USA - najwięcej nielegalnych treści w sieci
2006-07-30 00:07
Ponad 50 proc. zdjęć molestowania dzieci umieszczanych w sieci powstaje w Stanach Zjednoczonych - wynika z najnowszego raportu. Internet Watch Foundation (IWF) znalazła blisko 2500 amerykańskich stron internetowych zwierających nielegalne zdjęcia dzieci.
Przeczytaj także: Pornografia w sieci bez domeny .xxx
Ponadto badania IWF wykazały, że niektóre ze stron internetowych zawierających treści niezgodne z prawem są dostępne od przeszło 5 lat mimo zgłoszenia ich istnienia odpowiednim władzom.W kwietniu amerykański minister sprawiedliwości zgłosił projekt zmiany prawa, który ma pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Propozycje Alberto Gonzalesa zawierają nowe zasady, zgodnie z którymi providerzy usług internetowych będą mieli obowiązek zgłaszać wszelkie przypadki użycia zdjęć molestowania dzieci.
W czerwcu Technology Coalition składająca się z firm: Microsoft, Time Warner AOL, Yahoo, Earthlink United Online i National Center for Missing and Exploited Children (NCMEC) również stworzyła plan rozwiązania problemu wykorzystywania nielegalnych zdjęć dzieci na amerykańskich stronach.
IWF, której siedziba znajduje się w Wielkiej Brytanii twierdzi, że powodem dla którego Stany Zjednoczone przodują pod względem ilości nielegalnych treści w sieci jest fakt, iż właśnie w Ameryce jest najwięcej providerów internetowych i to właśnie tam odnotowuje się największy ruch w Internecie.
Najgorsi przestępcy
Nowe dane IWF to tylko ułamek światowego problemu wykorzystania treści dotyczących molestowania dzieci na stronach internetowych.
Badania przeprowadzone zostały w oparciu o raporty użytkowników stron internetowych, którzy na stronę IWF lub gorącą linię zgłaszali zaobserwowane przypadki wykorzystania nielegalnych treści. Inne kraje, włączając w to Stany Zjednoczone, uruchomiły podobne serwisy.
Przez pierwsze 6 miesięcy tego roku, IWF otrzymało aż 14 tys. doniesień dotyczących podejrzanych stron internetowych, co stanowiło 24 proc. wzrost w stosunku do pierwszych 6 miesięcy 2005 roku.
„Wzrost liczby tych doniesień można powiązać z wieloma czynnikami, takimi jak społeczna nietolerancja wobec molestowania dzieci połączona ze wzrostem świadomości roli społeczeństwa w zwalczaniu tego rodzaju przestępstw.” – podkreśla Peter Robbins, dyrektor IWF.
Przeczytaj także:
Pornografia w sieci łatwo dostępna
oprac. : Aleksander Walczak / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
pornografia, nielegalne treści w sieci, nielegalne strony internetowe, walka z pornografią, pedofilia