Polski przemysł motoryzacyjny czeka wzrost niewypłacalności
2019-10-02 12:05
Fabryka samochodów © pengyou92 - Fotolia.com
Branża motoryzacyjna nie miała ostatnio zbyt wielu powodów do narzekania. Niestety okazuje się, że najbliższy rok może okazać się dla niej nieco mniej łaskawy niż miniony okres. Tak przynajmniej wynika z opracowanego przez Atradius Market Monitora, który wskazuje na pojawienie się negatywnych prognoz dla światowego przemysłu motoryzacyjnego. Wyzwania związane z koniecznością redukcji emisji spalin, intensywny rozwój nowych technologii oraz zmiana przyzwyczajeń konsumentów mają zaowocować 3-procentowym wzrostem niewypłacalności w sektorze.
Przeczytaj także: Branża motoryzacyjna: liczą się dane i technologia
Międzynarodowa Organizacja Producentów Pojazdów Samochodowych (OICA) donosi, że polska produkcja motoryzacyjna pikowała w 2018 roku o 4,4 proc. rdr. Ta zniżkowa tendencja doczekała się swojej kontynuacji również w bieżącym roku - spadek odnotowany w I kw. br. sięgnął 3,5 proc. Do tego negatywny wpływ na rodzimy przemysł motoryzacyjny wywierają również napięcia gospodarcze związane m.in. z brexitem oraz ciągłym konfliktem handlowym na linii Waszyngton-Pekin.Wysoka konkurencyjność i niski poziom marż zagraża branży w Polsce
Dla polskiego przemysłu motoryzacyjnego kłopotliwa okazuje się również wysoka konkurencyjność, następstwem której bywają wojny cenowe oraz presja konsolidacyjna, szczególnie zaznaczająca swoją obecność w przypadku dystrybucji części samochodowych i dealerów samochodowych. Problemem są również pikujący już od 2015 roku poziom marż.
– Presja cenowa oraz wzrost kosztów towarów niezbędnych do produkcji, będą powodem dalszego spadku marż w branży motoryzacyjnej w Polsce w najbliższych miesiącach. Dodatkowo na niski poziom marż wpłyną wydatki na badania związane z rozwojem rynku pojazdów elektrycznych oraz konieczność dostosowania do rygorystycznych wymagań dotyczących emisji spalin – zauważa Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny ds. oceny ryzyka w Atradius.
fot. pengyou92 - Fotolia.com
Fabryka samochodów
Opóźnienia w płatnościach i wzrost niewypłacalności
Czas płatności w przemyśle motoryzacyjnym wynosi około 115 dni w segmencie produkcji części i akcesoriów samochodowych oraz około 75 dni w podsektorze dystrybucji. Jak zauważa Arkadiusz Taraszkiewicz, Atradius w ciągu ostatnich 18 miesięcy odnotował znaczny wzrost liczby powiadomień o braku płatności i roszczeń z tytułu ubezpieczenia kredytu.
- Biorąc pod uwagę obecne problemy: zmniejszenie produkcji w kraju i UE, niepewność związaną z Brexitem i wojnami handlowymi, dostosowania technologiczne związane z redukcją emisji paliw i przejściem na pojazdy elektryczne, oczekujemy dalszego wzrostu opóźnień w płatnościach. Efektem będzie wzrost niewypłacalności w branży motoryzacyjnej w Polsce o około 3 proc. w ciągu najbliższych 12 miesięcy, głównie w przypadku dealerów samochodowych, dystrybutorów części oraz dostawców poziomu 2.
Niepewna przyszłość przemysłu motoryzacyjnego
Według analityków Atradius w ciągu najbliższych pięciu lat właśnie wyścig technologiczny oraz ograniczenia związane z trendem zmniejszania emisji spalin doprowadzą do globalnego wzrostu ryzyka kredytowego w branży motoryzacyjnej na całym świecie. Szczególnie dotyczyć będzie to podmiotów strukturalnie słabszych, mniejszych, co z kolei z pewnością przełoży się na wzrost liczby opóźnień w płatnościach i w efekcie upadłości.
Przeczytaj także:
10 największych firm motoryzacyjnych w Europie Wschodniej
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)