Grupy społeczne o zakazie handlu w niedziele
2019-10-01 12:09
Jak Polacy oceniają ograniczenia handlu w niedziele? © Voyagerix - Fotolia.com
Przeczytaj także: Jak zakaz handlu zmienił zwyczaje zakupowe?
Wspomniany we wstępie raport jest podsumowaniem pogłębionych badań prowadzonych we współpracy z Agencją Badań Rynku i Opinii SW Research. Zamierzeniem jego autorów było postawienie diagnozy odnośnie rzeczywistego wpływu, jaki zakaz handlu w niedziele wywarł na poszczególne grupy społeczne. Celem opracowania było również zapoczątkowanie dialogu społecznego, efektem którego miałoby być powstanie rozwiązań odpowiadających potrzebom zgłaszanym przez wiele grup interesariuszy żywotnie zaangażowanych w temat wolnych niedziel.Diagnoza przeprowadzona przez Danae i poszerzona o zrealizowane przez SW Research badanie ilościowe rzuca światło na zmiany, jakich zakaz handlu w niedziele dokonał w życiu badanych grup społecznych i zawodowych oraz ich rodzin. Wskazuje ona m.in. oczekiwania odnośnie możliwości pracy w niedziele czy też innych, preferowanych form spędzania ostatniego dnia weekendu miesiąca.
- Chcieliśmy poznać opinie respondentów o niehandlowych niedzielach, jak również sprawdzić, w jaki sposób zmiany odbiły się na ich życiu, sposobie spędzania czasu, robieniu zakupów, pracy czy prowadzeniu biznesu. Ustawowe ograniczenie handlu niewątpliwie wpływa na życie Polaków, ich codzienne wybory, styl życia czy miejsce zakupów. Wpływ tych zmian jest złożony i zależny od ról społecznych. Obowiązujące regulacje są inaczej oceniane z perspektywy przedsiębiorcy chcącego rozwinąć własny biznes, inaczej z punktu widzenia pracowników handlu, a jeszcze inaczej z perspektywy konsumenta, który musiał zmienić przyzwyczajenia swoje i swojej rodziny – informuje dr Marcin Spławski, Dyrektor Generalny Danae.
W badaniu uczestniczyli przedstawiciele grup społecznych, które najsilniej odczuły konsekwencje ograniczenia handlu w niedziele. Wśród nich znalazły się matki pracujące w handlu i w branżach usługowych, działających biznesowo w niedziele, przedsiębiorcy, osoby pracujące dorywczo, w tym studenci studiów dziennych i emeryci, a także pracownicy handlu i konsumenci robiący zakupy w weekendy. Opinie badanych analizowane były przez pryzmat ich deklaracji dotyczących wiary oraz praktyk religijnych.
MATKA - pracuje, decyduje, kupuje
W części poświęconej matkom analizowano ich sposoby radzenia sobie ze zmianami. To, w jaki sposób oceniają ograniczenie handlu, a także jak zmieniło się ich życie po wprowadzeniu zakazu. I choć wszystkie zgodnie stwierdziły, że w ich życiu najważniejsza jest rodzina, to ich oceny co do wpływu zakazu handlu na relacje rodzinne były podzielone. W założeniach wynikających z ustawy – matki miały skorzystać na zakazie niedzielnego handlu. Tymczasem, sytuacja okazuje się być złożona, a założenie ustawowe – nie takie proste do oceny. Z jednej strony niektóre matki pracujące w handlu uważają, że zyskały więcej czasu dla bliskich, ale z drugiej – część z nich ubolewa, że straciły finansowo. Części matkom niepracującym w handlu zabrano możliwość spędzania czasu, który łączył aspekt praktyczny i przyjemność, jaką były wspólne zakupy i rozrywka z rodziną w galerii handlowej. Co prawda za każdą z badanych matek stoi jej osobista historia, wartości i potrzeby, ale w większości wskazują, że optymalnym rozwiązaniem byłoby zachowanie chociaż dwóch niedziel handlowych.
fot. Raport Danae
Z perspektywy matek
Utrudnienia dla przedsiębiorców wskutek ograniczenia handlu w niedziele
Kolejna część – to studium utrudnień, z jakim mierzą się mali przedsiębiorcy wskutek ograniczenia handlu w niedziele, ich opinii i oczekiwań odnośnie ograniczenia handlu. Jak wynika z raportu, aż 45% ankietowanych internautów stwierdziło, że ograniczenie handlu w niedziele utrudnia rozwój drobnego biznesu. Badani przedsiębiorcy skarżyli się na utratę części klientów, a tym samym obniżenie dochodów. Aby zapewnić rentowność biznesu, zmuszeni są rekompensować sobie utracone godziny. Jedni wydłużają czas pracy w tygodniu lub pracują po godzinach w domu, inni zaś usiłują rozszerzyć działalność o sprzedaż internetową, aby spróbować skompensować utracone przychody. Z kolei w niektórych przypadkach, w których przedsiębiorcy nie mogą wydłużyć godzin pracy, żeby uniknąć zwolnień, zmniejszają swym pracownikom wymiar czasu pracy, a tym samym wynagrodzenia. Badani przedsiębiorcy tłumaczą, że niedziela była najbardziej dochodowym dniem, którego nie da się zrekompensować w inne dni tygodnia. Strata jest tym bardziej odczuwalna, że czynsz i inne koszty stałe pozostały te same. Paradoksalnie na zakazie handlu nie zyskały także małe, osiedlowe sklepy, bo ludzie nauczyli się robić w tygodniu zakupy na zapas w dużych marketach i dyskontach.
Pracownicy weekendowi – emeryci i studenci
Pracownicy weekendowi – emeryci i studenci studiów dziennych pracujący w handlu głównie
w weekendy – to również istotna grupa, która została przebadana. Natężony ruch klientów w niedziele wymagał od przedsiębiorców zatrudniania dodatkowego personelu. Korzystano wówczas z pomocy studentów i emerytów. Dla obu tych grup była to możliwość dorobienia. Wskutek wprowadzenia ograniczenia handlu w niedziele, niektórych emerytów pozbawiono pracy, którą traktowali również jako sposób radzenia sobie z samotnością. Dzięki pracy mogli poczuć się potrzebni, użyteczni i miała ona dla nich także wymiar psychologiczny. Zarówno dla studentów, jak i emerytów praca w niedziele była wyborem i nie oczekiwali zmiany regulacji w tym zakresie. Wskazywali także na jeden
z najistotniejszych - aspekt finansowy, bo uzyskiwana stawka godzinowa w niedziele była zwykle wyższa niż w pozostałe dni tygodnia. Część z nich zrezygnowała z pracy, ponieważ praca jedynie w soboty okazała się nieopłacalna. Badani wyjaśniali, że po wprowadzeniu ograniczenia handlu w niedziele stracili połowę dochodu weekendowego. W ich opinii koszty dojazdu i poświęconego czasu były niewspółmierne do otrzymywanego wynagrodzenia. Badani studenci i emeryci przyznawali, że byli rozżaleni i rozgoryczeni w związku z zaistniałą sytuacją.
Wolność wyboru dla pracownika
Dzięki raportowi poznajemy również perspektywę pracowników handlu i usług, którzy zwyczajowo pracują w niedziele. Diagnoza przedstawia opinie, w jaki sposób reprezentanci różnych branż oceniają ograniczenie handlu, na ile ich zdaniem były one zasadne, w jaki sposób przed wprowadzeniem niehandlowych niedziel wyglądała ich praca oraz co się zmieniło. Rozmówcy zastanawiali się, dlaczego wyróżniono jedną grupę zawodową, jaką są pracownicy handlu, podczas gdy np. pracownicy usług nadal pracują w niedziele. Wątek ten zdecydowanie obrazował niezrozumienie dla założeń reformy i dawał wyraźny sygnał o poczuciu niesprawiedliwości, a wskazywali go głównie pracownicy gastronomii i sektora rozrywkowego. Zarówno pracownicy, jak i klienci zgodnie podkreślali, że zostali pozbawieni możliwości wyboru. Jak wynika z raportu aż 83% ankietowanych uznało, że pracownicy powinni mieć wolny wybór i samodzielnie decydować o tym, czy chcą w pracować niedziele czy też nie. Zaledwie 12% respondentów opowiadało się za dniem wolnym od pracy w niedziele. Aż 90% rozmówców uznało, że pracującym w niedziele powinny przysługiwać benefity, tj. wyższa stawka godzinowa lub zapewnienie wolnego dnia w zamian za każdą przepracowaną niedzielę.
Kompromis sacrum i profanum
Niedziela to wyjątkowy dzień z punktu widzenia osób religijnych. Raport DANAE przedstawia, jakie zdanie o niehandlowych niedzielach mają zarówno osoby wierzące i regularnie praktykujące, jak i niewierzące, czy zmiany miały wpływ na ich codzienność i praktyki religijne. Co interesujące - jak pokazują badania SW Reaserch, 93,8% wierzących respondentów przed wprowadzeniem ograniczenia handlu w niedziele, przynajmniej raz na jakiś czas robiło zakupy w niedziele. Stanowi to większą grupę niż w przypadku niewierzących. W ich opinii zarówno uczestnictwo w nabożeństwie niedzielnym, jak i zakupy, nie wykluczały się. Wierzący i praktykujący respondenci deklarowali, że wspólne rodzinne zakupy, ale i msza, to zwyczajowo ich rodzinne, niedzielne praktyki, które nie muszą się wzajemnie wykluczać. Zapewniali, że w niedzielnych planach było miejsce i czas zarówno na jedno, jak i na drugie. Niektórzy badani przyznawali, że odczuwali wyrzuty sumienia z powodu przesuwania niedzielnej mszy na dalszy plan, mimo to zakupy traktowali zdecydowanie jako przyjemność i sposób na spędzenie czasu wolnego.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)