KE proponuje podział strukturalny telekomów

Przeczytaj także: Roaming podzielił Brukselę

Unijna komisarz do spraw telekomunikacji Viviane Reding wywołała konsternację wśród największych europejskich operatorów telekomunikacyjnych, po tym jak zasugerowała, że fragmentacja w stylu AT&T mogłaby być pewną opcją.

W przygotowanym przez nią, długo oczekiwanym dokumencie dotyczącym przemysłu telekomunikacyjnego, Reding zaproponowała, że firmy mogłyby zamiast tego optować za podziałem strukturalnym dwóch rodzajów działalności, tak jak to zrobiła BT Group w Wielkiej Brytanii, gdzie powstały dwa różne centra biznesowe – dla sieci i usług.

Zapytana na konferencji prasowej czy przyjmie strategię podobną do tej, która doprowadziła do podziału AT&T w Stanach Zjednoczonych w 1984 roku, powiedziała: „To nie jest droga, którą pójdziemy w Europie”.

Jednak Deutsche Telekom szybko zaprzeczył potrzebie jakiegokolwiek podziału między swoimi podstawowymi działaniami, mówiąc że nie widzi żadnych problemów konkurencyjnych, które jak twierdzi Reding powinny być rozwiązane przez podział.

Reding zaproponowała także utworzenie działającego w całej Europie urzędu nadzoru dla branży telekomunikacyjnej, i wycofanie się „z wyprzedzeniem” z regulacji w przynajmniej sześciu z istniejących osiemnastu segmentów rynku telekomunikacyjnego, w tym tych dotyczących krajowych i międzynarodowych rozmów, ale wezwała do bardziej efektywnych regulacji na pozostałych rynkach.

„Komisja Europejska chciałaby, żeby na tych rynkach na których konkurencja nie jest wystarczająco skuteczna (takich jak kluczowy rynek dostarczania sieci), przepisy unijne były stosowane bardziej efektywnie, tak aby zwiększyć konkurencję w całym rynku” – ogłosiła Komisja w oświadczeniu.

„Przyjęliśmy z zadowoleniem posunięcie Komisji zmierzające do deregulacji tam, gdzie konkurencja jest silna, ale przepisy muszą być spójne na wszystkich rynkach, włączając w to roaming” – powiedział rzecznik Vodafone.

Jednak plan potraktowania rynku wiadomości tekstowych SMS jako oddzielnego rynku dla celów regulacji wzbudził krytykę.

„Plany Unii Europejskiej rozszerzenia zakresu regulacji przez włączenie wiadomości tekstowych zostały przygotowane, żeby zwiększyć obciążenia regulacyjne dotyczące operatorów, którzy już są zagrożeni zredukowaniem dochodów pochodzących z rynku roamingu komórkowego. Biorąc pod uwagę coraz wolniejszy wzrost na rynku telefonii komórkowej w Europie, operatorzy mogą dążyć do zrównoważenia nowych regulacji w sferze telefonii komórkowej przez zwiększenie cen rozmów lub zredukowanie dopłat do aparatów telefonicznych” – powiedział Richard Ireland, analityk branży telekomunikacyjnej w Ernst & Young.

Wyraził on także watpliwości dotyczące propozycji utworzenia super – urzędu nadzoru. “Takie posunięcie może niewątpliwie zdenerwować krajowych regulatorów, z których niektórzy poddawali pod wątpliwość ostatnie propozycje unijne, takie jak nałożenie ograniczeń na ceny sprzedaży usług roamingowych”.

Reding argumentowała także za utworzeniem europejskiej agencji do spraw spektrum radiowego, która miałaby nadzorować zarządzanie falami radiowymi i zasygnalizowała, że tradycyjni operatorzy nie mogą oczekiwać “wakacji od procedur regulacyjnych”.

Reding spotka się z Deutsche Telekom, żeby omówić propozycje dla ustawodawstwa niemieckiego, które pozwoli firmie na pięcioletnie wakacje od procedur regulacyjnych, z powodu kosztów budowy infrastruktury sieciowej.

Deutsche Telekom nie skomentował sprawy “wakacji od procedur”, ale zaprzeczył potrzebie rozdzielenia sieci i działalności usługowej.

W swoich szeroko zakrojonych propozycjach dotyczących fal radiowych, Reding wyglądała na zdecydowaną na wprowadzenie ograniczeń w handlu falami mówiąc, że faworyzuje przyznawanie spektrum “według zasad popytu rynkowego”. Powiedziała także, że chce utworzyć paneuropejską agencję do spraw spektrum radiowego, w próbie dostosowania reguł w całym bloku krajów UE.

Vodafone w dużej mierze popiera uwolnienie rynku fal radiowych, ale kwestionuje potrzebę utworzenia agencji.