Sektor MŚP: jest lepiej, ale są obawy
2020-10-22 10:29
Sektor MŚP lepiej, ale z obawami © olly - Fotolia.com
W kwietniu br., który był okresem lockdownu polskiej gospodarki, Bibby MSP Index pikował do historycznie niskiego poziomu 23,5 pkt. Biorąc pod uwagę, że obecnie osiąga już 48,1 pkt., poprawa nastrojów w sektorze MŚP jest niezaprzeczalna. Jednocześnie jednak fakt, że wskaźnik nie zdołał dobić do poziomu 50 pkt., to dobitny dowód na panującą niepewność wśród przedsiębiorców oraz ciągle jeszcze symptom kryzysu.
Przeczytaj także: Czy sektor MŚP przetrwał kryzys?
Przypomnijmy, konstrukcja Bibby MSP Index jest wzorowana na konstrukcji międzynarodowego wskaźnika PMI. Oparto ją o założenie, że o kondycji każdego przedsiębiorstwa przesądza kilka obszarów, w tym m.in. sprzedaż, inwestycje, zatrudnienie oraz poziom zadłużenia. Wskaźnik może przyjmować wartości pomiędzy 0 a 100 pkt. Wynik poniżej 50 pkt. - a jak już wspomniano we wstępie obecnie jest to 48,1 pkt. - stanowi prognozę kryzysu na skutek pogarszającej się kondycji firm.Mamy zatem kolejny dowód na to, że polski sektor MŚP wciąż nie pozbył się obaw co do przyszłości.
Odbicie w nastrojach przedsiębiorców jest wyraźne. W poprzedniej fali badania widać było zupełne zdezorientowanie i załamanie, ale przez ostatnie miesiące zadziałało wiele rządowych programów pomocowych, a i samo odmrożenie gospodarki wywarło istotny wpływ na kondycję firm. Przedsiębiorcy poczuli się należycie „zaopiekowani” i wstąpił w nich nowy duch. Poprawę widać we wszystkich branżach i niemal w każdym obszarze – komentuje Jerzy Dąbrowski, prezes Bibby Financial Services.
fot. olly - Fotolia.com
Sektor MŚP lepiej, ale z obawami
Wyniki Bibby MSP Index w podziale na branże
Największe ożywienie widać w usługach i handlu. Najprawdopodobniej poprawa nastrojów związana jest z powrotem do w miarę normalnej działalności, po długich tygodniach zamrożenia. Usługodawcy, którzy zmuszeni byli wstrzymać działalność, bądź w najlepszym wariancie przejść na pracę zdalną, obecnie notują skokowy wzrost zamówień i sprzedaży, dzięki czemu poprawiła się również ich płynność. Sub-index dla branży usługowej wyniósł 49,1 pkt.
Działalność pozostała to jedyna branża, w której odczyt przekroczył 50 pkt., a więc jedyni optymiści w badaniu Bibby MSP Index. W tej grupie znajdują się przedsiębiorstwa handlowo-usługowe i produkcyjno-handlowo-usługowe, a więc prowadzące zdywersyfikowaną działalność na różnych polach, a także działalność niszową. Ich wyróżnikiem jest elastyczność i łatwość dostosowywania oferty do zmiennych warunków rynkowych. Sub-index dla działalności pozostałej spadł wiosną najmniej (do 24,9 pkt.), a aktualnie osiągnął poziom 51,1 pkt.
Branża budowlana na początku pandemii ucierpiała stosunkowo najmniej, jednak odbicie po odmrożeniu gospodarki nie było na tyle znaczące, by teraz notować optymistyczne nastroje (sub-index wyniósł 48,5 pkt.). Co prawda jest więcej zamówień, rosną inwestycje i zatrudnienie, ale również powiększa się zadłużenie.
Firmy produkcyjne po relatywnie niewielkich spadkach, zakładają na jesieni poprawę (48 pkt.). Spodziewana jest lepsza płynność, większa sprzedaż i wzrosty zatrudnienia. Daleko jednak do optymizmu, który panował w tej branży jeszcze przed rokiem.
Transport jest nadal najbardziej pesymistyczny, sub-index dla tej branży osiągnął poziom zaledwie 40,7 pkt. Obicie w porównaniu do kwietnia jest znaczące, przewoźnicy spodziewają się szczególnie poprawy w zakresie sprzedaży. Nie ustąpiły jednak obawy o wzrost zadłużenia.
Stan wyczekiwania
W badaniu Bibby MSP Index przedsiębiorcy pytani byli również o prognozy dotyczące sprzedaży, zatrudnienia, wydatków na inwestycje i zewnętrznego finansowania działalności. Widać wyraźnie, że większość MŚP przeszło w stan wyczekiwania: 73 proc. badanych nie spodziewa się zmian w zatrudnieniu, 63 proc. nie planuje inwestycji, 76 proc. nie zamierza zwiększać zewnętrznego finansowania.
W przypadku sprzedaży odpowiedzi są bardziej zróżnicowane: 27 proc. spodziewa się spadku zamówień, 24 proc. wzrostu, a 42 proc. nie prognozuje zmian w tym zakresie.
Nastroje MŚP dobrze odzwierciedlają sytuację rynkową: z jednej strony dobre letnie miesiące, gdy wielu klientów wróciło do normalnych zakupów, z drugiej – perspektywa obostrzeń związanych z drugą falą pandemii.
MŚP odrabiają lekcję z kryzysu
W badaniu Bibby MSP Index zapytano małych i średnich przedsiębiorców o to, jak oceniają kondycję ekonomiczną swoich firm biorąc pod uwagę pierwsze efekty pandemii, czyli ostatnie 6 miesięcy. Co ciekawe 42 proc. badanych uważa, że ich sytuacja jest taka sama, a 14 proc., że nawet się polepszyła. 40 proc. twierdzi, że sytuacja firmy się pogorszyła – w pewnym stopniu lub nawet zdecydowanie.
Ta polaryzacja w odpowiedziach nieco mnie zaskoczyła. Skłonny byłbym raczej się spodziewać, że dominować będzie ton kasandryczny. Tymczasem, zapewne głównie dzięki różnym formom antykryzysowej pomocy publicznej, bardzo duża grupa uznała, że pandemia dotknęła ich mniej, niż się obawiali. Obserwuję, że na rynku więcej się mówi o strategiach zarządzania płynnością i dla wielu przedsiębiorców jest to impuls do ułożenia na nowo obszaru, który wcześniej był zaniedbywany. Takie podejście zaprocentuje większą odpornością na przyszłe kryzysy i zawirowania rynkowe – komentuje Jerzy Dąbrowski, prezes Bibby Financial Services.
Przeczytaj także:
PARP odkrywa jak radzi sobie sektor MŚP
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)