Jak Etiopia może wspomóc polski rynek pracy?
2019-11-26 13:25
Afryka © fieldwork - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rośnie liczba Ukraińców świadczących pracę na czarno
Polacy aktywni zawodowo deklarują, że są gotowi by współpracować z obcokrajowcami. Takie zdanie wyraziło 64 proc. ankietowanych w badaniu zrealizowanym przez Grupę Progres we wrześniu tego roku. Jednak tu zaczynają się schody. Współpraca z Ukraińcami czy Białorusinami jest standardem i absolutnie akceptowaną normą społeczną. Wschodni sąsiedzi są nam bliscy zarówno pod względem odległości, w jakiej położone są nasze kraje, jak i pod względem kulturowym. Pracodawcy chętnie zatem przyjmują do zespołu osoby zza wschodniej granicy. Czy jesteśmy jednak gotowi na to by pójść o kilka kroków naprzód i zatrudnić pracowników pochodzących z egzotycznego dla nas kontynentu? Trudno na tę chwilę udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Niewątpliwie polski rynek pracy przechodzi kryzys, brakuje pracowników mających konkretne kwalifikacje oraz kompetencje i już teraz braki kadrowe są mocno odczuwalne przez polskich pracodawców. Musimy zatem szukać nowych rozwiązań i kierunków by zniwelować w najbliższych latach skutki demograficznej luki w naszym kraju. I tu na horyzoncie pojawia się właśnie Etiopia.Wschodnia Afryka, milion kilometrów kwadratowych powierzchni i ponad 100 milionów mieszkańców, z czego 65 proc. stanowią osoby do 25 roku życia w wieku produkcyjnym. W Etiopii panuje ustrój demokratyczny, a ponad 60 proc. obywateli to Chrześcijanie. Czy właśnie znaleźliśmy „ziemię obiecaną”, z której możemy pozyskiwać na polski rynek pracy tymczasowej? Tego jeszcze nie wiemy, jednak Etiopia to z pewnością ogromny potencjał zasobów ludzkich, które są na rynku pracy. Etiopia to też jeden z trzech najszybciej rozwijających się krajów na świecie. Najnowszy raport Global Economic Prospects Banku Światowego wskazuje, że Etiopia gospodarczo radzi sobie coraz lepiej - tempo wzrostu PKB za 2016 r. wyniosło 8,4 proc., w 2017 r. - 8,9 proc. Nie sposób przejść wobec tych liczb obojętnie.
fot. fieldwork - Fotolia.com
Afryka
Najważniejsze to otwarty umysł i motywacja
W 2019 roku wydano 34 pozytywne decyzje na pobyt czasowy obywateli Etiopii w Polsce, podobnie pod tym względem wyglądał rok 2018 (32 pozytywne decyzje na pobyt tymczasowy). Mimo znikomej liczby Etiopczyków, którzy otrzymali pozwolenie tymczasowego pobytu w naszym kraju, liczba ta z roku na rok rośnie - w 2017 roku na okres tymczasowy przebywało w Polsce jedynie 11 osób z Etiopii (źródło: migracje.gov.pl).
W najbliższym czasie w Polsce pojawi się pierwsza grupa Etiopczyków, którzy podejmą pracę tymczasową w naszym kraju. Będzie to grupa testowa i tak naprawdę wtedy okaże się w praktyce czy projekt ma szansę na dalszą kontynuację. Na pewno jest ciekawość ze strony polskich pracodawców, a to już pierwszy krok do sukcesu. Nasz pierwszy oficjalny kontakt z rządem Etiopii miał miejsce w czerwcu tego roku. Przez kilka następnych miesięcy badaliśmy bardzo dokładnie możliwości nawiązania współpracy z tym krajem, pojechaliśmy do Etiopii i byliśmy osobiście zaangażowani w prezentację Polski i naszej oferty. Zaprosiliśmy też delegację etiopskiego Rządu do Gdańska, gdzie niedawno odbyło się kilka niezwykle istotnych spotkań, między innymi z Wiceprezydentem Miasta, czy też Prezydentem Pracodawców Pomorza.
Podjęty przez nas projekt nie będzie jednak należeć do najłatwiejszych, ponieważ już sam proces legalnego zatrudnienia obywatela Etiopii w naszym kraju jest bardzo złożony. Zezwolenie w tym przypadku wydaje Urząd Wojewódzki, a nie jak w przypadku np. pracowników z Ukrainy – Urząd Pracy i tu zaczynają się formalności, których trzeba dopełnić by legalnie zatrudnić osobę z Etiopii. Wyboista droga stoi też przed potencjalnym pracownikiem – musi on otrzymać wizę, spotkać się z konsulem i podać powody wyjazdu do Polski. Nie bez znaczenia jest też olbrzymia odległość między naszymi krajami, zatem najważniejsza w całym procesie, poza stroną formalną, jest motywacja kandydata z Etiopii do pracy w Polsce. Obiekcje po obu stronach budzi również bariera językowa i potencjalne problemy komunikacyjne, nie każda bowiem firma przygotowuje dla swoich pracowników instrukcje w języku angielskim. Kolejna, chyba najważniejsza kwestia, z którą musimy się zmierzyć to nastawienie polskich pracodawców do tego projektu, wszystko bowiem co nieznane budzi zastrzeżenia i obawy. To zrozumiała reakcja, zatem po naszej stronie leży obowiązek uświadamiania przedsiębiorców, czego mogą oczekiwać i czego mogą się spodziewać po pracownikach z Etiopii. Musimy pamiętać, że podejmujemy temat, który jest dla nas wszystkich nowy ale z tym samym wyzwaniem mierzy się strona etiopska, dlatego motywacja i dobra wola obu stron jest w tym przypadku kluczowa.
Ewolucja rynku pracy
Z moich obserwacji wynika, że pracodawcy, a także pracownicy mają świadomość ewolucji zachodzącej na rynku pracy. Wiedzą, że organizacja, która nie otwiera się na różnorodny zespół stoi w miejscu, a w konsekwencji może przestać istnieć bo nie poradzi sobie z postępową konkurencją. Tę zależność rozumie coraz więcej firm i instytucji, które w czasach braków kadrowych i starzejącego się społeczeństwa chętnie zatrudniają obcokrajowców. Oczywiście nie jest to łatwy proces i nie trudno tutaj o błędy. Jeśli jednak podejmiemy się realizacji działania zgodnie z określonym planem i przy wsparciu specjalistów, którzy takie procesy już przeprowadzali, szybko zauważymy efekty przekładające się na wzmocnienie pozycji firmy na rynku.
Cezary Maciołek, wiceprezes
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)