Psychiatrzy coraz częściej odwiedzani

Przeczytaj także: Byle nie do psychiatry...

10 lat temu z poradni zdrowia psychicznego korzystało około 650 tysięcy Polaków, obecnie zaś ponad milion. Okazuje się, że co trzydziesty Polak jest zarejestrowany w publicznej przychodni. Nie wiadomo natomiast ile osób korzysta z usług prywatnych gabinetów. Z raportu wynika, że 241 tys. osób cierpi na zaburzenia nastroju a 335 tysięcy na nerwice.

Do poradni zdrowia psychicznego częściej zgłaszają się panie, jednak jak przyznają specjaliści, z każdym miesiącem przybywa również mężczyzn oraz osób młodszych. Na wizytę u psychiatry decydują się najczęściej panowie w wieku około 20 lat, którzy nie radzą sobie z życiem osobistym oraz 40-latkowie z zaburzeniami osobowości, którzy nie potrafią poradzić sobie z pracą zawodową lub też są bezrobotni.

Psychiatrów odwiedzają również osoby młode, które mają problemy z nałogami - narkotykami, alkoholem, czy też hazardem. Na wizytę w poradni decydują się też młode kobiety cierpiące na bulimię i anoreksję. Okazuje się jednak, że chorzy nie mogą liczyć na szybką pomoc. W wielu miastach na wizytę w poradni zdrowia psychicznego, która jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia trzeba czekać kilka tygodni.