Świat: wydarzenia tygodnia 36/2019
2019-09-08 17:00
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 35/2019
- Krótko o sile amerykańskiej perswazji...Jak wiadomo także Polska chciała opodatkować globalne koncerny technologiczne działające na naszym terenie. Jednak ostatnio, do Warszawy przyjechał wiceprezydent USA Mike Pence i okazało się, że... polskiego rządu to już nie interesuje i tego podatku nie będzie. A teraz kilka szczegółów. W końcu ubiegłego roku, a nawet jeszcze w I połowie br. polski rząd aktywnie uczestniczył w unijnych dyskusjach na temat opodatkowania dużych firm cyfrowych działających na europejskim rynku. Także MF informowało, że niezależnie od Unii także w Polsce prowadzone są prace związane z wprowadzeniem takiego podatku. Opodatkowanie ma dotyczyć usług cyfrowych realizowanych na terenie krajów unijnych, które dotąd nie są opodatkowane. Sprawa dotyczy miliardowych dochodów, a opodatkowaniem planuje się objąć duże firmy technologiczne takie jak Google czy Facebook. Tak się złożyło, że trzon tej grupy stanowią firmy amerykańskie. W dyskusji na ten temat przyjmowano, że opodatkowane będą firmy, których obroty na terenie danego kraju przekraczają pewną umowną wysokość. Bazą w dyskusjach na ten temat tak w gronie rynkowych ekspertów jak i w polskim rządzie były rozwiązania zaproponowane przez Komisję Europejską już w marcu 2018 r. Nie było zaskoczeniem, że na ten projekt (dotyczący w gruncie rzeczy amerykańskich firm) jak zwykle agresywnie w mediach społecznościowych zareagował D. Trump. Jak wcześniej powiedziałem jeszcze w lipcu Ministerstwo Finansów informowało, że prowadzi prace nad przygotowaniem projektu ustawy o podatku od niektórych usług cyfrowych.... W ostatnich dniach złożył wizytę w Warszawie amerykański wiceprezydent i nagle w tej sprawie wszystko się zmieniło. Okazało się, że podatku nie będzie! Co więcej? Nie dowiedzieliśmy się tego od rządu, ale od samego M. Pence'a na wspólnej konferencji z prezydentem Andrzejem Dudą. Pytany o ten nietypowy sposób komunikowania się z polskim społeczeństwem prezydencki minister nie był w stanie odpowiedzieć, dlaczego rząd zmienił zdanie i zrobił to w nagłym trybie. Swoistego smaczku dodaje to, że Mike Pence podając tą informację dodał, że Stany Zjednoczone "z głęboką wdzięcznością przyjęły odrzucenie przez Polskę propozycji podatku od usług cyfrowych''... Jakby tego było mało prezydencki minister nie odpowiedział kiedy taką decyzję podjęto i dlaczego rząd nie obwieścił jej sam, odpowiednio wcześnie. Natomiast z oficjalnych odpowiedzi otrzymaliśmy sugestię, że w pracach rządowych nie było takiej sprawy... Uff... Mam świadomość, że za przyjaźń niekiedy się płaci, ale można to robić z głową, subtelnie!!!
- Z USA nadeszło szereg informacji, które warto poznać. II kw. 2019 r. wzrost PKB spowolnił do najniższego poziomu od objęcia przez Donalda Trumpa rządów, a słaba kondycja przemysłu i niskie inwestycje biznesu były jednym z najważniejszych czynników w tym spadku. Amerykańska gospodarka jest wciąż napędzana relatywnie silną konsumpcją prywatną. Amerykański sektor usług nadal jest w trendzie ożywienia, natomiast przemysł stanowi obecnie jednym ze słabszych punktów gospodarki w USA. Inwestycje firm są obecnie na najniższym poziomie od I kw. 2016 roku (w II kw spadły o 0,6 proc. r/r). Jednocześnie z USA napłynęły dane o zamówieniach na towary wyprodukowane w USA - wzrosły one o 1,4 proc. m/m. Zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły o 2 proc. Powyższe dane warto uzupełnić sygnalnymi informacjami dotyczącymi amerykańskiej gospodarki. Można powiedzieć, że sektor usług wciąż jest relatywnie solidny, podczas gdy dane o przemyśle USA od miesięcy nie napawają optymizmem. Indeks przemysłowy ISM Manufacturing już w czerwcu spadł do najniższego poziomu od września 2016 r., a jako jedną z głównych przyczyn spowolnienia wskazywano wówczas wojnę handlową.
- Koszt to nie tylko to, co się płaci za towar czy usługę, ale to także utracone możliwości.
- Ostatnio mówił o tym Radosław Kędzia wiceprezes Huawei na region CEEN. Jako przykład wskazał on na sytuację związaną z propozycją inwestycji w Polsce firmy Huawei chce wydać w Polsce na rozwój inwestycji nawet trzy miliardy złotych w ciągu pięciu lat, w zamian za udział w budowie infrastruktury łączności 5G. Na temat tej propozycji polski rząd nie chce rozmawiać. W swojej wypowiedzi zaznaczył też, że nieprawdą są amerykańskie zarzuty o tym, że chiński producent w swoich urządzeniach zawarł rozwiązania naruszające bezpieczeństwo. Tego nikt nie udowodnił... Wydaje się, że na obecnym etapie ta chińska propozycja jest zablokowana podpisaną pomiędzy Polską a USA deklaracją dot. bezpieczeństwa budowania sieci 5G. Przyjęto w niej, że "bezpieczna technologia mobilna piątej generacji (5G) będzie miała fundamentalne znaczenie zarówno dla dobrobytu, jak i bezpieczeństwa narodowego w niedalekiej przyszłości, Polska i Stany Zjednoczone deklarują pragnienie wzmocnienia współpracy w zakresie 5G". I to na obecnym etapie kończy dyskusję na temat 5G z udziałem Chińczyków. Uważam za celowe dodać, że sieć 5G to nowy standard telekomunikacyjny, który umożliwia nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu do obecnych sieci 4G. Pozwala to przyspieszyć m.in. rozwój internetu rzeczy (Internet of Things - IoT), usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KOSMICZNA INFRASTRUKTURA 5G ZAPEWNI SUPERSZYBKI INTERNET W DOWOLNYM MIEJSCU NA ZIEMI. SWOJE SATELITY PLANUJĄ WYSŁAĆ W KOSMOS NAJWIĘKSI GIGANCI.
Wykorzystanie satelitów umożliwi rozszerzenie zasięgu działania systemów telekomunikacyjnych na obszary, które dotychczas były wykluczone cyfrowo. Korporacje technologiczne pokroju Tesli czy Amazonu projektują rozległe konstelacje satelitarne, które pozwolą rozszerzyć zasięg funkcjonowania usług telekomunikacyjnych na cały glob, a Europejska Agencja Kosmiczna przekonuje, że przyszłością rynku telekomunikacyjnego są satelity 5G.
– Od 5 lat możemy obserwować ogromny rozwój i zmianę na rynku telekomunikacji satelitarnej. Wcześniej ten rynek był zdominowany przez operatorów, którzy świadczyli usługi do odbiorców hurtowych na Ziemi. W ramach sektora kosmicznego i w obszarze telekomunikacji satelitarnej rynek w przyszłości będzie należał do odbiorcy indywidualnego, który będzie sam mógł decydować o tym, jakie dane odbiera i gdzie te dane odbiera – mówi agencji Newseria Innowacje Paweł Wojtkiewicz, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego.
Zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej wszystkie kraje członkowskie powinny do 2020 roku wdrożyć sieć 5G co najmniej w jednym mieście, a do 2025 nowa architektura telekomunikacyjna powinna się upowszechnić w całej Unii Europejskiej. Do realizacji tego ambitnego projektu potrzeba technologii, która pozwoli szybko i sprawnie rozszerzyć zasięg funkcjonowania tej sieci. Z pomocą mogą przyjść sieci komunikacji satelitarnej.
Aby sprostać temu wyzwaniu, Europejska Agencja Kosmiczna powołała do życia inicjatywę Satellite for 5G. Jej celem ma być promowanie rozwiązań z sektora technologii kosmicznych, które umożliwią wdrożenie sieci nowej generacji na szeroką skalę. Według ESA satelitarna infrastruktura 5G będzie wszechstronniejsza niż sieć bazująca na nadajnikach naziemnych, gdyż umożliwi przesyłanie danych tam, gdzie dotychczas było to niemożliwe, np. na terenach górskich bądź w krajach rozwijających się.
– Zgodnie z rynkowymi wymogami sektor kosmiczny rozwija technologie, które umożliwią świadczenie usług dla klienta indywidualnego. Użytkownik telefonu komórkowego będzie mógł korzystać z danych, które są przekazywane przez infrastrukturę satelitarną – wskazuje Paweł Wojtkiewicz.
W potencjał telekomunikacyjnych sieci satelitarnych wierzy także firma Viasat Europe, która dostarcza internet za pośrednictwem nadajników satelitarnych. Obecnie korporacja jest w stanie zapewnić dostęp do łącza o przepustowości 100 Mb/s, ale do 2021 roku planuje wystrzelić na orbitę satelity zdolne do przesyłania danych z prędkością do 1 Gb/s. Jeśli uda się spełnić te założenia, Viasat dostarczy internet o przepustowości zbliżonej do światłowodowej w dowolne miejsce Europy.
– Będziemy mieli coraz szybsze usługi, które umożliwiają odbieranie coraz większej liczby danych w krótszym czasie. Musimy jednak mieć bardziej rozbudowaną infrastrukturę, albo na Ziemi, albo właśnie w kosmosie. W tej chwili trwa wyścig. Naziemna infrastruktura telekomunikacyjna na pewno będzie się rozbudowywała, ale infrastruktura kosmiczna także nie pozostaje w tyle. Plany ESA i UE zakładają, że Europa powinna rozwijać technologię 5G także w obszarze sektora kosmicznego, co zapewni nieograniczony dostęp do usług telekomunikacyjnych – twierdzi ekspert.
Nad wdrożeniem systemów komunikacyjnych nowej generacji pracują już takie korporacje jak SpaceX. Firma Elona Muska planuje stworzyć konstelację 12 tys. satelitów Starlink, które pokryją swoim zasięgiem całą ziemię i umożliwią nawiązanie łączności satelitarnej z dowolnego miejsca. Pierwsza faza wdrożeniowa przebiegła pomyślnie – w tym roku SpaceX wysłał na orbitę okołoziemską 60 prototypowych satelitów, które mają posłużyć do przetestowania funkcjonowania systemu Starlink.
O stworzeniu własnej kosmicznej sieci telekomunikacyjnej wspominają także przedstawiciele Amazonu. Korporacja powołała do życia Projekt Kuiper, w ramach którego umieści na niskiej orbicie ponad 3 tys. satelitów funkcjonujących między 56 stopniem szerokości geograficznej północnej a 56 stopniem szerokości geograficznej południowej. Taki obszar działania ma umożliwić podpięcie do satelitarnego, szybkiego i taniego internetu ok. 95 proc. populacji.
– Informacja w dzisiejszym świecie jest naprawdę bardzo cenna i im szybciej dotrzemy z nią do odbiorcy na Ziemi, tym lepiej. Firmy przykładają coraz większą wagę do tego, żeby rozwijać te technologie. Za 15 lat będziemy mogli uzyskać dostęp do danych praktycznie z każdego miejsca na Ziemi – przewiduje Paweł Wojtkiewicz.
Według firmy badawczej Research and Markets wartość globalnego rynku technologii 5G do 2025 roku wzrośnie do 251 mld dol. W najbliższych latach ma się on rozwijać w tempie blisko 97 proc. w skali roku.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)