Jak rozwiązać problem bioodpadów?
2019-10-15 10:38
Jak rozwiązać problem bioodpadów? © Fevziie - Fotolia.com
Przeczytaj także: Moda na "eko" i "zero waste" ma się dobrze. Gorzej z polityką klimatyczną
Na całym świecie każdego roku marnuje się przeszło 30 proc. produkowanych produktów żywnościowych, czyli - bagatela - 1,3 mld ton. Jak wynika z kalkulacji agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), generowane przez marnowanie żywności koszty ekonomiczne to 1 bln dolarów rocznie. Do tego należy dodać koszty środowiskowe (700 mld dolarów) oraz społeczne (900 mld). Skąd aż tak wygórowane kwoty? Dość łatwo jest je wytłumaczyć: gdy wyrzucamy ziemniaki, to w koszu lądują nie tylko same warzywa, ale również 2 zł, które przeznaczyliśmy na ich zakup. Na tym jednak nie koniec. Marnujemy bowiem również wodę zużytą do uprawy każdego ziemniaka, a także energię i paliwo niezbędne do ich zasiewu, pielęgnacji, zbioru, transportu i magazynowania. W efekcie generujemy więc odpady, które nie dość, że zalegają na składowiskach, to jeszcze emitują szkodliwe gazy cieplarniane.– Na poziomie globalnym czy europejskim ten problem jest coraz bardziej widoczny i zauważany. Niestety niewiele uwagi poświęca się mu na poziomie lokalnym, gdzie marnuje się najwięcej. To gospodarstwa domowe odpowiadają za 53 proc. odpadów żywnościowych. Szacuje się, że przeciętny Polak generuje rocznie 54 kg odpadów spożywczych – mówi Dominika Paca, ekspert w zespole analiz ekonomicznych i zrównoważonego rozwoju, Deloitte.
Łącznie z biodegradowalnymi odpadami ogrodowymi, potencjał bioodpadów w odpadach komunalnych sięga około 4,8 mln ton, a więc mniej więcej 40 proc. całości. Jednocześnie wykorzystany potencjał frakcji bio to zaledwie 30 proc. tej masy.
fot. Fevziie - Fotolia.com
Jak rozwiązać problem bioodpadów?
Pierwszy krok do zero waste
Ze względu na swój charakter odpady biodegradowalne stanowią najbardziej problematyczną frakcję odpadów. Ich zbiórka i zagospodarowanie generują ogromne koszty, które pośrednio ponoszone są przez jednostki samorządu terytorialnego, a finalnie przez mieszkańców gmin.
Nowelizacja ustawy o czystości i porządku w gminach, która weszła w życie 6 września br., wprowadziła możliwość obniżenia stawek za odbiór odpadów dla gospodarstw domowych, które nie oddają bioodpadów, a prowadzą przydomowe kompostowniki. Zgodnie z artykułem 4 ww. ustawy rada gminy może określić wymagania dotyczące kompostowania bioodpadów na terenie zabudowy jednorodzinnej oraz zwolnić właścicieli takich nieruchomości, z całości lub z części opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych.
– Pomimo, że obniżki, które wynikają z realizacji obowiązku zagospodarowania bioodpadów we własnym zakresie mogą być nieznaczne, mają potencjał być pierwszym krokiem na drodze do obniżania masy generowanych w gminach odpadów. Do ustalenia obniżki, która będzie realną zachętą dla mieszkańców potrzebna będzie analiza morfologii odpadów oraz kosztów, które ponosi gmina. Nieoceniona też jest edukacja mieszkańców, zarówno w zakresie kompostowania, jak i jego wpływu na poprawę stanu środowiska naturalnego – mówi Julia Patorska, Dyrektor w zespole analiz ekonomicznych i zrównoważonego rozwoju, Deloitte.Niektóre, bardziej świadome gminy decydują się na dodatkowe działania, jak na przykład nieodpłatne przekazanie mieszkańcom kompostowników. Takie rozwiązanie zastosowano m.in. w Izabelinie czy Radzyniu Podlaskim.
Duże miasta, duży problem
Problemem jest zbiórka frakcji bio w dużych miastach, które ustawa omija, a w których nieprawidłowo segregowane odpady bio zanieczyszczają inne frakcje. W tym wypadku niezwykle istotne będzie podjęcie wielopłaszczyznowych działań, których ramą mogą być polityka w zakresie gospodarki o obiegu zamkniętym czy strategia zero waste. Tego typu działania już są podejmowane. Londyn, Glasgow, Amsterdam, Paryż czy Berlin dostrzegły potencjał gospodarki o obiegu zamkniętym i wdrażają strategie w tym zakresie. Bardziej odważne miasta, takie jak np. Capannori, Lublana czy Vancouver zdecydowały się na wprowadzenie wizjonerskiej i pragmatycznej strategii zero waste służącej eliminowaniu powstawania odpadów. Efektem podejmowanych działań są zmiany kulturowe, wzrost zaangażowania społeczeństwa, a także inwestycje infrastrukturalne.
– Wdrażanie innowacyjnych sposobów gospodarowania odpadami, ukierunkowanych na znaczne, ale stopniowe ograniczenie wielkości poszczególnych strumieni odpadów jest możliwe. Trzeba jednak zauważyć, że realizacja takich strategii gospodarowania odpadami wymaga zasadniczej zmiany dotychczasowego podejścia w wielu fundamentalnych sprawach. Poprzez właściwie zaplanowaną i wdrożoną strategię możliwe będzie osiągnięcie wielowymiarowych korzyści – ekonomicznych, środowiskowych i społecznych – dodaje Dominika Paca.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)