eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaRaporty i prognozyDzień Polskiej Żywności: jak radzi sobie branża rolno-spożywcza?

Dzień Polskiej Żywności: jak radzi sobie branża rolno-spożywcza?

2020-08-25 09:53

Dzień Polskiej Żywności: jak radzi sobie branża rolno-spożywcza?

Warzywa © Kasia Bialasiewicz - Fotolia.com

Dziś 25 sierpnia, a więc Dzień Polskiej Żywności. To obchodzone od 2013 roku święto jest doskonałą okazją, aby przyjrzeć się kondycji polskiej branży żywnościowej. Podjął się tego Santander Bank Polska. Z jego analizy wynika, że wartość rocznej produkcji żywności przewyższa w naszym kraju 250 mld zł. Szacunki wskazują, że około 40% polskich produktów rolno spożywczych jest eksportowanych, głównie na rynki unijne. Pomimo że przed sektorem rysuje się obecnie wiele związanych z pandemią wyzwań, jego sytuacja jest relatywnie stabilna. Potwierdzają to chociażby statystyki płatności kartami.

Przeczytaj także: Polski eksport żywności 8 proc. w dół. Dawno nie widział takiego kryzysu

Jak radzi sobie produkcja żywności?


Wybuch pandemii i związany z tym kryzys przypomniał nam, jak istotną kwestią jest możliwość zapewnienia społeczeństwu nieprzerwanej produkcji żywności.

Ze względu na fakt, że rodzimi producenci żywności bazują przede wszystkim na surowcach dostarczanych im przez polskich rolników, koronawirus nie był w stanie przerwać łańcuchów dostaw. Co więcej, o surowce nie musieliśmy, co do zasady, konkurować na światowych rynkach. Bezpieczeństwo żywnościowe kraju nie zostało dzięki temu zachwiane.

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej, krajowy sektor rolno-spożywczy mocno się rozwijał, budując swoje przewagi konkurencyjne, zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych. Dzięki temu budowane były również doświadczenia, które obecnie i w przeszłości wspierały funkcjonowanie branży w trudniejszych okresach.

Jak podaje Santander Bank Polska, roczna produkcja żywności w naszym kraju warta jest ponad 250 mld zł (dane 2018 r.). W porównaniu do roku 2010 nastąpił wzrost o 57%. Z biegiem lat rosły dostawy żywności na rynek krajowy, ale też zwiększało się znaczenie eksportu. Szacuje się, że rocznie około 40% żywności jest lokowane na rynkach zagranicznych, głównie w krajach Unii Europejskiej. W 2019 r. wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych z Polski była wyższa o 7% w relacji rocznej oraz wyższa o 135% niż w roku 2010.

fot. Kasia Bialasiewicz - Fotolia.com

Warzywa

25 sierpnia przypada Dzień Polskiej Żywności.


Ważną przewagą jest duży potencjał produkcyjny krajowego sektora. Polska jest numerem jeden w UE m.in. w produkcji drobiu, żyta oraz jabłek. Jest też jednym z największych producentów pozostałych zbóż i owoców, buraków cukrowych, rzepaku, mięsa wieprzowego i wołowego.
– W ciągu ostatniej dekady import żywności do Polski rósł wolniej niż eksport. W rezultacie mocno wzrosło też saldo w handlu zagranicznym. W 2019 r. nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 10,5 mld euro, a import stanowił ok. 67% eksportu. Dla porównania, w 2010 r. nadwyżka wynosiła 2,6 mld euro, a import stanowił 80% eksportu, zwraca uwagę Grzegorz Rykaczewski, analityk sektorowy w Santander Bank Polska.

Produkcja żywności oraz surowców rolnych jest w Polsce wyższa od konsumpcji wewnętrznej, co daje bezpieczeństwo, ale też coraz bardziej uzależnia sytuację polskiego sektora od sytuacji na rynku europejskim i światowym. Odzwierciedleniem tego jest silna korelacja między zmianami cen na rynkach rolnych na rynku europejskim oraz w Polsce. W ostatnich miesiącach było to również widoczne w postaci wahań popytu związanych z pandemią COVID-19 i implikacji dla krajowych przedsiębiorstw.

Jak pandemia wpływa na produkcję żywności?


Dla wielu firm dużym wyzwaniem było silne, czasowe ograniczenie działalności sektora HoReCa – ważnego odbiorcy polskiej branży spożywczej. Odnotowano też zmiany w sprzedaży detalicznej. W marcu dynamika sprzedaży detalicznej żywności wzrosła zarówno w Polsce, jak i w UE, pod wpływem gromadzenia zapasów przez konsumentów, co było wywołane niepewnością związaną z pogorszeniem się sytuacji epidemicznej. Z kolei w kwietniu popyt istotnie osłabł wraz z uspokojeniem nastrojów. Był to również miesiąc, w którym mieszkańcy Unii przebywali w izolacji społecznej. W kolejnych miesiącach notowano stopniową odbudowę sprzedaży detalicznej.

Jak wskazuje GUS w Polsce, w kwietniu wartość sprzedaży detalicznej (w cenach bieżących) była niższa o 15% niż rok wcześniej oraz o 10% w stosunku do marca br. W maju dynamika roczna była jeszcze ujemna. Jednak już w czerwcu wartość sprzedaży detalicznej przekroczyła poziom z analogicznego miesiąca 2020 roku (o 0,2%). Była też wyższa niż miesiąc wcześniej (o 4%). W lipcu i sierpniu okres wakacyjny sprzyjał dalszej odbudowie popytu konsumentów.

Podobne trendy były obserwowane w innych krajach Unii Europejskiej. Co jednak istotne, pomimo spadku, wartość sprzedaży detalicznej żywności w kwietniu w grupie 27 państw Unii była wyższa o 4,2% (w cenach bieżących), niż w analogicznym miesiącu 2019 r. Dodatnią dynamikę roczną odnotowano również w grupie 10 największych odbiorców żywności z Polski (+5%). Również w kolejnych miesiącach dynamika pozostała dodatnia, a więc zmiany sprzedaży detalicznej były mniej gwałtowne niż w Polsce.

Analiza transakcji dokonanych kartami płatniczymi przez klientów Santander Bank Polska wskazuje, że w sierpniu br. wydatki w lokalach gastronomicznych nie tylko wróciły do poziomów sprzed pandemii, ale są, w ujęciu średniotygodniowym, o ponad 43% wyższe niż przed rokiem.

Wyraźne odbicie, po lock-downie, nastąpiło na przełomie kwietnia i maja br. Obecnie branży HoReCa pomaga sezon wakacyjny. Płatności kartami Santander Bank Polska za posiłki w wakacyjnych miejscowościach – nad morzem, w górach i na Mazurach – wzrosły od 20 do nawet 200% nad Bałtykiem.
W całym bieżącym roku wzrosły też wydatki na żywność, realizowane kartami Santander Bank Polska – obecnie są one aż o 51,7% wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, tj. od stycznia do połowy sierpnia.
- Co ciekawe, nawet w czasie najostrzejszych restrykcji związanych z pandemią, wolumen wydatków na żywność, realizowanych kartami Santander Bank Polska nigdy nie spadł poniżej poziomów z 2019 roku. Także analiza transakcji w tej kategorii wydatków wskazuje, że Polacy wypoczywają w kraju – wydatki na żywność i napoje w takich regionach jak Bieszczady, Białowieża, Beskidy, a także na Mazurach i nad morzem są o 20-40% wyższe niż jeszcze w czerwcu – mówi Przemysław Chojecki, data scientist w Santander Bank Polska.

Pomimo wielu wyzwań dla sektora rolno-spożywczego, ale też dla konsumentów ostatnie miesiące, można uznać za relatywnie spokojne, biorąc pod uwagę skalę problemów, które wystąpiły.

Niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji epidemicznej i jej wpływu choćby na zamożność społeczeństw pozostaje wysoka. Warto jednak pamiętać, że dla naszego kraju skala obecnych wyzwań jest zupełnie inna niż w regionach, gdzie ludzie są narażeni np. na głód.

Według prognoz agendy ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), liczba osób dotkniętych głodem w wyniku recesji gospodarczej wywołanej pandemią zwiększy się o kolejne 83-132 mln ludzi do końca 2020 r. Oznaczałoby to około 770-820 mln ludzi dotkniętych głodem na całym globie. W wielu krajach, które nie są w stanie wyprodukować lub importować tyle żywności, ile potrzebują, wzrost cen żywności rzędu nawet 20-40% już obecnie odciska swoje piętno na sytuacji społeczeństw (np. niektóre kraje Azji Południowo-Zachodniej).

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: