Polskie ojcostwo: dorywczo czy na cały etat?
2019-06-19 13:15
Ojciec i syn © Monkey Business - Fotolia.com
Przeczytaj także: Dzień Dziecka: jak rodzice widzą przyszłość i rozwój zawodowy najmłodszych?
Ojciec na pełen etat
Polacy cenią sobie czas spędzany z dziećmi. Z raportu wynika, że niemal 2/3 ojców poświęca swoim pociechom od 3 do 8 godzin dziennie. Taka deklaracja jest dość śmiała, biorąc pod uwagę, że doba to zaledwie 24 godziny, a większość ojców ma przecież i obowiązki zawodowe. Co więcej, przeszło 80 proc. panów deklaruje, że chciałoby poświęcać swojemu potomstwu jeszcze więcej czasu. I wprawdzie kobiety bywają krytyczne wobec zaangażowania swoich partnerów, to jednak zdecydowana większość z nich postrzega ich jak dobrych ojców. Podobnie zresztą widzą siebie sami zainteresowani - na pytanie “czy jesteś dobrym ojcem?” niemal trzech na czterech badanych odpowiada “raczej tak”.
- Od lat obserwujemy, jak bardzo zmieniają się polskie rodziny. Poprzednie edycje naszych raportów były poświęcone różnym aspektom ich funkcjonowania. Tym razem postanowiliśmy przyjrzeć się ojcom, jak sobie radzą w roli rodzica, co jest dla nich największym wyzwaniem i jak dbają o przyszłość dzieci – mówi Diana Rychter, Menedżer ds. Badań i Analiz Rynkowych Nationale-Nederlanden. – Nasze badanie pokazało, że obraz ojca, który znamy z przeszłości, czyli mało zaangażowanego lub wręcz nieobecnego w życiu dzieci, odchodzi do lamusa. Partnerki współczesnych mężczyzn stawiają im wysoko poprzeczkę, a oni starają się ich nie zawieść - dodaje.
fot. Monkey Business - Fotolia.com
Ojciec i syn
Wspieranie dzieci największym wyzwaniem
Nie ulega wątpliwości, że ojcostwo to jedno z większych wyzwań dla wielu mężczyzn. Jak się okazuje, prawie jedna trzecia ankietowanych jest zdania, że najtrudniejsze w byciu tatą jest umiejętność wspierania dziecka na każdym etapie jego rozwoju oraz bycie dla niego autorytetem. Z kolei dla 27 proc. ojców trudnością jest bycie partnerem dziecka.
- Raport pokazuje, że zmiana sposobu funkcjonowania mężczyzn w rodzinach widoczna jest także we wskazywanych trudnościach ojcostwa. Do tej pory na jego barkach spoczywała przede wszystkim odpowiedzialność za byt materialny rodziny. Dziś od mężczyzn oczekuje się, że będą obecni również w sferze emocjonalnej, zarówno partnerek, jak i dzieci - dr Aleksandra Piotrowska, doktor psychologii z Uniwersytetu Warszawskiego.
Równy podział obowiązków domowych?
Prawie 30 proc. ojców twierdzi, że po narodzinach dziecka mniej czasu poświęca karierze. Ponadto, zdecydowanie częściej niż matki deklarują dzielenie się po równo obowiązkami domowymi. Potwierdza to blisko połowa mężczyzn i tylko 29 proc. kobiet. Mniej, bo 39 proc. ankietowanych przyznaje, że obowiązki domowe w większej części spoczywają na partnerce. Zaledwie 7 proc. kobiet dostrzega, że druga strona przejęła w tym zakresie większą odpowiedzialność.
Co ciekawe – narodziny dziecka skłaniają ojców nie tylko do ograniczenia pracy, ale i wydatków na siebie. Ponad 70 proc. respondentów potwierdza, że wraz z przyjściem na świat potomstwa wydaje mniej na własne przyjemności. Największą gotowość do finansowania potrzeb dzieci przejawiają ojcowie w wieku 30-39 lat. Jedynie co dziesiąty rodzic nie wiąże posiadania dziecka z ograniczeniem wydatków na siebie.
W wolnym czasie: aktywności i zabawa
Ojcostwo to nie tylko finansowanie potrzeb dzieci. Wielu panów uważa, że czynnie angażuje się w obowiązki opiekuńczo-wychowawcze. Jak wynika z raportu Nationale-Nederlanden, nie do końca jest to prawdą. Zdrowie i pielęgnacja to wciąż domena kobiet. Matki nie zauważają zbyt dużego wkładu mężczyzn w rutynowe badania i szczepienia dzieci, choć aż 62 proc. z nich zapewnia, że zajmuje się tym zawsze lub często. Tego samego zdania jest tylko 37 proc. respondentek.
Na tym jednak nie koniec. Ponad trzy czwarte ojców utrzymuje, że w ramach ojcostwa, promuje wśród dzieci aktywne spędzanie wolnego czasu. Kobiety zauważają, że niektóre deklaracje panów mijają się z prawdą. Największa różnica zdań w tym zakresie dotyczy robienia wspólnych zakupów, chodzenia z dzieckiem na spacery oraz zabaw.
Ojciec mentor i… kierowca
Według zapewnień respondentów, ojcowie dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa, ale też chcą, by wyciągały wnioski z własnych potknięć. 89 proc. mężczyzn uważa, że pozwala im na swobodne rozwijanie talentów. Jednocześnie blisko trzy czwarte ankietowanych przyznaje, że buduje zainteresowania dzieci z myślą o ich przyszłym zawodzie. Aż 82 proc. ojców deklaruje, że pozwala im uczyć się na własnych błędach.
Panowie także bardzo pozytywnie wypowiadają się na temat wypełniania obowiązków rodzicielskich związanych z edukacją. Aż 69 proc. przekonuje, że bierze aktywny udział w życiu szkolnym dzieci i ma kontakt z wychowawcą. Jednak w praktyce najczęściej ich rola sprowadza się do funkcji kierowcy. 83 proc. ojców przyznaje, że odwozi dzieci na zajęcia, a trzy czwarte odbiera je ze spotkań u koleżanek i kolegów.
Do ojca po kieszonkowe
Niemal trzy czwarte ojców rozmawia z dziećmi na tematy związane z finansami. Zachęcanie dzieci do oszczędzania i rozsądnego wydawania pieniędzy oraz angażowanie ich w kwestię domowych wydatków to zwyczajowo przyjęty sposób na edukację finansową. Aż 80 proc. ojców utrzymuje, że uczy swoje potomstwo rozsądnego wydawania pieniędzy. Pod tym względem kobiety są ostrożniejsze w ocenie - zdanie panów podziela 67 proc. matek.
Równie ważną formą realizowania przez rodziców edukacji finansowej jest zachęcanie najmłodszych do zarabiania własnych pieniędzy. Blisko trzy czwarte ankietowanych ojców deklaruje, że podsuwa swoim dzieciom takie rozwiązanie.
– Panowie są też bardziej skłonni przyznać, że często rozmawiają z dziećmi na tematy związane z pieniędzmi i budżetem domowym - podkreśla Diana Rychter z Nationale-Nederlanden. –Trudno się dziwić – ponad 80 proc. ojców uważa za swój obowiązek finansowanie wyjazdów dziecka oraz dawanie mu kieszonkowego - dodaje.
Oszczędzanie z myślą o przyszłości dziecka
Ponad 60 proc. Polaków deklaruje oszczędzanie z myślą o własnej przyszłości, a połowa gromadzi pieniądze na „lepsze jutro” dzieci. Moment narodzin to czas, kiedy zaczynamy zastanawiać się nad zabezpieczeniem finansowym przyszłości najmłodszych członków rodziny. Na taką odpowiedź wskazała blisko jedna czwarta ojców i matek. Okazuje się, że to nie dobra materialne, lecz solidne wykształcenie jest tym, co powinien zapewnić ojciec dziecku, chcąc ułatwić mu start w dorosłe życie. Jedynie co dziesiąty respondent jest zdania, że bezpieczny start w przyszłość zagwarantuje najmłodszym edukacja finansowa.
Co piąty rodzic wykupuje indywidualne ubezpieczenie dla dziecka
Ojcowie chcą chronić swoje dzieci. Jednym ze sposobów na to jest wykupienie specjalnej polisy NNW. Już 80 proc. rodziców zapewnia, że zainwestowało w tę dodatkową formę zabezpieczenia - 58 proc. w ramach ubezpieczenia szkolnego, z kolei 22 proc. w ramach ubezpieczenia indywidualnego. Samych dorosłych, jak pokazują statystyki, zazwyczaj ubezpiecza pracodawca.
– Nie ulega wątpliwości, że polisa na życie zapewnia ochronę polskim rodzinom. Ankietowani wśród zalet indywidualnego ubezpieczenia wymieniają: poczucie bezpieczeństwa, możliwość zabezpieczenia finansowego bliskich w przypadku śmierci oraz spokój o ich przyszłość – podsumowuje Diana Rychter, Menedżer ds. Badań i Analiz Rynkowych Nationale-Nederlanden.
O badaniu:
Badanie „Powrót taty. Polskie ojcostwo: pełen etat czy praca dorywcza?” zrealizowane na zlecenie Nationale-Nederlanden przez GfK na przełomie kwietnia i maja 2019 roku. Badania miały charakter ilościowy, w ramach którego przeprowadzono wywiady przy użyciu techniki CAWI, na reprezentatywnej grupie osób pomiędzy 20 a 65 rokiem życia.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)