Migracja zarobkowa z Ukrainy do Polski - jaka przyszłość?
2020-05-15 10:24
Jaka przyszłość czeka pracowników z Ukrainy? © .ink drop - Fotolia.com
Przeczytaj także: Pracownicy z Ukrainy nie chcą pracować nawet w żółtych strefach
Centrum Analityczne naszej firmy przeanalizowało motywy wyjazdu Ukraińców i doszło do wniosku, że decyzję o opuszczeniu Polski podjęli migranci zarobkowi, wśród ktorych można wyróżnić tylko dwie grupy:- migranci, którym wygasła wiza pracownicza,
- migranci, którzy przebywali na terenie Polski w ramach ruchu bezwizowego i posiadali zezwolenia na pracę,
Żaden z powyższych motywów nie sugeruje, aby po zniesieniu kwarantanny pracownicy ci mieli stracić zainteresowanie pracą w Polsce i nie wrócić tu do pracy.
Dlaczego migracja zarobkowa z Ukrainy nie zmaleje
Liczba migrantów zarobkowych nie ulegnie zmniejszeniu ze względu na niesprzyjającą sytuację gospodarczą na Ukrainie, która szczególnie teraz nie napawa optymizmem. Liczba bezrobotnych na Ukrainie w pierwszych dwóch tygodniach kwarantanny wzrosła o 500-700 tysięcy osób, w ciągu następnych dwóch tygodni w kwietniu zwiększyła się o kolejne 500-600 tysięcy osób, co oznacza, że łącznie na Ukrainie 2,5-2,8 miliona osób pozostaje bez pracy. Według szacunków Ukraińskiej Izby Handlowo-Przemysłowej, stopa bezrobocia wynosi obecnie 13,7-15,4%. Jest to najwyższy wskaźnik od 15 lat. Przy czym, wskaźnik ten nie uwzględnia liczby migrantów zarobkowych, którzy powrócili na Ukrainę od momentu wybuchu pandemii.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że PKB Ukrainy spadnie o 7,7% w 2020 r. z powodu pandemii koronawirusa. To większy spadek niż ten zanotowany w kryzysowym dla Ukrainy 2014 roku. 50% ukraińskich firm planuje zamknięcie działalności. Firmy nie wierzą, że po zniesieniu kwarantanny sprzedaż wróci do poziomu sprzed wybuchu pandemii. Obniża się również wypłacalność społeczeństwa. Najbardziej dotknięte są osoby zatrudnione w sektorze usług (restauracje, kawiarnie), branży turystycznej, a także rolnicy.
fot. .ink drop - Fotolia.com
Jaka przyszłość czeka pracowników z Ukrainy?
Obserwując sytuację nie trzeba być analitykiem ekonomicznym, aby móc przewidzieć, że migracja siły roboczej z Ukrainy nie tylko się nie zmniejszy, ale wręcz wzrośnie.
Inną kwestią są niejednoznaczne kroki podejmowane niekiedy przez władze ukraińskie, które z jednej strony można interpretować jako próbę zatrzymania Ukraińców w ojczyźnie. I tym samym 10 maja ambasada brytyjska na Ukrainie ogłosiła: „Władze ukraińskie poinformowały nas, że terytorium Ukrainy będą mogli opuścić wyłącznie obywatele Ukrainy posiadający stałe miejsce zamieszkania w innych państwach”. Jednocześnie w ukraińskiej przestrzeni informacyjnej coraz częściej można natrafić na pojęcie takie jak „wizy wyjazdowe”, które zdaniem wielu obywateli Ukrainy mają zamiar wprowadzić urzędnicy. Naszym zdaniem jest to jednak przesadne stwierdzenie. W celu opuszczenia Ukrainy w czasie kwarantanny niezbędne jest posiadanie przez obywateli zezwolenia na pobyt w innym kraju lub umowy o pracę z zagranicznym pracodawcą na okres co najmniej 3 miesięcy. Takim sposobem, zdaniem ukraińskiego rządu, władze starają się chronić interesy swoich obywateli. Jednocześnie władze nie gwarantują, że w przypadku kolejnego wybuchu koronawirusa nie będą zwracać się z prośbą o ewakuację swoich obywateli z innych państw.
Jest absolutnie oczywistym, że Ukraina, jako kraj, który mimo wszystko hołduje europejskim wartościom, po zniesieniu kwarantanny nie będzie nadal stosować wyżej wymienionych środków ograniczających w jakiejkolwiek mierze. Tym bardziej, że było to wielokrotnie podkreślane w oficjalnych oświadczeniach przez prezydenta i premiera Ukrainy.
Obecnie, gdy nadal obowiązuje kwarantanna, obywatele Ukrainy, którzy posiadają zezwolenie na pracę lub zezwolenie na pobyt, umowę z polskim pracodawcą na okres co najmniej 3 miesięcy, a także ubezpieczenie zdrowotne mogą wyjechać do Polski. Od 4 maja, po częściowym wznowieniu wydawania wiz w polskich konsulatach i centrach wizowych na Ukrainie, Ukraińcy zaczęli aktywnie ubiegać się o wizy pracownicze do Polski. Jednak obecnie wizy wydawane są tylko na prace sezonowe w rolnictwie i transporcie międzynarodowym. W systemie aplikacji wizowej e-konsulat nie ma już wolnych terminów do 15 maja. Brak na razie możliwości rejestracji na drugą połowę miesiąca. Wywołuje to tylko płonne nadzieje, a po stronie polskiej pojawiają się już pytania: skoro polska gospodarka tak pilnie potrzebuje ukraińskiej siły roboczej, dlaczego system ubiegania się o wizę przez e-konsulat działa z takimi opóźnieniami?
80% Ukraińców w Polsce chce pozostać i kontynuować pracę
Według analityków w pierwszym tygodniu pandemii jedna trzecia ukraińskich migrantów zarobkowych w Polsce straciła pracę lub rozpoczęła pracę w zmniejszonym wymiarze godzin. W trudnej sytuacji z powodu pandemii znaleźli się Ukraińcy pracujący w branży HoReCa (hotele, kawiarnie, restauracje). Natychmiast po ogłoszeniu zamknięcia granic część pracowników wróciła na Ukrainę – w pierwszej kolejności ci, którzy zostali zwolnieni przez właścicieli hoteli i restauracji, a także osoby, których pracodawcy nie byli w stanie dać gwarancji co do dalszej możliwości pracy i zachowania płynności finansowej.
Często Ukraińcy w Polsce zatrudnieni są na podstawie umowy zlecenia i umowy o dzieło. Tego rodzaju umowy można rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym, ponieważ rzadko wskazuje się w nich dłuższy termin wypowiedzenia. Dlatego też niektórzy pracodawcy skorzystali z tej możliwości i od razu rozwiązali umowy z pracownikami.
Również Ukraińcy zatrudnieni w prywatnych domach pozostali tymczasowo bez pracy. Wielu pracodawców zrezygnowało ze świadczonych przez nich usług w czasie izolacji. Pracodawcy ci ograniczyli wszelkie kontakty z osobami z zewnątrz lub sami zaczęli sprzątać własne domy, powołując się na trudności finansowe. Niektórzy wypłacili swoim pracownikom wynagrodzenie z góry, wspierając ich w ten sposób finansowo podczas kwarantanny.
Większość Ukraińców, która znalazła się w takiej sytuacji albo czeka na ponowne otwarcie hoteli, restauracji itp, albo poszukuje pracy na czas kwarantanny w niepełnym wymiarze godzin – m.in. przy dowozie posiłków i w zakładach produkcyjnych. Dostrzegliśmy ten trend w naszej firmie - w marcu i kwietniu wzrosło zapotrzebowanie na pracę tymczasową. Oferowaliśmy miejsca pracy w handlu, przemyśle spożywczym i logistyce, ponieważ wzrósł popyt na pracę właśnie w tych sektorach. Jednak osoby, które wcześniej pracowały w hotelach i restauracjach, często nie są gotowe do podjęcia pracy w zakładach produkcyjnych i wybierają pracę w magazynach, przy dostawie posiłków lub w handlu.
Teraz, gdy hotele są już otwarte, nie wszyscy ukraińscy pracownicy powrócili do swoich poprzednich miejsc pracy. Właściciele hoteli nie mogą w pełni wznowić działalności z powodu zamkniętych granic i bardzo niskiego zainteresowania turystyką krajową. Dlatego też nie spieszą się z przywróceniem do pracy całego personelu.
Nie należy oczekiwać, że bezrobotni obecnie pracownicy hoteli, fryzjerzy, czy pomoce domowe zaczną podejmować pracę w rolnictwie przy zbiorze plonów. Wielu z nich rozpoczynało swoją ścieżkę zawodową w Polsce właśnie od pracy w rolnictwie i wie, jak ciężka to praca. Dlatego wolą przeczekać ten okres i znaleźć zatrudnienie w sektorze usług.
Należy zauważyć, że właśnie dzięki przepisom Tarczy Antykryzysowej dotyczącym automatycznego przedłużania legalnego pobytu cudzoziemców w Polsce udało się zapobiec masowemu wyjazdowi Ukraińców z Polski. Około 80% migrantów zarobkowych pragnie pozostać w Polsce. Polskie władze wykazują zainteresowanie pracownikami migrującymi z Ukrainy, jak pokazuje artykuł Mateusza Morawieckiego dla ukraińskiego pisma „Zerkalo nedeli”.
Ukraińcy zamierzają szukać różnych możliwości zatrudnienia. I to nieco wyrównuje sytuację poważnych braków ukraińskiej siły roboczej w polskiej gospodarce, aczkolwiek w niezbyt wystarczającym stopniu.
Obowiązkowa kwarantanna i zamknięte granice uniemożliwiają powrót Ukraińców, którzy wyjechali z Polski
Zapotrzebowanie na powrót Ukraińców do Polski rośnie. Według analizy zgłoszeń Ukraińców na gorącą infolinię uruchomioną przez Gremi Personal 67% osób, które wyjechały z powodu kwarantanny, chce wrócić. I tylko 16% Ukraińców przebywających w Polsce jest zainteresowanych ofertami pracy - to 2 razy mniej niż w ubiegłym miesiącu. Świadczy to o obecnej na polskim rynku pracy tendencji - większość migrantów w Polsce znalazła pracę, a agencjom zatrudnienia coraz trudniej jest uzupełniać braki kadrowe, które rosną z każdym dniem. Jednocześnie ze względu na zamknięte granice przypływ ukraińskiej siły roboczej do Polski jest niezwykle ograniczony.
Polscy rolnicy czekają na pracowników sezonowych, w przeciwnym razie będą zmuszeni zaniechać zbiorów większości truskawek. Według optymistycznych prognoz pierwsi migranci zarobkowi z Ukrainy będą mogli rozpocząć pracę w ciągu 3-4 tygodni od otrzymania wizy pracowniczej i po odbyciu 14-dniowej obowiązkowej kwarantanny po przekroczeniu granicy. Przy czym proces odbycia kwarantanny jest obecnie również złożony.
Zakładom produkcyjnym coraz trudniej jest uzupełniać braki kadrowe. Zwiększone zapotrzebowanie na pracowników występuje w przypadku magazynów, sklepów, branży logistycznej i producentów z sektora spożywczego. Tym pracodawcom także coraz trudniej jest znaleźć ręce do pracy.
Jakie zatem możemy wyciągnąć wnioski na moment publikacji tego materiału i jakie nasuwają się prognozy?
- Odpływ migrantów zarobkowych z Ukrainy nie zmniejszy się. Wręcz przeciwnie. Zaistniałe negatywne warunki gospodarcze zachęcą Ukraińców do podejmowania pracy w bardziej zamożnych krajach.
- Ukraińcy w dalszym ciągu uważają Polskę za jeden z najbardziej dogodnych dla nich rynków pracy w Europie. Dzięki lojalnym decyzjom administracyjnym (przepisy dotyczące automatycznego przedłużania legalnego pobytu cudzoziemców) Polska pokazała, że jest gotowa nadal przyjmować ukraińskich migrantów zarobkowych.
- Bezpieczeństwo przemieszczania się i zatrudnienia Ukraińców w Polsce w okresie obowiązywania kwarantanny będzie zależeć od adekwatności i jasności działań polskich i ukraińskich urzędników. Strona polska powinna jak najszybciej wznowić pracę centrów wizowych i rozszerzyć kategorie obywateli Ukrainy, którzy będą mogli wyjechać do pracy w Polsce. Przypomnijmy, że teraz tylko pracownicy sezonowi zatrudnieni w rolnictwie i kierowcy transportu międzynarodowego mogą ubiegać się o wydanie wizy pracowniczej. Strona ukraińska z kolei, powinna starać się unikać dezinformacji w zakresie warunków przekraczania granicy przez obywateli Ukrainy. Im jaśniejsze i bardziej przejrzyste będą zasady po obu stronach, tym mniejsze pole manewru dla nieuczciwych pośredników chcących zarabiać na oszukiwaniu ukraińskich pracowników.
oprac. : Evgenij Kirichenko / Gremi Personal
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)