Na home office traci branża modowa i automotive. Kto zyskuje?
2020-10-15 13:02
Na home office traci branża modowa © _Nejron Photo - Fotolia.com
Przeczytaj także: Cyberbezpieczeństwo: kopia zapasowa to tylko początek, poznaj 4 kolejne kroki
Pandemia pokazała, że system home office może być równie efektywny jak praca stacjonarna. Nie jest zatem zaskoczeniem, że wiele firm rozpoczęło badania dotyczące tego, czy utrzymywanie często ogromnych powierzchni biurowych, ma rację bytu i jakiekolwiek ekonomiczne uzasadnienie. Nie brakuje takich, które już teraz zadeklarowały rezygnację z wynajmu biur lub przynajmniej redukcję zajmowanej powierzchni. To, jak podkreśla Paweł Szczepankowski, dyrektor zarządzający Atradius Polska, może zaowocować niewypłacalnością deweloperów.Z pustymi biurkami bezpośrednio wiąże się też stan chociażby stołówek czy restauracji w dzielnicach biurowych. Zazwyczaj pełne w porach lunchowych, teraz zmagają się z brakiem klientów – dodaje Paweł Szczepankowski.
fot. _Nejron Photo - Fotolia.com
Na home office traci branża modowa
Pandemia COVID-19 i praca z domu również znacznie zmniejszyły zapotrzebowanie na posiłki i wyjazdy służbowe. Rozmowy biznesowe i negocjacje coraz częściej prowadzone są w formie wideokonferencji lub przez telefon, rzadziej w ramach spotkań bezpośrednich. Jeśli ta tendencja się utrzyma, doprowadzi to z kolei do wzrostu niepewności w restauracjach, a także w hotelach, które są uzależnione od osób podróżujących służbowo. Ponadto maleje zapotrzebowanie na odzież biurową, taką jak garnitury, krawaty czy kostiumy. To z kolei będzie miało znaczący wpływ na dostawców, których dużą część sprzedaży stanowi moda biurowa.
W scenariuszu home office znacznie zmniejszy się liczba kilometrów przemierzanych przez dojeżdżających do pracy. To z kolei stanowiłoby dodatkowe obciążenie dla przemysłu motoryzacyjnego, który już od około dwóch lat znajduje się w trudnej sytuacji, przy zwiększonym ryzyku niewypłacalności wielu dostawców. Skutki odczułyby również warsztaty i stacje benzynowe.
Paweł Szczepankowski przyznaje jednocześnie, że można wskazać sektory, którym home office może przynieść korzyści. Wymienia tu m.in. branżę wnętrzarską.
Przeprowadzenie się z pracą do domu bardzo często wymaga od nas przeorganizowania przestrzeni w mieszkaniu – kupienia biurka, krzesła itd. Można więc sobie wyobrazić, że w lepszej kondycji będą firmy produkujące meble. Podobnie jest z branżą komputerową. W rodzinie będziemy potrzebować większej liczby laptopów, zwłaszcza jeśli szkoły powrócą do zdalnego trybu prowadzenia zajęć – dodaje Paweł Szczepankowski.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)