E-mail to najczęściej spam

Przeczytaj także: Najwięksi spamerzy IV-VI 2006

Przeprowadzone przez IronPort analizy ruchu e-maili wysłanych do dużych korporacji ujawniły, że coraz więcej wiadomości to junk (śmieci), które nie są warte czytania. Peachey powiedział, że statystyki dla jednego z jego klientów pokazały, że od 20 czerwca do 20 lipca tylko 4 proc. otrzymanych wiadomości było legalnych. Z pozostałych wiadomości - 70 proc to był spam, 11 proc. to maile odbite lub komunikaty o błędach, a 9 proc. to wirusy.

Peachey powiedział, że średnio tylko 10 proc. maili jest prawdziwych. Informacje te pojawiły się w czasie kiedy firma antywirusowa Sophos ujawniła listę krajów, w których większość spamu rozpoczyna swoją podróż przez sieć. Na czele tej listy znalazły się Stany Zjednoczone, gdzie według firmy Sophos powstaje 23,2 proc. spamu. Dzieje się tak prawdopodobnie z tego powodu, że internet szerokopasmowy stał się bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych, a wiele osób zostawia nieodpowiednio zabezpieczony komputer podłączony przez cały czas do sieci.

Graham Cluley, starszy konsultant technologiczny w Sophos, powiedział, że w poprzednich dwóch kwartałach ilość spamu powstającego w Stanach Zjednoczonych spadała, ale ten spadek teraz się zatrzymał.

"Być może rzeczywistość jest taka, że te statystyki nie mogą się dalej zmniejszać, dopóki użytkownicy Internetu w Stanach Zjednoczonych nie zabezpieczą swoich komputerów" - powiedział.

Na drugim miejscu niechlubnej listy znalazły się Chiny, które wysyłają 20 proc. maili - śmieci. Chociaż w Chinach niewielki procent całej populacji korzysta z Internetu, ponad 123 miliony Chińczyków korzysta z sieci, a ponad połowa z łącza szerokopasmowego.

Stany Zjednoczone i Chiny zajmują pierwsze i drugie miejsce pod względem ogólnej liczby użytkowników Internetu. Kolejne miejsca na liście zajmują Południowa Korea (7,5 proc.), Francja (5,2 proc.) i Hiszpania (4,8 proc.).