Kwarantanna a gospodarka: na co się przygotować?
2020-05-20 00:44
Kiedy szansa na wzrost gospodarczy? © Kagenmi - Fotolia.com
Przeczytaj także: Kiedy wróci wzrost gospodarczy? 2 realne scenariusze dla polskiej gospodarki
Środki bezpieczeństwa podjęte na poziomie legislacyjnym w celu zwalczania wirusa wpłynęły na wszystkie sektory działalności gospodarczej. Wiele przedsiębiorstw zostało zmuszonych do zawieszenia pracy lub zmiany formy działalności. Jednocześnie na niektóre usługi popyt gwałtownie wzrósł. Tak czy inaczej, wszelkie zmiany pociągają za sobą konsekwencje, które wpływają na gospodarkę kraju i życie jego obywateli. W obecnych warunkach skutki są bardzo przewidywalne - bezrobocie, spadek produkcji i eksportu, a co za tym idzie spadek PKB i skok cen.Analizując konsekwencje i perspektywy wpływu pandemii na dobrobyt kraju, należy uwzględnić poziom rozwoju jego gospodarki i działalności biznesowej przed rozpoczęciem kwarantanny. Mimo korzystnej dynamiki tempa rozwoju Polski, gospodarka zmagała się z pewnymi problemami, które obecny kryzys tylko pogłębia. Dane statystyczne z końca 2019 r. wskazują na niską rentowność i niewypłacalność wielu firm, a także spadkową tendencję ich rentowności. Takie czynniki świadczą o tym, że firma schodzi na „dalszy plan”, co wyraźnie stanowi negatywny sygnał.
Różne sektory gospodarki odczuwały wpływ ograniczeń spowodowanych kwarantanną na różne sposoby. Rozważmy te najbliższe konsumentowi.
fot. Kagenmi - Fotolia.com
Kiedy szansa na wzrost gospodarczy?
FMCG, przemysł spożywczy i rolnictwo
Sektory produkcji dóbr konsumpcyjnych, przemysłu spożywczego i rolnictwa przechodzą drastyczne zmiany. Z jednej strony często są to niezbędne produkty, na które zawsze będzie zapotrzebowanie. Z drugiej strony pojawiło się wiele niuansów, które komplikują prowadzenie firm, a mianowicie:
- Logistyka. Oprócz zakłóceń w dostawach pojawiły się dodatkowe kontrole i normy dotyczące przechowywania i transportu niektórych kategorii produktów i surowców;
- popyt na produkty spożywcze, w tym mięso i mleko, a także alkohol ze strony HORECA (hotele i restauracje) gwałtownie spadł;
- „stan zawieszenia” społeczeństwa i utrata miejsc pracy w kraju negatywnie wpływają na siłę nabywczą konsumentów;
- ograniczenia w przekraczaniu granicy polsko-ukraińskiej powodują niedobór personelu w przedsiębiorstwach produkcyjnych. Istnieje groźba, że czynnik ten stanie się poważnym problemem we wszystkich sektorach polskiego biznesu.
Dodatkowym czynnikiem, oprócz kwarantanny, są warunki pogodowe w Polsce, które nie sprzyjają uprawie warzyw, owoców i innych upraw rolnych.
Handel i usługi
Właśnie te branże najdotkliwiej odczuwają skutki kwarantanny. Centra handlowe, salony piękności, restauracje, hotele i inne tego typu punkty usługowe zostały przecież zamknięte w pierwszej kolejności. Oznacza to, że setki firm przestały działać, a tysiące ludzi straciło pracę. Niektóre firmy przeniosły swoją działalność do Internetu, jednak to zdecydowanie za mało, aby utrzymać się na powierzchni.
W związku ze zwiększoną liczbą zakupów internetowych pojawiło się zapotrzebowanie na usługi kurierskie i dostawy, co przynajmniej nieznacznie ożywiło rynek usług.
Wszystkie powyższe czynniki wymuszają poszukiwanie nowych rozwiązań biznesowych, co powoduje wzrost cen produktów spożywczych i usług. Oznacza to, że klient końcowy „zapłaci” za wszystko, przy czym w warunkach ograniczonej wypłacalności społeczeństwa. Według prognoz Komisji Europejskiej inflacja w 2020 r. w Polsce wyniesie 2,5%, a w 2021 r. - 2,8%, podczas gdy w 2019 r. wyniosła 2,1%.
Odrobina ekonomii
PKB
Jeden z najważniejszych wskaźników poziomu rozwoju gospodarki kraju, PKB, w Polsce od dawna notował stabilnie dodatnią dynamikę. Jego wzrost w ostatnich latach wynosił około 5% rocznie. Z powodu pandemii produkcja już spadła bardziej niż podczas kryzysu w 2008 r., podobnie jak eksport, co nieuchronnie pociąga za sobą spadek PKB. Według różnych prognoz oczekuje się, że wskaźnik ten spadnie o 4,3–4,5% w 2020 r. Jest to najniższy prognozowany spadek PKB wśród krajów UE, w których przewiduje się, że spadek wyniesie 7,4%. Szacuje się, że wzrost gospodarczy, a więc i PKB w Polsce wyniesie 4,1% w 2021 r., co szybko przywróci jego poziom do stanu „sprzed kryzysu”.
РМI
Wskaźnik PMI odzwierciedlający aktywność gospodarczą uważa się za dobry, jeśli wynosi 50. W Polsce wskaźnik ten, zgodnie z kwietniowymi wynikami, spadł o 10,5 punktu i jest rekordowo niski, ponieważ wynosi 31,9, mimo że wcześniej osiągał poziom 42,4.
Co dalej?
Podsumowując powyższe obserwacje, nasuwa się wniosek, że przywrócenie poprzedniego poziomu gospodarki będzie możliwe nie wcześniej niż pod koniec 2021 r., i to w najlepszym wypadku.
Jednym z najważniejszych problemów jest i będzie utrata miejsc pracy. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu 2020 r. stopa bezrobocia wyniosła 5,4%. Oczekuje się, że w ciągu roku liczba bezrobotnych może zwiększyć się dwukrotnie. Tylko ożywienie gospodarki i tym samym rynku pracy umożliwi dodatnią dynamikę rynku. Przy takich warunkach prognozuje się, że stopa bezrobocia spadnie do 5,3% w 2021 r. Maj będzie kluczowym miesiącem, który pokaże mniej więcej realny obraz rynku pracy, jako że dla wielu marzec i kwiecień były ostatnimi miesiącami pracy.
Należy mieć na uwadze, że wszystkie prognozy są bardzo zmienne, ponieważ przewidzenie dynamiki pandemii jest dość trudne. Jedno jest pewne - kwarantanna wywołała nadejście trudnych czasów, a aby wyjść z kryzysu, potrzebne będą kompetentne decyzje na wszystkich szczeblach i cierpliwość.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)