eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyPicie alkoholu w Polsce. Liczy się jakość, nie ilość

Picie alkoholu w Polsce. Liczy się jakość, nie ilość

2020-02-03 12:22

Picie alkoholu w Polsce. Liczy się jakość, nie ilość

Alkohol © draghicich - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (4)

Picie alkoholu w Polsce wygląda dziś zupełnie inaczej niż jeszcze przed kilkoma dekadami. Kultura picia w naszym kraju przypomina raczej standardy zachodnio- niż wschodnioeuropejskie. Możemy mieć zatem powody do zadowolenia, ale warto też pamiętać, że odpowiedzialnemu i świadomemu modelowi spożywania wysokoprocentowych trunków może zagrozić między innymi nieprzemyślana polityka podatkowa - donosi raport opracowany przez Pracodawców RP.

Przeczytaj także: Picie alkoholu po polsku, czyli piwo w środę, wódka w sobotę

Jak czytamy we wstępie do raportu, wielkość spożycia alkoholu w naszym kraju plasuje nas na 17. miejscu w Europie (według danych WHO z 2018 roku). Taki rezultat jest powodem do zadowolenia, a także dowodem na to, jak bardzo zmieniła się kultura picia w Polsce. Dziś Polacy coraz częściej rezygnują z wysokoprocentowych napojów alkoholowych (spadek z 70 do 36 proc.), zastępując ja piwem (55-56 proc. udziału w konsumpcji) i winem (8-9 proc.). Powodów tego należy upatrywać zarówno w trendach kulturowych, jak i w rosnącej zamożności społeczeństwa oraz w coraz większej świadomości szkodliwości spożywania alkoholu.

Picie alkoholu – 3 główne trendy


Autorzy raportu identyfikują kilka bieżących trendów, jakie towarzyszą piciu alkoholu w Polsce. Pierwszy z nich nazywano „premiumizacją”, którą należy rozumieć jako poszukiwanie jakości. To tendencja wspólna dla wszystkich kategorii alkoholowych. Rosnące dochody i coraz większa świadomość pozwalają Polakom na wybieranie alkoholi z wyższej półki nie tylko „na prezent” czy „od święta”.

Po drugie: „trend 0,0”, czyli wzrost udziału napojów w pełni bezalkoholowych – to zjawisko najbardziej typowe dla branży piwnej. Dane z ostatnich kilku lat (Nielsen) pozwalają mówić browarnikom o rewolucji 0,0 proc., opartej na trendzie związanym z preferencjami konsumentów. Z rozmaitych powodów coraz częściej rezygnują oni z alkoholu, pozostając przy ulubionych cechach produktu, takich jak smak czy orzeźwienie.

Po trzecie: „miniaturyzacja” – na rynku wódki zwiększa się udział małych objętości (do 200 ml), popularnie zwanych „małpkami”. Ten trend jest źródłem niepokoju specjalistów od uzależnień. Zwracają oni uwagę zarówno na skalę zjawiska, jak i nowy styl konsumpcji – picie alkoholu w samotności, w ukryciu i w każdej dogodnej sytuacji.

fot. Pracodawcy RP

Picie alkoholu - 3 trendy

„Premiumizacja” to czyli zwrot ku droższym alkoholom, postrzeganym jako lepsze.


– Warto odnotować, że obecnie 70 proc. konsumpcji alkoholu w Polsce następuje w grupie 18,6 proc. pijących, co pokrywa się z odsetkiem pijących ryzykownie i szkodliwie wg definicji WHO. Z pewnością fakt ten pozostaje dużym wyzwaniem dla polityki alkoholowej państwa – zaznacza prof. Andrzej M. Fal – ekspert, pod którego redakcją przygotowano raport.

fot. Pracodawcy RP

Spożycie czystego alkoholu per capita

Polacy spożywają tyle alkoholu, co Austriacy.


Z raportu dowiadujemy się również, że ilość i sposób picia alkoholu przez Polaków uwarunkowane są w znacznej mierze rodzajem wypijanego trunku (CBOS, 2017). Badania wykazały, że podczas jednej okazji picia piwa przeciętny piwosz wypija od 4 do 6 SJA (standardowych jednostek alkoholu), co odpowiada około trzem butelkom o pojemności 0,5 litra. Racząc się winem, przyjmujemy jednorazowo podobną dawkę alkoholu – od 3,4 do 4,2 SJA, czyli przeciętnie cztery lampki tego trunku. Podczas picia wódki wypijamy natomiast prawie trzykrotnie więcej alkoholu, bo średnio od 9,4 do 11 SJA, co równa się 11 kieliszkom wódki o pojemności 30 ml. Wypijanie kolejnych porcji alkoholu w szybkim tempie, najbardziej charakterystyczne dla konsumpcji wódki, sprawia, że wraz z tym napojem przyjmujemy najwięcej czystego alkoholu – nierzadko w ryzykownych dawkach. Wartości te trzeba zestawić ze stanowiskiem WHO, która za ryzykowne przyjmuje spożycie przy jednej okazji więcej niż 4-6 SJA w przypadku mężczyzn i więcej niż 2-4 SJA w przypadku kobiet.
– Skutki zdrowotne, społeczne i ekonomiczne zależą niewątpliwie od ilości wypijanego alkoholu, ale w równej mierze od modelu konsumpcji. Dlatego wprowadzono przelicznik pozwalający ocenić ilość spożytego alkoholu, czyli jednostkę standardową alkoholu – SJA, 10 g czystego alkoholu etylowego, orientacyjnie pozwalającą ocenić „szkodliwość” każdej okazji spożywania alkoholu – wyjaśnia prof. Fal.

fot. Pracodawcy RP

Ilość alkoholu spożywanego podczas jednej okazji

Podczas jednego "posiedzenia" Polak spożywa przeciętnie 3 piwa o poj. 500 ml.


Rewolucja będzie trwać


Rekomendacje płynące z raportu dla polityki alkoholowej państwa zachęcają do kontynuacji procesów zapoczątkowanych jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku. Przemawiają za tym wyzwania współczesności, które pokazują, że problem „mniejszości pijącej większość” jest wciąż żywy. Eksperci zachęcają do dalszego wspierania trendów związanych z piciem alkoholu niskoprocentowego o niskiej lub zamienników 0,0. Niezwykle istotnym wyzwaniem było i pozostaje wdrożenie działań profilaktycznych ukierunkowanych na problem picia szkodliwego i ryzykownego.
– Warunkiem osiągnięcia i utrzymania tego istotnego sukcesu jest konsekwentna ewolucja prawodawstwa – kontrola sprzedaży alkoholu dotycząca miejsc i godzin sprzedaży oraz wzmożony nadzór nad rynkiem, uniemożliwiający wprowadzanie nowych produktów lub ich postaci mających na celu zachęcanie do picia osób dotychczas niepijących lub pijących rzadko – precyzuje prof. Fal.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: