Tydzień 29/2006 (17-23.07.2006)
2006-07-22 21:58
Przeczytaj także: Tydzień 28/2006 (10-16.07.2006)
- Czerwcowa inflacja w strefie euro wyniosła 2,5%, a w całej Unii - 2,4% (podobnie jak w maju). Najwyższa inflacja jest na Łotwie (6,3%). Produkcja przemysłowa w maju, w strefie euro wzrosła o 1,6% m/m i o 4,9% r/r (w całej Unii wzrost wyniósł odpowiednio 1,2% i 4,7%)
- Węgry doprowadziły do końca parlamentarną procedurę zwiększającą podatki. Ma to umożliwić zmniejszenie deficytu budżetowego.
- By wyrównać szanse z B787, Airbus zaprezentował plany przeprojektowania swojego flagowego modelu średniej wielkości A350 (będzie się nazywał A350XWB – "ekstra szeroko kadłubowy"). To odpowiedź na wyniki zamówień (Boeing - 360 sztuk, Airbus - 100sztuk).
- Majowa produkcja w strefie euro wzrosła o 4,9% r/r, podczas gdy w kwietniu wzrost wyniósł 1,7% r/r.
- Pierwszy raz od 15 lat na terenie Unii Europejskiej powstanie elektrownia atomowa. Zbuduje ja Finlandia. Wkrótce nowy reaktor będą budować Francuzi. O tego typu inwestycji mówią też Holendrzy. Nie jest wykluczone, że Polska tez zmieni swój stosunek do tego typu rozwiązań. Mówi się, że pierwsza polska elektrownia ruszy ok. 2020 roku.
- Ostatni światowy salon samolotowy dał nadzieję Airbusowi na utrzymanie pozycji lidera. Otrzymał zamówienia na 182 samoloty (21,5 mld USD), podczas gdy Boeing tylko na 76 maszyn (10 mld USD). O takim wyniku zdecydowały azjatyckie kontrakty: Air Asia zamówił 80 sztuk samolotów typu A320 (z opcją na dalsze 30szt), a Singapore Airlines - 20 sztuk A350-XWB i 9 superjumbo A390. Airbus po znanych kłopotach przedstawił wreszcie nową wersję samolotu szerokokadłubowego, dalekiego zasięgu A350-XWB.
- Według PricewaterhouseCoopers w 2010 produkcja pojazdów w Europie wyniesie 2,8 mln sztuk. W ciągu najbliższych trzech lat wzrośnie o 14%, przy czym ponad 40% tego wzrostu będzie wynikiem rozwoju produkcji w Europie Środkowej, w której potęgą będzie Słowacja (ponad 4-krotny wzrost produkcji) i Czechy (wzrost o ponad 80%).Imperium naftowe stworzone przez M. Chodorkowskiego dogorywa. Jego wartość zmalała ostatnio do 15 mld USA, a zobowiązania urosły do 18 mld USD. Eduard Rebgun - zarządca komisaryczny ustanowiony przez sąd ma teraz przedstawić wierzycielom raport o stanie finansów koncernu, którym następnie zajmie się nim sąd arbitrażowy. Niezależnie od tego nie widzi on szans na uzdrowienie firmy i zamierza wystąpić o ogłoszenie jej bankructwa.
- Mittal Steel Ostrava ogłosiła plan zwolnienia 1 tysiąca osób z załogi liczącej 9,3 tys. zatrudnionych.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
O GENEWSKICH NEGOCJACJACH W RAMACH WTO, ORAZ O BIAŁORUSKICH GAZOCIĄGACH
1. Do spotkania przywódców grupy G8 w Sankt Petersburgu nie było postępu w negocjacjach w ramach rundy katarskiej WTO, mających na celu liberalizację światowego handlu. Porozumienie miało być podpisane do końca tego roku. Jednak główni gracze na światowym rynku nie chcieli ustąpić. Światowi przywódcy uznali jednak, że jest to istotny problem sprzyjający dalszemu rozwojowi światowej gospodarki i umożliwiający rozwój krajów najbiedniejszych. Podjęli decyzję, że ostateczny projekt ma być gotowy w ciągu miesiąca. Kierownictwo nad rozmowami ostatniej szansy przejął dyrektor generalny Światowej Organizacji Handlu (WTO) Pascal Lamy. Tak Stany Zjednoczone, Brazylia, Indie, jak i Unia zapowiedziały złagodzenie swoich stanowisk negocjacyjnych. W centrum sporu jest w dalszym ciągu stopień redukcji ceł, oraz zakres redukcji subwencji. Nie mniejszym problemem w tych dyskusjach będzie likwidacja innych barier handlowych, ograniczających światową wymianę towarową. W genewskiej siedzibie WTO powiało optymizmem.
2. Długo broniła się Białoruś przed presją rosyjskiego Gazpromu. Wygląda jednak na to, że jeszcze w tym roku rosyjski gigant stanie się współwłaścicielem (na poziomie ok. 50%) białoruskiej firmy Biełtransgaz, która ma w swoich aktywach gazociągi tego kraju (w sumie białoruskie linie gazowe maja długość 7 tys. km). Ustalono, że w wycenie aktywów tej firmy będzie uczestniczył holenderski bank ABN Amro. Ustępstwo Białorusi nastąpiło pod groźbą wzrostu cen rosyjskiego gazu. Obecnie Białoruś kupuje gaz w cenie poniżej 50USD/1000 m³, a Gazprom zagroził, że wprowadzi ceny europejskie na poziomie 230USD/ 1000 m³. Targi o wycenę białoruskiej firmy trwają od 2002 roku, przy czym w 2005 roku negocjacje zakończyły się fiaskiem, bo Białoruś wyceniała ją na 5 mld USD, a Gazprom na 700 mln USD. Ustępując Gazpromowi Białoruś liczy na ulgowe ceny dostaw gazu i uzyskanie udziałów w spółkach wydobywczych. Gazprom odrzuca takie rozwiązanie. Gdy ostatecznie zostanie zawarta ta transakcja to Gazprom będzie miał decydujący wpływ na linie tranzytowe do Polski (jest już udziałowcem białoruskiej części gazociągu jamalskiego) na Litwę, Łotwę i do Estonii.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy