaną wprowadzone w życie, to może to doprowadzić do dalszego rozwoju konfliktu wg ścieżki sprawdzonej w konflikcie z Chinami... Śledząc spory pomiędzy lotniczymi gigantami mogę powiedzieć, że od wielu już lat żadna ze stron nie ma czystych rąk w przestrzeganiu reguł gry. Nie sadzę też, by wyrok WTA i w konsekwencji kary doprowadziły do stanu oczekiwanego przez stronę skarżącą. Ten spór i nieustannie formułowane oskarżenia trwają już od kilkudziesięciu lat, a wielokrotnie podpisywane i niedotrzymywane protokoły i zawarte ugody pozwalają prognozować, że w finansowaniu obu gigantów lotniczych (w tym także z przekraczaniem obowiązujących reguł) niewiele się zmieni. Jedno jest pewne, że jeśli obecny spór nie zakończy się polubownie może to jeszcze bardziej zaszkodzić relacjom transatlantyckim. Już teraz nie są one dobre w związku z nałożeniem przez USA ceł na europejski eksport stali i aluminium i zawieszone jak na razie cła na samochody. Wspólne rozmowy handlowe idą opornie, a eden z unijnych dyplomatów skwitował amerykańską technologię działania krótko: "Najpierw strzelaj, potem pytaj". Nieoficjalnie wiadomo, że szykuje się nałożenie ceł w wysokości 11 mld USD na produkty z UE!"...
- Zajmując się światową gospodarką, w tym szczególnie bogactwem i biedą w europejskich krajach, natrafiłem na księstwo Monako. Skorzystałem z wiedzy Karyn Adams z Borgen Project, organizacji non-profit, której misją jest walka z globalnym ubóstwem. Oto kilka informacji, które mogą zainteresować naszych czytelników.... Monako to małe miasto-państwo na Riwierze Francuskiej. Znane jest ze światowych imprez sportowych (np F1), ale przede wszystkim z wyjątkowego stylu życia swoich obywateli, z wyszukanych imprez, na które stać tylko najbogatszych. Spośród 38 300 mieszkańców Monako 12 261 osób to milionerzy (32proc.). O sytuacji urbanistycznej tego miasta mówi to, że wszyscy mieszkańcy są zlokalizowani na terenie o powierzchni 2 kilometrów kwadratowych! O standardzie życia obywateli Monako mówi to, oprócz bardzo dużej koncentracji bogactwa nie ma tu ludzi biednych wg nie tylko wg klasyfikacji przyjętej w Europie, ale także wg specyficznej oceny poziomu dochodów w Monako. W założeniu polityki księstwa dochody rządowe (z turystyki i z zysków kapitałowych) są w dużym stopniu reinwestuje z powrotem w społeczność w poprawę jakość życia i wzrost zamożności obywateli tego księstwa.
- Polityka brytyjska znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji. Zdają sobie sprawę elity polityczne i podejmują wysiłki na rzecz rozwiązania kryzysu. Ma tego świadomość premier T. May i zapowiedziała swoją dymisję. Po jej przyjęciu nastąpi kompletacja nowego gabinetu. Pierwsze zadanie jakie (w spadku po poprzednim rządzie T. May) otrzyma gabinet opracowanie koncepcji wyjścia z obecnego klinczu. Jeszcze dziś nie wiadomo jaka koncepcja zwycięży (a mogą to być nawet nowe wybory, czy powtórka referendum...). Już dziś można mówić o skutkach dotychczasowego braku finalnej decyzji w sprawie breksitu. Proponuję spojrzeć na produkcję z sektorze motoryzacyjnym... Kwietniowa produkcja samochodów w Wielkiej Brytanii spadła o 45 proc. licząc r/r. Upraszczając szczegółowe rozważania analitycy twierdzą, że powodem jest ograniczanie produkcji lub nawet zamykanie fabryk w ramach przygotowań kraju do opuszczenia Unii Europejskiej. Nie jest wykluczone, że podobny efekt będziemy obserwowali także w innych dziedzinach. Powróćmy jednak do brytyjskiej motoryzacji. Oficjalne statystyki mówią, że liczba wyprodukowanych aut w kwietniu spadła o 57 tys. do nieco poniżej 71 tys. Minimalizując wpływ ewentualnych zakłóceń na rynku, firmy zmieniają terminy corocznych przestojów w pracach w ramach konserwacyjnych, aby w ten sposób zminimalizować straty. Na koniec informuję, że mówi się o zamykaniu zakładów. I tak ostatnio Honda ogłosiła zamknięcie zakładu produkcyjnego w Swindon, co wiąże się z utratą pracy przez 3,5 tys. osób. Kto będzie następny?
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
JAK EUROPA PORADZI SOBIE Z BRAKIEM RĄK DO PRACY?
Według Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU) deficyt kierowców może sięgnąć nawet 40 proc., a 21 proc. stanowisk pracy w Europie jest nieobsadzonych.[1] Problem ten potwierdzają także wyniki najnowszego badania Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców. Ponad połowa respondentów ma problem ze znalezieniem rąk do pracy. Okazuje się, że dla rodzimych przewoźników stanowi to obecnie największe wyzwanie. Jeśli rocznie z zawodu odchodzi 25 tysięcy osób[2], a już teraz brakuje około 100 tysięcy fachowców, przyszłość transportu drogowego rysuje się w ciemnych barwach. Średni wiek kierowcy zawodowego to 42 lata[3], a młodych jest jak na lekarstwo. To nie jest bolączka tylko polskiej gospodarki, a problem międzynarodowy. Skoro 80 proc. transportu towarów odbywa się poprzez przewozy drogowe, to kto będzie jeździł w Europie za dziesięć lat?
Czarna dziura
Polska jest potentatem na rynkach europejskich w branży TSL. W 2016 roku rodzimi przewoźnicy osiągnęli 25 proc. udziału w obszarze przewozów między krajami europejskimi, zaś w samej Polsce transport międzynarodowy wygenerował ponad 5,1 proc. PKB.[4] Jednak tak korzystna sytuacja polskich firm transportowych nie jest równoznaczna z brakiem problemów w sektorze. Największym zagrożeniem dla tej branży jest niedobór wykwalifikowanych pracowników. Zgodnie z raportem PwC "Rynek pracy kierowców w Polsce" szacowany niedobór kierowców na rynku polskim w 2016 roku wynosił 100-110 tys. osób.[5] Dane wskazują, że rocznie z zawodu odchodzi ok. 25 tys. pracowników.
Kierowcy zawodowi są w deficycie, co potwierdzają liczne badania. W 99 proc. firm przewozowych brakuje przynajmniej jednego pracownika z uprawnieniami do prowadzenia pojazdu. 36 proc. truckerów potrzebuje maksymalnie tygodnia, by znaleźć nową pracę. Dokładnie tyle samo ankietowanych deklaruje, że otrzymuje propozycje pracy od konkurencji, zaś 46 proc. przewoźników znajduje pracownika w ciągu miesiąca, a aż 31 proc. pracodawców zajmuje to nawet kwartał.[6] [7] Także najnowszy Barometr Zawodów wskazuje na duże braki kierowców na terenie całej Polski, ze szczególnym uwzględnieniem zachodniej części kraju - zauważa Kamil Wolański, ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK).
Warto zwrócić uwagę na to, jakie straty ponosi przewoźnik w sytuacji, gdy nie ma kto jeździć - koszt nawet jednodniowego przestoju samochodu ciężarowego może sięgać 650 EUR.[8] 71 proc. ankietowanych firm transportowych w analizie "Dostępność, Stawki & Technologia: Europejskie Badanie Transportu Drogowego 2018" prognozowało wzrost cen za świadczone usługi. Dla 59 proc. respondentów determinantem podwyżki miał być brak kierowców.[9]
Polsko, nie jesteś sama
Zgodnie z danymi Generalnej Dyrekcji Ruchu Drogowego w Hiszpanii 72 proc. pracujących w charakterze zawodowego kierowcy ma więcej niż 50 lat! The Sun w styczniu 2018 alarmował swoich czytelników, że deficyt kierowców zawodowych w Wielkiej Brytanii zwiększa się aż o 50 osób dziennie.[10] Według najnowszego raportu Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU) średni wiek pracowników tej grupy zawodowej w UE wynosi 44 lata. Brytyjscy truckerzy mają średnio 55 lat! Zaś w Niemczech w ciągu najbliższych pięciu lat z zawodu odejdzie aż 66 proc. kierowców. Obecnie brakuje tam około 45 000 pracowników z uprawnieniami do prowadzenia ciężarówki - dla określenia skali problemu warto również zwrócić uwagę, że takie dokumenty rocznie zyskuje tam ok. 2000 osób. [11] Ponadto Dania, Szwecja i Norwegia zgłaszają deficyty odpowiednio 2500, 5000, 3000 kierujących[12].
To absolutnie niepokojące dane, które wskazują, że kierowca to zawód starzejący się. Sytuacja jest bardzo podobna w większości państw europejskich. Z badań przeprowadzonych przez OCRK wynika, że średni wiek polskich kierowców wynosi 42 lata. Owszem, zachęca się młodych do pracy za kierownicą ciężarówki, prawie 95 proc. zatrudnionych jest w oparciu o umowę o pracę, a płaca w tym zawodzie jest wyższa niż średnia krajowa i wynosi minimum około pięć tysięcy PLN netto. Jednak to wciąż za mało, by przyciągnąć młodszych pasjonatów transportu – mówi Kamil Wolański. - Skutki deficytu truckerów odczuwamy wszyscy, a wkrótce będą zauważalne jeszcze bardziej. Zmniejszająca się liczba kierowców powoduje wzrost cen przewozu towarów, które przekładają się na ogólne podwyżki cen produktów transportowanych ciężarówkami, w tym głównie żywności. Problemem są też opóźnienia w dostawach – komentuje ekspert OCRK.
Środki zaradcze
Odpowiedzią na poszerzającą się liczbę wakatów w transporcie w Polsce i Europie jest napływ kierowców zza wschodniej granicy. Analizując dane Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego z ostatnich kilku lat, zauważalny jest wzrost ilości pracowników z krajów trzecich, którzy uzyskali świadectwa kierowców. W 2018 roku wydano 72 390 takich dokumentów, w tym ponad 56 tys. obywatelom Ukrainy, 13 622 Białorusinom, a 1075 Mołdawianinom. Dla porównania w 2017 wydano 46 178 świadectw, z czego 35 115 pracownikom z Ukrainy. Zaś pięć lat wcześniej - w 2014 roku GITD wydało zaledwie 6 809 dokumentów - analizuje ekspert OCRK. - Polska jest dobrym wyborem dla kierowców z Ukrainy czy Białorusi ze względu na stosunkowo niewielką odległość od rodzinnego domu, jednak rynki „starej Unii” kuszą pracowników ze Wschodu uproszczonymi przepisami i wyższymi zarobkami - dodaje.
Polska także zmienia przepisy, by zwiększyć ilość potencjalnych kandydatów do pracy za kółkiem. Ważnym krokiem jest przywrócenie do szkół zawodowych kierunku kierowca-mechanik. W październiku ubiegłego roku wprowadzono zmianę ustawy o kierujących pojazdami, w myśl której całkowity lub częściowy ubytek słuchu nie jest przeciwwskazaniem do uzyskania uprawnień kierowania pojazdami.[13] Nieustannie trwają także prace nad poprawieniem bezpieczeństwa w branży. Pod koniec 2018 roku Unia Europejska zadeklarowała wielomilionowe inwestycje w infrastrukturę parkingową tak, by na terenie Wspólnoty powstało ok. 100 tys. nowych i przede wszystkim – bezpiecznych miejsc parkingowych dla ciężarówek.
Zmiany są widoczne, jednak ich rezultat będzie odczuwalny za kilka, a nawet kilkanaście lat. To, co możemy zrobić tu i teraz, to zapewnić kierowcom godne warunki pracy oparte na szacunku i wynagrodzeniu adekwatnym do wykonywanych obowiązków. Ważne są również wszelkie ułatwienia dla pracujących za kółkiem – od dobrze wyposażonego pojazdu i rozwiązań telematycznych, jak na przykład GBOX, ułatwiających pokonywanie trasy, po wsparcie ekspertów w sytuacjach kryzysowych. A są nimi między innymi kłopotliwe kontrole drogowe poza granicami kraju, konieczność kompletowania dokumentacji czy poprowadzenie komunikacji z inspekcjami z Francji, Niemiec czy Austrii, czyli w krajach, do których polscy kierowcy podróżują najczęściej – mówi Kamil Wolański, OCRK.
[1] https://www.iru.org/resources/newsroom/fifth-driver-positions-unfilled-european-road-transport-sector
[2] Rynek pracy kierowców zawodowych, PwC.
[3] Badanie Kim jest polski kierowca ciężarówki, Ogólnopolskie Centrum Rozliczania Kierowców, 2018.
[4] http://pitd.org.pl/wp-content/uploads/2018/01/raport_Styczen2018.pdf
[5] https://www.pwc.pl/pl/pdf/pwc-raport-rynek-pracy-kierowcow.pdf
[6] http://pitd.org.pl/wp-content/uploads/2018/01/raport_Styczen2018.pdf
[7] https://www.pwc.pl/pl/pdf/pwc-raport-rynek-pracy-kierowcow.pdf
[8] https://www.pwc.pl/pl/pdf/pwc-raport-rynek-pracy-kierowcow.pdf
[9]https://www.mercareon.com/fileadmin/Structure_images_TYPO3/files/Report/PL/Dostepnosc_Stawki_Technologia_Europejskie_Badanie_Transportu_Drogowego_2018_Raport_Transporeon.PDF
[10] https://www.thesun.co.uk/news/5335306/trucker-shortage-threatens-post-brexit-trade-boom-with-45000-jobs-to-fill/
[11] https://theloadstar.com/truck-driver-shortage-crisis-now-spreading-across-whole-europe/
[12] https://www.lloydsloadinglist.com/freight-directory/news/European-truck-driver-shortage-now-major-problem-for-shippers/74206.htm#.XOOzjcgzaM9
[13] Ustawa z dnia 12 kwietnia 2018 r.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)