Kobiety częściej nieobecne w pracy
2020-07-10 11:04
Mama z dzieckiem © nenetus - Fotolia.com
Przeczytaj także: Kobiety na rynku pracy: stres, mikroagresja i wypalenie zawodowe
Jak wspomniano we wstępie 30 mln zatrudnionych w UE było tymczasowo nieobecnych w pracy. To o 4,3 mln więcej w porównaniu do IV kwartału 2019 roku. Z danych Eurostatu wynika, że tak gwałtowny wzrost związany był z pandemią koronawirusa, w wyniku której na przymusowe bezpłatne urlopy wysłano o 2 mln pracowników więcej niż zazwyczaj.
- Właściwie w całej Unii Europejskiej, za wyjątkiem Cypru, odsetek nieobecności w pracy wśród kobiet jest wyraźnie wyższy niż wśród mężczyzn. Największą różnicę odnotowano na Litwie, Węgrzech oraz w Polsce. W naszym kraju jest to efekt zamknięcia szkół oraz przedszkoli w ramach walki z COVID-19. Dzieci musiały zostać pod opieką dorosłego, i jak się okazuje, tego zadania zdecydowanie częściej podejmowały się mamy. W pierwszym kwartale 2020 roku w domach zostało 144 tys. kobiet więcej i 57 tys. mężczyzn więcej niż w pod koniec 2019 roku. Tym samym kobiety stanowiły 66% nieobecnych w pracy i prawdopodobnie w kolejnych 3 miesiącach ten udział jeszcze wzrośnie, przez powszechny zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do lat 8 – Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.
Nieobecności w pracy w Polsce
W I kwartale 2020 roku nieobecnych w Polsce było 8 proc. spośród 16 mln zatrudnionych (1,3 mln). To o 280 tys. osób więcej w porównaniu do I kwartału 2019 roku (wzrost o 1,5 pp.) i o 200 tys. w porównaniu do ostatniego kwartału 2019 roku.
fot. nenetus - Fotolia.com
Mama z dzieckiem
Pomimo pandemii najczęstszą przyczyną nieobecności polskich pracowników pozostał urlop wypoczynkowy, na który udało się 0,5 mln z nas (+20 tys. w porównaniu do IV kw. 2019). Na drugim miejscu powodów sklasyfikowano „inne” – 386 tys. osób (+30 tys.), a na trzecim zwolnienia chorobowe 309 tys., wobec 263 tys. kwartał wcześniej. Najmniej powszechną przyczyną, a jednocześnie zgodnie z unijną tendencją – najdynamiczniej rosnącą, są bezpłatne urlopy. Polscy pracodawcy wysłali na nie o 106 tys. ludzi więcej niż pod koniec zeszłego roku.
- Zwolnienia tymczasowe, zwane także urlopami bezpłatnymi, są stosowane w momentach problemów ekonomicznych lub technicznych. Pandemia koronawirusa dostarczyła obu. W zakładach produkcyjnych spadła liczba zamówień, co zmniejszyło zapotrzebowanie na kadrę, a dodatkowo, firmy mierzyły się z wyzwaniami technologicznymi związanymi z przejściem na pracę zdalną. W wynikach za drugi kwartał należy spodziewać się natomiast wzrostu liczby urlopów wypoczynkowych, ponieważ to początek sezonu wakacyjnego – tłumaczy Krzysztof Inglot.
Fala nieobecności na Zachodzie
W Unii Europejskiej w pierwszym kwartale 2020 roku nieobecności stanowiły 12% poziomu zatrudnienia, co przekłada się na +2,3 pp. w stosunku do ostatniego kwartału 2019 roku. Najwyższe wskaźniki nieobecności odnotowano we Francji (18,1%), Szwecji (16,2%) i Austrii (15,0%), a najbardziej wyraźny skok we Włoszech (z 7,6% do 13,4%), które najmocniej ucierpiały na skutek pandemii. Wzrost nieobecności napędziły dwie przyczyny – osób bezpłatnie urlopowanych przybyło prawie 2 mln (najwięcej we Włoszech + 670 tys.), a kolejne 1,5 mln nie pojawiło się w pracy z innych przyczyn np. urlopów wychowawczych, które często były wymuszone sytuacją związaną z koronawirusem i zamknięciem szkół.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)